Dodany: 13.07.2020 03:05|Autor:

nota wydawcy


Najpełniejszy zbiór poezji Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej w jednym tomie.

O sobie pisała: "Po prostu trudno być mną. Tyle kantów". Maria Pawlikowska-Jasnorzewska posiadała niezwykły dar opisywania nastrojów, uczuć i stanów ducha. Potrafiła lekko i ulotnie - z wrażliwością na rzeczy z pozoru nieistotne - przekazać to, co trudne do uchwycenia, niewyrażalne. Ale dopiero najpełniejsze wydanie wierszy, zbierające także odnajdywane przez ostatnie lata teksty, pokazuje kanty, paradoksy i półcienie jej poetyckiego dorobku.

Jako poetka ceniona była przez wszystkich - od skamandrytów, przez Juliana Przybosia aż po Czesława Miłosza. Mijają kolejne dekady, a jej dar zachwytu i intensywności odczuwania fascynuje kolejne pokolenia.


"Była istotą z gorącej krwi, cienkich kości i kobiecego, kruchego ciała, które tylko pragnęło kochać. A jednak była przy tym i nimfą grecką, i najadą, i sylfidą, i piękną czarownicą, którą wciąż spotykały niezwykłe przygody".

Magdalena Samozwaniec


"Pewne jest, że taki stan euforii, miłosnego uniesienia był jej stanem naturalnym. Potrzebowała tego, aby istnieć. I nie chodziło tylko o to, aby ktoś ją kochał. Ona sama potrzebowała kochać. […] Gdy kochała, pisała wspaniałe wiersze. Nawet wtedy, gdy ukochany ją zawodził, też pisała o miłości, tyle że o miłości rozczarowanej. Gdy brakowało kochania, usychała jak kwiat".

Simona Kossak


[Wydawnictwo Prószyński i S-ka, 2019]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 43
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: