Dodany: 01.07.2020 21:30|Autor: ka.ja

Książki i okolice> Książki w ogóle

2 osoby polecają ten tekst.

Książkowe wspomnienia z czerwca 2020


Kochani, Kaya7 się chwilowo zapodziała, pewnie moczy nogi w jeziorze i nie ma zasięgu, czego jej można tylko pozazdrościć. Tymczasem my powspominajmy, co się komu w czerwcu przeczytało.
Wyświetleń: 6413
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 66
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 01.07.2020 21:35 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja zacznę. :) Z prz... | mafiaOpiekun BiblioNETki
I w trakcie jeszcze:
Sabaton: Lwy Północy (Babula Jordan)
Użytkownik: margines 01.07.2020 21:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, Kaya7 się chwilo... | ka.ja
No to teraz ja.

Czerwiec 2020 - czwarty miesiąc „Kwarant Anny”, już po trochę ruchomy:

Olka (Jodko-Kula Elżbieta) - 5,5; 29 czerwca 2020 Biblionetkowiczki i biblionetkowicze! Na cześć biblionetkowiczek i biblionetkowiczów... czytajcie!
Złoty dukat (Bąkiewicz Grażyna) - 5, 28 czerwca 2020 - Bohaterowie literaccy czytający książki - z tęsknoty za przelotem przez Łódź na zlot w Łowiczu (Zlot ogólnopolski- Nieborów, 25-27.08.2017r.) i za „pierwszym razem” - półzlotem w Łodzi - Biblionetka na wyjeździe weekendowym. Pomagała mi tu sowa Hedwiga!
Apa: Pies zaprzęgowy (Gawryluk Barbara) - 27 czerwca 2020 - prosto z ULa - Unii Literackiej https://www.facebook.com/barbara.gawryluk/videos/3​506390796044842
Tutu: Opowieść o śwince, która marzyła o rajskiej wyspie (Gawryluk Barbara) - 4, 20 czerwca 2020 - prosto z ULa - Unii Literackiej https://www.facebook.com/barbara.gawryluk/videos/3​506390796044842/
Zagadka królowej myszy (Guzowska Marta) - 5, 13 czerwca 2020 - prosto z okolic ULa - Unii Literackiej - https://www.facebook.com/watch/live/?v=22736742832​5433
Dzieci, których nie ma (Piątkowska Renata (ur. 1958)) - 5,5; 10 czerwca 2020 - kolejna część serii „Wojny dorosłych – Historie dzieci”. Śladami przejazdu przez Łódź i półzlotu w Łodzi. Cienka książeczka, ale… ciężko się ją czyta:( Próbując choć troszeczkę wczuć się w „akcję”:( Bo nie ma tam ani krzty „akcji”, są same relacje. Wiedząc, że to wszystko DZIAŁO SIĘ na tym świecie.
Baster: Pies ratowniczy (Gawryluk Barbara) - 5,0; 8 czerwca 2020 - prosto z ULa - Unii Literackiej https://www.facebook.com/barbara.gawryluk/videos/3​506390796044842/
Ciotka Sass: Opowieści świąteczne (Travers Pamela L.) - 4,5; 8 czerwca 2020 - margines i ciotka Sass - pierwowzór Mary Poppins. Bohaterowie literaccy czytający książki.
Użytkownik: Monika.W 02.07.2020 09:08 napisał(a):
Odpowiedź na: W połowie miesiąca miałam... | jolekp
Zawrocie konsekwentnie idzie w stronę jakiejś harlekinowatości? Zupełnie nie da się już czytać? Mam kolejne tomy na półce (prezenty) i nie wie, czy sięgać, czy nie.
Użytkownik: jolekp 02.07.2020 10:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Zawrocie konsekwentnie id... | Monika.W
Może nie tyle "nie da się czytać" - bo wszak udała mi się ta sztuka;), ale właściwie nic się w tej książce nie dzieje, a długa jest jak nieszczęście. Tak że o ile nie jesteś przywiązana do tego cyklu, to moim zdaniem nie warto. Podobno kolejna część jest już lepsza.
Użytkownik: Kaya7 01.07.2020 23:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, Kaya7 się chwilo... | ka.ja
Faktycznie moczyłam w jeziorze ;) a tymczasem dziękuję za nadrobienie moich zaległości i przesyłam buziaczki :)
Użytkownik: ka.ja 01.07.2020 23:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Faktycznie moczyłam w jez... | Kaya7
Ale Cię wyczułam! Kajotelepatia ;)
Użytkownik: ktrya 02.07.2020 00:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, Kaya7 się chwilo... | ka.ja
Prośby zostały wysłuchane i trafił się naprawdę świetny miesiąc. Oby tak dalej.

Hipnoza (Krall Hanna) - 3 (na tym kończę roczne wyzwanie z Hanną Krall, po półroczu z jej twórczością rozsądnie stwierdzam, że nie ma po co się umartwiać, czytając ją dalej, nie ten moment, nie to doświadczenia albo nie ta literatura - jeden z reportaży w tym tomie "Powieść dla Hollywoodu" dokładnie opisał problem, jaki mam z Hanną Krall, bo jej się wydaje, że to i tamto jest zbędne... i zamiast opowieści dostajemy chaotyczne notatki)
Jako dowód i wyraz przyjaźni: Reportaże o Pałacu Kultury (antologia; < praca zbiorowa / wielu autorów >) - 4 (takie uzupełnienie do reportażu Chomątowskiej)
Ludzie: Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko (Phillips Tom) - 4
Wiele tytułów: Eseje przygodne (Koziołek Ryszard) - 6 (to są tak dobre teksty, że mnie totalnie zablokowały pisarsko... )
Drobiazg: Miłość w czasach genetyki (Baňková Markéta) - 5 (bardzo ciekawa rzecz, trochę skojarzyła mi się z "Walcem pożegnalnym" Kundery)
Przez (Papużanka Zośka) - 5 (recenzję zaczęłam pisać, ale przez Koziołka...przerwałam)
Nie myśl, że książki znikną (Eco Umberto, Carrière Jean-Claude, Tonnac Jean-Philippe de) - 6 (chciałabym móc uczestniczyć w tej bardzo mądrej dyskusji, a przy okazji trochę pokłócić się z Eco)
Orwell (Christin Pierre, Verdier Sebastien) - 5,5 (będzie recenzja w "Projektorze")
Folwark zwierzęcy: Powieść graficzna (Orwell George (właśc. Blair Eric Arthur), Odyr (właśc. Bernardi Odyr)) - 3,5 (jak wyżej... to ocena nie za tekst Orwella, ale za adaptację, która za bardzo adaptacją nie jest, mamy nowe budzące ambiwalentne oceny ilustracje do oryginalnego tekstu... mam ilustrowane wydanie "Folwarku..." i w gruncie rzeczy jest ładniejsze od maźnięć pędzlem Odyra - jego rysunki przypominają malarstwo prymitywne... , mam wątpliwości, czy jego dzieło można nazwać powieścią graficzną)
Książka o śmieciach (Łubieński Stanisław) - 4 (m.in. na podstawie tej książki napisałam długi esej o śmieciach na blogu... co do oceny książki, jest ważna, ale literacko nie powala, nie zrobiła tego ze mną to co zbiór szkiców "Każdemu jego śmietnik")
Użytkownik: Margiela 02.07.2020 16:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Prośby zostały wysłuchane... | ktrya
Co do Koziołka, chyba byłby stropiony taką reakcją: dobre teksty o książkach powinny przecież do pisania pobudzać!:)
U mnie czerwiec upłynął pod dwoma znakami: znakiem Meissnera i znakiem "Gubernatora". Meissnera dotąd nie znałam nie wiedzieć czemu, w stosownym wieku byłam pożeraczką książek "chłopięcych" z Mayem, Londonem i Szklarskimi na czele, ale ani te morskie, ani lotnicze nie trafiły jakoś w moje ręce. Za nadrabianie wzięłam się energicznie, a że jedna z najkrótszych dróg do mojego serca wiedzie przez tematykę kocią i psią, za najlepszy początek z miejsca uznałam
Opowieść pod psem, a nawet pod dwoma (Meissner Janusz (pseud. Porucznik Herbert))
Wybór był świetny. Co prawda kilka kotów ginie na kartach książki niesławną śmiercią. Chyba dlatego tylko nie dałam szóstki. Później już poszło gładko:
Czarna bandera (Meissner Janusz (pseud. Porucznik Herbert))
Czerwone krzyże (Meissner Janusz (pseud. Porucznik Herbert))
Zielona brama (Meissner Janusz (pseud. Porucznik Herbert))
Cykl znany jako "kolorowa trylogia", cudnie klasyczna przygodówka korsarska. Następnie
Żądło Genowefy (Meissner Janusz (pseud. Porucznik Herbert))
i drugi tom:
L jak Lucy (Meissner Janusz (pseud. Porucznik Herbert))
Doskonałe, na wpół pamiętnikarskie książki o polskich lotnikach w Wielkiej Brytanii, kolegach tych z Dywizjonu 303. Gdyby nie to, że jeden z tychże lotników, warszawski andrus, strasznie zresztą uroczy, mówił językiem trochę zbyt ewidentnie wziętym od Wiecha, obie oceny byłyby jeszcze wyższe.
Potem było kilka rzeczy różnych, w tym bardzo dobrych. Ale wtedy przyszedł
Gubernator (Warren Robert Penn)
Powieść absolutnie olśniewająca, niewiarygodnie przemyślna psychologicznie, której inteligencja, kunszt i zmysłowość biorą w niewolę od pierwszych zdań po ostatnie. I chociaż rok dobiega ledwie połowy, nie wiem, co jeszcze musiałoby się wydarzyć do końca grudnia, żeby – nie mówię pobić to osiągnięcie, tego po prostu nie biorę nawet w rachubę, ale chociażby stanąć z nim w jednym rzędzie na mojej corocznej liście największych olśnień.
Użytkownik: Margiela 02.07.2020 18:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Co do Koziołka, chyba był... | Margiela
Ano właśnie, gwoli uzupełnienia:) "Opowieść...": 5,5, trzy tomy cyklu morskiego: piątki dla wszystkich, 5,5 dla "Żądła..." i "L jak Lucy", "Gubernator": szóstka bezdyskusyjna.
Użytkownik: ktrya 03.07.2020 21:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Co do Koziołka, chyba był... | Margiela
Z jednej strony tak, jak się ma dobry warsztat krytyczny, to eseje inspirują. I mnie też zainspirowały do formy pisania o literaturze, ale jak zaczynam pisać, to jak już jestem w stanie sformułować jakieś zdanie czy myśl, wydaje się całkiem miałka.

A "Gubernator" mnie zaintrygował...
Użytkownik: Marylek 03.07.2020 22:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Z jednej strony tak, jak ... | ktrya
"Gubernator" jest wspaniałą powieścią. Też polecam.
Użytkownik: Monika.W 04.07.2020 08:04 napisał(a):
Odpowiedź na: "Gubernator" jest wspania... | Marylek
I skusiłaś. Wszedł na listę. Nie ma to jak stare książki. U mnie ta Wharton jest odkryciem wiosny.

Jako że staram się ograniczać zakupy książkowe, lista książek "do przeczytania" przeniosła się na moje konto w Bibliotece - tam schowkuję, a potem przed wizytą tylko klikam. Biblioteki czynne, ale zamawiać trzeba on-line, żadnego grzebania po półkach, szkoda...
Użytkownik: Marylek 04.07.2020 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: I skusiłaś. Wszedł na lis... | Monika.W
"Gubernator" jest na tyle stary, że powinien w bibliotekach być. I na tyle klasyczny, ze ie powinno być do niego długich kolejek. Choć z drugiej strony, właśnie powinny być!

Ciekawam Twojej opinii :)
Użytkownik: JERZY MADEJ 09.07.2020 17:45 napisał(a):
Odpowiedź na: "Gubernator" jest na tyle... | Marylek
Albo na tyle stary, że już nie ma.
Użytkownik: Marylek 09.07.2020 20:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Albo na tyle stary, że ju... | JERZY MADEJ
Nie zasmucaj mnie. To jedna z książek mojego życia!
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 04.07.2020 08:14 napisał(a):
Odpowiedź na: "Gubernator" jest wspania... | Marylek
Ja również!
Użytkownik: Margiela 04.07.2020 23:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Z jednej strony tak, jak ... | ktrya
Najgoręcej polecam! Jedna z tych książek, których nie chce się skończyć, ba, które człowiek po prostu skończyć się boi, bo tak w nie wrasta...
Użytkownik: Monika.W 02.07.2020 10:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, Kaya7 się chwilo... | ka.ja
Czerwiec jakościowo lepszy, chociaż szału nie ma. Ale perełki są (Wharton). Ilościowo - pandemia trzyma poziom.

50. Konan Destylator (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)), ocena: 4
Typowy Pilipiuk o Wędrowyczu. W rozsądnych ilościach można. W sam raz do słuchania w samochodzie.

51. Szczęśliwa nieboszczka (Kursa Małgorzata J.), ocena: 4
Taki miły kryminalik na 1 wieczór. Z tych tzw. cosy criminal, jakie czytałam, zdecydowanie najlepszy. Mogłabym nawet kolejną część przeczytać.

52. Jelito drażliwe: Leczenie dietą: 140 przepisów (Stolińska-Fiedorowicz Hanna), ocena: 3
Nieswoiste objawy - mogą być wszystkie. Kilka diet - wzajemnie się wykluczają. Po co zatem taka książka, która ma być poradnikiem, jeśli niewiele z niej wynika?

53. Wyrwa (Chmielarz Wojciech), ocena: 4
Miał być kryminał, a dostałam thriller psychologiczny, za którym nie przepadam. Ale może być. Chmielarz to porządny rzemieślnik, więc czyta się szybko i bez cierpień.

54. 27 śmierci Toby'ego Obeda (Gierak-Onoszko Joanna), ocena: 4,5
Głośna książka, przebój 2019 roku. Zaskoczyła mnie - to wszystko wydarzyło się w Kanadzie? I wcale nie lat temu 100, ale jeszcze 40 lat temu nie traktowano tam Pierwszych Narodów jako pełnoprawnych obywateli. A już zupełnie przeraziła mnie opowieść o batalii o odtajnienie dokumentów, która miała miejsce całkiem niedawno, kilka lat temu - Sąd w swoim majestacie podtrzymał decyzje po prostu nieuczciwe i niemoralne. Podwójna moralność. Do dziś.

55. Na wskroś piękna: Historia Heleny Modrzejewskiej (Zurli Arael (pseud.)), ocena: 4
Modrzejewska to dla mnie wielki portret wiszący w Starym Teatrze w Krakowie (choć nigdy tam nie zagrała). Słyszałam o wielkiej karierze w USA, pamiętam jak przez mgłę serial z Jandą w roli głównej. Nie miałam jednak świadomości, że grała głównie w Stanach, że to tam zrobiła wielką karierę, a na ziemiach polskich - niekoniecznie. Porządna opowieść o kolejnych sezonach teatralnych. Zabrakło obrazu Modrzejewskiej prywatnej i osobistej.

56. Imprimatur (Monaldi Rita, Sorti Francesco), ocena: 3
Skusiłam się po wypowiedziach na Biblionetce. Umknęło mi chyba, że oceniano pod kątem muzyki dołączonej do książki. A wersja z biblioteki była bez płyty. Wynudziłam się strasznie. Akcja jest nudna.

57. Zaraza (Ambroziewicz Jerzy), ocena: 5
Reportaż sprzed ponad 50 lat o epidemii ospy we Wrocławiu w 1963r. Napisany dobrze, w taki sposób, że czytany w dobie pandemii w 2020 roku nadal jest aktualny. Pokazuje bowiem nie jakiś partykularny problem, ale ludzi. A to jest najciekawsze.

58. Biała gorączka (Hugo-Bader Jacek), ocena: 4
Trop po lekturze recenzji i opinii o "Osiołkiem" Stasiuka - że też Rosja, podróż, i w ogóle tak samo. Otóż nie. Stasiuk pokazuje polską duszę i podróż jako taką, Hugo-Bader poszedł w turpizm. Widocznie jest popyt na reportaże, które pokazują, że świat jest zły i podły. Polska szkoła reportażu zmierza w tę stronę. To nie dla mnie. Nie jest sztuką pokazać Rosję, w której wszyscy piją i kradną. Tylko pokazać. Bez analizy, bez tła, bez przyczyn i skutków. Opisówka, która niewiele wnosi.

59. Ethan Frome (Wharton Edith (Wharton Edyta, Wharton Edith Newbold Jones)), ocena: 5,5
Kolejna Edith Wharton, po zachwycie "Wiekiem niewinności". I kolejny zachwyt. Znowu wielka miłość przegrywa z konwenansami i poczuciem obowiązku. Ale nie jest to żadne powtórzenie "Wieku niewinności", rzecz zupełnie inna. Tylko ludzie tak samo prawdziwi. Tak samo zagubieni i samotni.

60. Diabelski owoc (Hillenbrand Tom), ocena: 4
Kryminał kulinarny. Całkiem ciekawy podtyp. Miłe czytadełko na 2 wieczory - wielkie restauracje, gwiazdki, jedzenie dobre a jedzenie modne, itp. A do tego piękny Luksemburg. Wolę niż socjologiczne ponuractwo skandynawskie, czy też głupawkowe cosy criminal.

61. Kasiarze, doliniarze i zwykłe rzezimieszki: Przestępczy półświatek II RP (Kienzler Iwona), ocena: 2,5
Odsłuchane w samochodzie w czasie długiej podróży. Zlepek wycinków z prasy, bez ładu, pomysłu i wizji. A do tego beznadziejny lektor - emfaza cały czas, emfaza w każdym zdaniu, brrr. Książka nic nie wnosi, taki "Fakt", a lektor pogrążył sprawę.
Użytkownik: misiak297 04.07.2020 10:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Czerwiec jakościowo lepsz... | Monika.W
Ja też się zachwyciłem "Ethanem Fromem". Pięknie napisana - z początku wydawała się banalna pod względem treści, ale Wharton bardzo mnie zaskoczyła.

Moniko, spróbuj jeszcze "Siostry Bunner", "Świat zabawy" i "Jak każe obyczaj".
Użytkownik: Monika.W 04.07.2020 10:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też się zachwyciłem "E... | misiak297
Z pewnością nie zapomnę o Wharton.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 09.07.2020 13:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Z pewnością nie zapomnę o... | Monika.W
Ok, zachęciliście mnie, dołączyłem "Wiek niewinności" oraz "Ethana Frome" do CSA :)
Użytkownik: Jabłonka 02.07.2020 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, Kaya7 się chwilo... | ka.ja
Czerwiec nierówny ... czerwcowi :P
Samobójczynie (Eugenides Jeffrey) przeciętna, dostałam bo koleżanka sprzątała biblioteczkę... dla mnie do zapomnienia
Maresi (Turtschaninoff Maria) dobra, taki Harry dla dziewczynek ;)
Naondel (Turtschaninoff Maria) kolejna część cyklu, kompletnie inna książka i historia, inne pisanie i dla innego czytelnika jakby, ładnie się przeplatają opowieści - ale ja oceniam jako dostateczny
Siłą bezwładu (Golding William) bardzo dobra księga wewnętrzna
Cień eunucha (Cabré Jaume) 4+
Pieśń krwi (Ryan Anthony) świetna fantastyka, dobrze że lało i miałam wolne bo dwa dni z nosem w książce na kanapkach i sokach...
Lord Wieży (Ryan Anthony) rewelacyjny kolejny tom - i już wydany i zamówiony ostatni tom cyklu. Świetna trylogia polecam!
Liście w księżycowym blasku (Kinkel Tanja) 3+ ot czytadło...
Ogień przebudzenia (Ryan Anthony) inna saga Ryan'a - ale już bez zachwytów, dobra i poprawna
Historia świata w dziesięciu i pół rozdziałach (Barnes Julian (pseud. Kavanagh Dan)) dobre historie z kornikami, co się przemyciły na Arkę, w tle...
Rozmowy do-prawdy (Bosmans Phil, Szymańska-Borginon Katarzyna) dobre i ładne i mądre
I tyle :)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 09.07.2020 13:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Czerwiec nierówny ... cze... | Jabłonka
"Samobójczynie" są takie sobie, jest to dobry przykład, gdzie ekranizacja jest lepsza od pierwowzoru literackiego. Natomiast bardzo polecam Ci nagrodzoną Pulitzerem Middlesex (Eugenides Jeffrey) oraz powieść kampusową z dużą ilością literatury i odniesień do niej: Intryga małżeńska (Eugenides Jeffrey).
Użytkownik: Jabłonka 10.07.2020 15:45 napisał(a):
Odpowiedź na: "Samobójczynie" są takie ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Dzięki za dobre słowo, bo mam obie książki ale nie byłam zachęcona do czytania... Zmieniłeś to :)
Użytkownik: Monika.W 10.07.2020 19:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki za dobre słowo, bo... | Jabłonka
Czytałam tylko "Middlesex". Średnie. Taka bardzo typowa współczesna amerykańska powieść o dorastaniu, itp. Te wszystkie "nietypowości" bardzo schematyczne.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 10.07.2020 20:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałam tylko "Middlesex... | Monika.W
No cóż, jeżeli jest tak wiele powieści, w których jedną z osi akcji jest (nieświadomy) hermafrodytyzm, że aż powstały oklepane schematy, to istotnie... Ja sobie cenię tę powieść także dlatego, bo wbrew współczesnym modom inność głównej postaci nie jest okazją do obsypania jej wszelkimi okropnościami i nieszczęściami.
Użytkownik: jolekp 10.07.2020 20:46 napisał(a):
Odpowiedź na: No cóż, jeżeli jest tak w... | LouriOpiekun BiblioNETki
Ta książka to jest moje największe rozczarowanie życia, m.in. właśnie dlatego że niby miała być o hermafrodytyzmie, a w rzeczywistości jest niemożliwie rozwleczoną trzypokoleniową sagą rodzinną z kazirodztwem w centrum (i gdyby uczciwie tak ją przedstawiono w opisach, to bym po nią raczej nie sięgnęła), w której główny bohater jest praktycznie drugoplanową postacią, a jego wątek jest upchnięty butem na ostatnich stu stronach z ponad sześciuset.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 10.07.2020 22:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka to jest moje n... | jolekp
To ja mam podobny zarzut do szeroko dyskutowanej tu już powieści autorki na Y. ;) Może nie była rozczarowaniem życia, ale na pewno w jakiś sposób czułem się oszukany. Natomiast w "Middlesex" bardzo mi się te dodatkowe wątki podobały, tak naprawdę nie tylko objaśniają, czemu bohater/ka jest, jaki/a jest, ale i wprowadzają różnorodność postaci i wydarzeń - łechcąc przy tym moją "amerykanofilię literacką".
Użytkownik: jolekp 10.07.2020 23:02 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja mam podobny zarzut ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Wiadomo, że to czy się coś podoba czy nie to jest już bardzo indywidualna kwestia, mnie Middlesex zawiódł na naprawdę wielu płaszczyznach (łącznie ze stylem i nieprzekonującą mnie zupełnie treścią) i męczyłam się z nim absurdalnie długo, aczkolwiek tutaj chodzi mi o to, że książka była mi ewidentnie sprzedawana jak coś kompletnie innego - a jednak czego by nie mówić na temat Tej Książki, Której Tytułu Nie Wolno Wymawiać, to jej opis, choć przemilczał obecność pewnych wątków (co również mi się nie podoba i uważam, że spokojnie można było to na okładce zawrzeć), to poza tym jednak dosyć uczciwie przedstawił jej treść. Natomiast blurb książki Eugenidesa koncentruje się na wydarzeniach, które są w książce dosyć marginalne i pojawiają się naprawdę późno - gdzieś około czterechsetnej, może nawet pięćsetnej strony. I moim zdaniem taki sposób marketingu jest nie fair wobec potencjalnego czytelnika, zwłaszcza że opis amerykański nie jest już tak przekłamany - i to budzi mój sprzeciw. To trochę tak, jakbym szukała dobrego kryminału, znalazła książkę, którą mi na okładce reklamują jako rewelacyjny kryminał, a w środku dostała biografię, w której gdzieś pod koniec, jakaś podrzędna postać popełniła morderstwo i coś tam się w związku z tym dzieje, ale nie za dużo. I co z tego, że to by była nawet rewelacyjna biografia, skoro ja nie chciałam czytać biografii.
Użytkownik: Monika.W 11.07.2020 06:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiadomo, że to czy się co... | jolekp
A co to za książka - "Tej Książki, Której Tytułu Nie Wolno Wymawiać"??
Użytkownik: ka.ja 10.07.2020 20:54 napisał(a):
Odpowiedź na: No cóż, jeżeli jest tak w... | LouriOpiekun BiblioNETki
Ja też się zastanawiam, czy dobrze rozumiem słowo "schemat", bo moim zdaniem to coś, co się powtarza, powiela, wciąż tak samo albo bardzo podobnie, a jako żywo nie czytałam nic podobnego.
Użytkownik: Monika.W 11.07.2020 06:48 napisał(a):
Odpowiedź na: No cóż, jeżeli jest tak w... | LouriOpiekun BiblioNETki
No właśnie cały problem w tym, że poza akcją (z hermafrodytyzmem czy bez) niewiele w niej jest. Ot, typowa amerykańska (czy też współczesna światowa) powieść - długo, sagowato, akcjowato, wątków od groma, długo, długo. Książki czytam POMIMO akcji. Z tej nie zapamiętałam nic z tego POMIMO.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 11.07.2020 11:52 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie cały problem w... | Monika.W
Wydaje mi się, że mogę zrozumieć, co masz na myśli - ja podobnie nie przepadam za kryminałami, sensacjami i powieścią wojenną, i czytać je mogę POMIMO akcji czy intrygi, bo np. mają piękny język albo jakiś unikatowy i udany rys charakterów postaci. W "Middlesex" przybliżenie losu Greków emigrujących do USA było dla mnie nowością w tym temacie - gdy czytałem Grzęzawisko (Sinclair Upton), analogiczne losy Litwinów już tak mnie nie intrygowały.
Użytkownik: Monika.W 11.07.2020 19:18 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie cały problem w... | Monika.W
Poprawka - jednak ciekawe było uświadomienie tego, że Grecy do USA migrowali z ... Azji Mniejszej. Obecność Greków TAM, że byli jak najbardziej u siebie. To pamiętam. To było dobre.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.07.2020 12:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, Kaya7 się chwilo... | ka.ja
Czerwiec wypadł mi nieźle ilościowo, jakościowo... różnie. Ale te książki słabiej oceniane też czemuś służą, więc nie żałuję :-).

O elegancji i obciachu Polek i Polaków: Od stóp do głów (Jacyków Tomasz) (3) [recenzja: Wprost proporcjonalny obciach?]
Kochając syna (Genova Lisa) (3,5) [recenzja: Historia, która przechodzi]
Radio Swoboda: Współczesna poezja rosyjska (antologia; Biełow Igor, Fanajłowa Elena (Fanajłowa Jelena), Goralik Linor i inni) (3,5) [czytatka: Chyba wolę starszą rosyjską poezję...]
Prasa i radio (Kienzler Iwona) (2,5) [czytatka: Ani Trójki, ani "Płomyczka"]
Podziemia: W głąb czasu (Macfarlane Robert) (4) [recenzja: Co się kryje pod ziemią?]
Ostatnie chwile: Bardzo ludzkie historie (Mannix Kathryn) (5,5) [czytatka: Czytatka-remanentka VI 20 ]
Czerwona księżniczka: prof. Ariadna Gierek-Łapińska - synowa I sekretarza PZPR (Watoła Judyta, Kortko Dariusz) (5) [recenzja: Najlepsi rzadko mają słodkie życie]
Światy równoległe: Czego uczą nas płaskoziemcy, homeopaci i różdżkarze (Lamża Łukasz) (4,5) [czytatka: Czytatka-remanentka VI 20]
Ukryte godziny (Vigan Delphine de) (5,5) [recenzja: Oni wychodzą z gry]
Pamięci pamięci (Stiepanowa Maria) (5) [czytatka: Czytatka-remanentka VI 20]
Dom polski: Meblościanka z pikasami (Czyńska Małgorzata) (3,5) [czytatka: Czytatka-remanentka VI 20]
Dzienniki 1914-1965 w 13 tomach (Dąbrowska Maria), t.I (5) [czytatka: Dąbrowska w pełnym wymiarze]
Dzienniki 1914-1965 w 13 tomach (Dąbrowska Maria), t.II i III (5) [czytatka: Dąbrowska w pełnym wymiarze - cz.2]
Pod prawem (Konopnicka Maria) (4,5) [recenzja: Prawo to ludzie]
Życie: Fascynująca podróż przez 4 miliardy lat (Arsuaga Juan Luis) (bez oceny) [recenzja: Bezowocna pielgrzymka]
Opis pewnej prowincji (Bienek Horst) (4) [czytatka: Czytatka-remanentka VI 20]
Polska przydrożna (Marecki Piotr) (3) [recenzja: Ple, ple prosto z opla]
Jak nie umrzeć: Opowieści patologa sądowego (Garavaglia Jan) (4,5) [recenzja: Czego nas uczą pacjenci doktor G.?]

Rendez-vous z Agathą Christie:
Godzina zero (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4,5) [recenzja: Nie ma Poirota, ale jest psychologia]

Własna półka:
Ahsoka (Johnston E. K.) (4) [recenzja: Nie wszystkim jest dane żyć spokojnie]
Sekrety domowej kuchni Włochów (Carreiro Suzanne) (3,5) [recenzja: O umbryjskiej gościnności, limonkowozielonych rajstopach i o kuchni też nieco]
Policjanci: Bez munduru (Puzyńska Katarzyna) (5) [recenzja: Praca nie dla aniołów]
Milczenie lodu (Jonasson Ragnar (Jónasson Ragnar)) (4,5) [recenzja: Na północy, wśród obcych]





Użytkownik: ka.ja 02.07.2020 13:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, Kaya7 się chwilo... | ka.ja
Czerwiec był miesiącem głównie biograficzno-wspomnieniowym, Dwa zachwyty, dwa gnioty.

Pamięci pamięci (Stiepanowa Maria) - czytałam tę książkę 12 dni! Niczego innego nie podczytywałam na boku, nie miałam blokady czytelniczej, tylko powolutku delektowałam się treścią, językiem i opowieściami. To tylko pozornie jest biografia rodziny, prawdę o książce mówi tytuł, bo główną bohaterką jest właśnie pamięć w bardzo różnych formach i przejawach. Polecam mieć pod ręką komputer albo choć telefon z dostępem do internetu, bo tam jest tyle wątków do samodzielnego wyszukania! Choćby ta porcelanowa figurka z okładki - chłopczyk w podkolanówkach - to drobiażdżek, który koniecznie trzeba obejrzeć (wpisując w wyszukiwarkę google hasło frozen Charlottes). Albo prace Josepha Cornella. Albo album Charlotte Salomon. I wiersze Cwietajewej. Uwielbiam takie książki - kopalnie wątków i tropów.

Maklak: Oczami córki (Maklakiewicz Marta) - ach, jakiż to jest gniot! Do głowy by mi nie przyszło, że można aż tak spaprać taki temat. Zupełnie nie rozumiem, po co we wspomnieniach o Maklakiewiczu znalazły się opowieści o psach jego córki kilkadziesiąt lat po jego śmierci. A może po prostu powinien być jeszcze podtytuł "czyli wszystkie pretensje, jakie córka Maklaka ma do świata". Język jest ledwie szkolny, bardzo dużo niepotrzebnych powtórzeń, kiepskie anegdoty, gadulstwo i wypominanie. O samym Maklakiewiczu prawie nic. No i zupełnie nieznośne wstawki wierszowane. Odradzam, już lepiej poczytać etykiety na detergentach.

Polski bajer: Disco Polo i lata 90. (Borys Monika) - bardzo ciekawe opracowanie. Nadal uważam, że disco polo jest trudne do zniesienia i wyjątkowo marne artystycznie, ale przynajmniej rozumiem, dlaczego cieszy się taką popularnością.

Czeski Raj (Rudiš Jaroslav) - bardzo oryginalna historia, niemal teatralna w zapisie, właściwie można ją nawet uznać za prawie gotowy scenariusz. Mężczyźni spotykają się w saunie i dyskutują o życiu, czasem prymitywnie, czasem głęboko, jest tam dużo o przyjaźni i trosce, o lękach współczesnego faceta, o starzeniu się, o miłości, o śmierci. Miałam pewne skojarzenia z "Czystą formalnością" Tornatore. Bardzo polecam. Nie tylko tę książkę Rudisa, ale w ogóle jego pisarstwo.

Wyklęta córka Kubiaków (Konarzewska Marta, Kubiak Małga) - niby to samo, co w przypadku wspomnień córki Maklaka, ale różnica jest kolosalna. Ko-lo-sal-na! Małga Kubiak znakomicie opowiada, a Marta Konarzewska podtrzymuje bardzo celnymi pytaniami tok tych opowieści. Poza tym to jest też absolutnie wstrząsające świadectwo dziecka dotkniętego chrobą psychiczną matki i seksualnym charakterem więzi z równie niezrównoważonym ojcem alkoholikiem. I to wszystko także w perspektywie wielu pokoleń przed i po.

Polska przydrożna (Marecki Piotr) - dziwna książka. Po Wędrowny zakład fotograficzny (Pajączkowska Agnieszka) spodziewałam się, że tym razem dostanę coś w rodzaju męskiego spojrzenia na mniej-więcej tę samą próbkę, na podobne drogi, podobne miejsca i podobnych ludzi. No i dostałam. Najbardziej podobały mi się nazwy miejscowości. W pierwszej chwili byłam rozczarowana i trochę zła, a potem pomyślałam, że to jest właśnie to - inna perspektywa. Opowieść nie o mieszkańcach tych przydrożnych opowieści, tylko o facecie, który przez nie jedzie i pije piwo w miejscowych barach. Całkiem trafny opis tej szczeliny między dwiema Polskami, której niektórzy nie są w stanie w żaden sposób przekroczyć, mogą tylko łypać na drugą stronę.

Wanda Chotomska: Nie mam nic do ukrycia (Gawryluk Barbara) - bardzo ciekawe połączenie biografii, wywiadu-rzeki i wspomnień różnych osób o Chotomskiej. Do tego piękne ilustracje i staranne wydanie.

Fabrykanci: Burzliwe dzieje rodów łódzkich przemysłowców (Szymański Marcin Jakub, Torański Błażej) - drugi gniotek miesiąca. Książka mogła być bardzo ciekawa, ale autorzy postanowili ją sfabularyzować, czyli dodali mnóstwo okropnie drętwych dialogów, przez które trudno przebrnąć. Wielka szkoda.

Kobro: Skok w przestrzeń (Czyńska Małgorzata) - czytałam zarzuty wobec tej książki - że mało w niej Kobro, za dużo Strzemińskiego. Ale jak się temu dziwić, skoro właśnie tak to wyglądało w rzeczywistości? Dla mnie to jest bardzo poruszająca opowieść o wybitnej artystce, której odebrano i zniszczono niemal wszystko. W tym wszystkim znów postać córki wspominającej rodziców.

Rodzinna historia lęku (Tuszyńska Agata) - trudna książka, tyle w niej niejasności, pytań, braku wiedzy. Ale bardzo dobra, bardzo mocno siedząca w głowie.
Użytkownik: Rbit 02.07.2020 20:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, Kaya7 się chwilo... | ka.ja
Dzieje Trzech Królestw (Luo Guanzhong (Lo Kuan-czung)) (4,5)
Jakże słaba jest w Polsce chińska soft power, skoro tak ważne, klasyczne dzieło ma u nas tylko jedno stare i okrojone wydanie. Rzecz przynajmniej tak istotna dla Chin, jak sztuki Szekspira dla Europy.

Książę Kaspian (Lewis Clive Staples) (powtórka - nadal 5,0)
Lektura w sam raz, by wprowadzać dzieci w temat kolonializmu, tępienia autochtonów, rasizmu i przesiedleń.

Todo modo (Sciascia Leonardo) (5,0)
Moralitet, kryminał, satyra polityczna, esej o sztuce i to jeszcze nie koniec. Wszystko w krótkiej, precyzyjnej powieści. Przeczytałem dzięki poleceniu G. Herlinga-Grudzińskiego w DPN i tak jak on dołączam do fanów Sciasci.

Księgi Jakubowe (Tokarczuk Olga) (4,5)
Doceniam wysiłek. Niewielu pisarzom teraz chce się grzebać w źródłach, by pisać powieść historyczną.
Jednak mam gust ukształtowany przez Parnickiego, Gołubiewa i Malewską. Przy nich książka Tokarczuk wydaje się zaledwie poprawna.

Tragedia na przełęczy Diatłowa: Historia bez końca (Lugen Alice (pseud.)) (4,0)
Fascynujące jak sprawnie autorka dawkuje poszlaki, przemyca interpretacje i prowadzi narrację, by czytelnik jak po sznurku przyjął tylko jej wersję wydarzeń.

Koh-i-Noor: Historia najsłynniejszego diamentu świata (Dalrymple William, Anand Anita) (4,0)
Rozbudza chęć pogłębienia wiedzy o historii szeroko pojętych Indii. Szczególnie wyczekuję zbliżającego się polskiego wydania "Anarchii" Dalrymple'a o Kompanii Wschodnioindyjskiej.

Drzewo życzeń (Applegate Katherine) (5,0)
Wzruszająca opowieść. To wielka sztuka pisać dla dzieci o tak trudnych tematach jak ksenofobia i przemijanie. Wyszło świetnie, nawet mimo arcyamerykańskości.

What the F.: Co przeklinanie mówi o naszym języku, umyśle i nas samych (Bergen Benjamin K.) (4,0)
O k#$%a ale książka! Nie ma tu co szukać heheszków. Dużo twardej nauki, z przewagą językoznawstwa. Wiele kontrowersyjnych opinii (np. inne skutki przekleństw i obelg)
Użytkownik: Monika.W 02.07.2020 20:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieje Trzech Królestw (4... | Rbit
Sciasci'ego (Sciasci'ę???) sobie zapamiętuję.

a miesiąc wygląda na bardzo udany. I jakże mądry.
Użytkownik: zochuna 03.07.2020 22:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, Kaya7 się chwilo... | ka.ja
Przeczytałam jedną z najważniejszych książek mojego życia - Na południe od Brazos (McMurtry Larry) - 6
jakieś inne książki też przeczytałam, ale to naprawdę nie ma znaczenia.
Użytkownik: ka.ja 03.07.2020 22:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam jedną z najw... | zochuna
Utożsamiam się. Matulu, jakie to jest dobre. McMurtry powinien mieć pomnik koło każdej szanującej się biblioteki.
Użytkownik: Monika.W 04.07.2020 08:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Utożsamiam się. Matulu, j... | ka.ja
Okropne jesteście. Jest nawet w Bibliotece (nie moja filia, ale nie taka odległa). Naprawdę muszę zamawiać i czytać? Przecież te stosy koło łóżka w ogóle nie maleją.... Jak żyć?
Użytkownik: ewa1207 04.07.2020 22:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Okropne jesteście. Jest n... | Monika.W
I kto to mówi?
Zgadnij, kto mi podsunął trop i zachęcił/zanęcił/pokusił, żeby poszukać Wharton Edith (Wharton Edyta, Wharton Edith Newbold Jones)?

I Ethan Frome (Wharton Edith (Wharton Edyta, Wharton Edith Newbold Jones)) była akurat wolna w bibliotece, też „nie moja filia, ale nie taka odległa” :)
Teraz jest u mnie, właśnie w czytaniu! A moje własne leżą i czekają.
Użytkownik: Monika.W 06.07.2020 01:05 napisał(a):
Odpowiedź na: I kto to mówi? Zgadnij,... | ewa1207
Jak żyć???
Ciężkie życie książkoholika...
Użytkownik: ewa1207 06.07.2020 23:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak żyć??? Ciężkie życie... | Monika.W
W tym przypadku okazało się nie takie ciężkie, bo książka warta była przeskoczenia w kolejce :)
Dziękuję za podpowiedź. To była moja pierwsza Wharton, ale na pewno nie ostatnia.
Użytkownik: Marylek 06.07.2020 08:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Okropne jesteście. Jest n... | Monika.W
Stosy kolo łóżka rosną, niestety.

"Na południe od Brazos" bardzo dobre, potwierdzam.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 04.07.2020 08:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam jedną z najw... | zochuna
A to sobie przeczytaj jeszcze Czułe słówka (McMurtry Larry) - u mnie mają pół oczka wyżej niż Brazos :-).
Użytkownik: Stephanie 04.07.2020 08:47 napisał(a):
Odpowiedź na: A to sobie przeczytaj jes... | dot59Opiekun BiblioNETki
Bardzo gorąco polecam kontynuację " Czułych słówek" :Gwiazda wieczorna (McMurtry Larry) Nie zabrałabym się za " ...Brazos", gdybym kiedyś nie czytała tych dwóch.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 04.07.2020 21:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo gorąco polecam kon... | Stephanie
O, kusicielko! Ja już zdążyłam sprawdzić, że w BŚ nie ma...
Użytkownik: Monika.W 04.07.2020 10:22 napisał(a):
Odpowiedź na: A to sobie przeczytaj jes... | dot59Opiekun BiblioNETki
A lista wydłuża się, a stosy nie maleją...
Użytkownik: yyc_wanda 05.07.2020 01:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, Kaya7 się chwilo... | ka.ja
Semko: Czasy bezkrólewia po Ludwiku: Jagiełło i Jadwiga (Kraszewski Józef Ignacy (pseud. Bolesławita Bogdan, Bolesławita B.)); ocena: 5
Okres bezkrólewia w Polsce po śmierci Ludwika Węgierskiego. Walka o koronę, intrygi, podchody, nieoczekiwane zwroty akcji. I postać królowej Jadwigi, tak różna od tej, którą znamy z historii. Dwunastoletnie dziecko, które tak dzielnie walczy o swoje racje i prawo do decydowania o swoim małżeństwie. Ten obraz trochę się kłóci z bogobojną królową, opiekunką narodu, ale potwierdzają go również biografie Jadwigii. Powieść Kraszewskiego jest ciekawym, a miejscami nawet zabawnym, spojrzeniem na Polskę tego okresu.
Jest recenzja: Czasy bezkrólewia, czyli komu koronę, komu?

Przeminęło z wiatrem (Mitchell Margaret); ocena: 6
Powtórka. Chyba już czwarta z kolei, a wrażenia wciąż jak przy pierwszym czytaniu. Zachwyca. Teraz, bardziej niż akcją, stylem, precyzyjną charakterystyką postaci i sytuacji, w których przyszło im działać i podejmować decyzje. Decyzje często niesłuszne i krzywdzące dla innych, ale tak ludzkie i zrozumiałe, gdy pamięta się w jakich czasach i okolicznościach były podejmowane. Zachwyca bogactwem tła historycznego i piękną prozą. Książka, do której zawsze będę powracać.
Recenzja w poczekalni
Użytkownik: beatrixCenci 06.07.2020 01:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, Kaya7 się chwilo... | ka.ja
1. Stiller (Frisch Max) (4)- jeden pan zostaje zatrzymany na granicy szwajcarskiej i zostaje wszczęty proces, że jest on zaginionym przed paru laty Stillerem, czemu notorycznie zaprzecza. Frisch jak zwykle pisze ładnie, ale główny koncept jest zbyt sztuczny i w sumie nie wiadomo do końca, o co głównemu bohaterowi chodzi.

2. Paryskie pasaże: Opowieść o tajemnych przejściach (Rutkowski Krzysztof (ur. 1953)) (4.5) - krótkie eseje o Paryżu i francuskiej kulturze, pełne smaczków i ciekawostek, przeszkadza trochę mocno lansowana myśl, że Paryż jest współczesną Sodomą, no i razi określanie transwestytów per "to".

3. Niezwykłe przygody doktora: Proza autobiograficzna (Bułhakow Michaił (Bułhakow Michał)) (4) - losy lekarza, który z rozdzieranego nieustannymi walkami miasta trafia z kolejnym pułkiem, który go "wcielił", gdzieś na Kaukaz i w sumie nie wiadomo, co się z nim stało, choć zapewne nic dobrego. Trochę za krótkie na więcej niż 4, robi wrażenie niedokończonego.
Użytkownik: Raptusiewicz 09.07.2020 12:05 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Stiller (4)- jeden pan... | beatrixCenci
Czy to określenie jako "to" jest z dobrą intencją, czy przeciwnie? I czy chodzi o osoby transgenderowe?
Użytkownik: beatrixCenci 09.07.2020 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to określenie jako "t... | Raptusiewicz
Autor pisze o transwestytach, nazywa ich też reprezentującymi płeć nijaką. Co do intencji - powiedziałabym, że sobie na ich temat dowcipkuje, w zasadzie bez szczególnie złych intencji, tym niemniej określanie ludzi per "to" jest w moim odczuciu dehumanizujące, zwłaszcza że w pewnym momencie Rutkowski pisze jeszcze:
"Swego czasu w telewizji francuskiej pokazali stwora. Jeden (jedno?) z transwestytów peruwiańskich wyznał(o) (...)."
Użytkownik: beatrixCenci 09.07.2020 21:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Autor pisze o transwestyt... | beatrixCenci
[Na stronie 191 wydania z 1995]
Użytkownik: Raptusiewicz 09.07.2020 21:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Autor pisze o transwestyt... | beatrixCenci
Widocznie miesza interseksualność z transwestytyzmem (i może transgenderyzmem). Przykre, szczególnie, że Rutkowskiego pozytywnie zapamiętałam z jego książki o Towiańskim.
Użytkownik: beatrixCenci 09.07.2020 22:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Widocznie miesza intersek... | Raptusiewicz
Pewnie tak, na epoce Towiańskiego niewątpliwie zna się lepiej. :)
Użytkownik: Raptusiewicz 09.07.2020 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie tak, na epoce Towi... | beatrixCenci
W sumie książka jest sprzed lat, pozostaje mieć nadzieję, że się może doinformował. :)
Użytkownik: beatrixCenci 09.07.2020 22:33 napisał(a):
Odpowiedź na: W sumie książka jest sprz... | Raptusiewicz
Racja :)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 06.07.2020 11:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, Kaya7 się chwilo... | ka.ja
==================================================​​​​​============================
CZERWIEC 2020 (ΣR=16621;Σm=2866s;𝔼m=2770)

1.(38.) Harry Potter i kamień filozoficzny (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert)) czytane dzieciakom do snu, po latach oceniam wyżej, na 4.5 (319s)

2.(39.) Pokolenie Ikea: Kobiety (Piotr C. (pseud.)) Chyba już za stary jestem na takie książki... Pornograficzne wynurzenia o tym, że "stały związek zabija emocje", dlatego najlepiej skupić się tylko na przygodnym, niezobowiązującym seksie, nawet będąc w związku z kimś. Cóż, jeśli tego typu hedonizm jest powszechny w dzisiejszym społeczeństwie, to nie ma się co dziwić, że nawet kobiety miewają problemy z dostrzeżeniem związku przyczynowego między seksem a ciążą... I nawet, jeśli to jest satyra na korpo i lemingi, to pewnych treści jest tu zdecydowanie za wiele. Choć chwilami bywało śmiesznie. 3.5 (349s)

3.(40.) Krew elfów (Sapkowski Andrzej) powtórka na 5.0 (298s)

4.(41.) Czas pogardy (Sapkowski Andrzej) powtórka na 5.0 (319s)

5.(42.) Chrzest ognia (Sapkowski Andrzej) Tu dopiero prawdziwe rozkręca się Saga, wprowadzenie paru postaci, tj. Regis, Zoltan Chivay, Cahir wyjątkowo się Sapkowskiemu udało. Natomiast niezbyt podoba mi się i budzi dużą chęć dyskusji wprowadzenie paru ideologizmów. Powtórka na 5.0 (333s)

6.(43.) Głowa do góry, Sunny (Holm Jennifer L., Holm Matthew) Komiks od Adasia z półki. Niełatwy temat dla młodszych nastolatków - uzależnienie członka rodziny. Niespieszna narracja, delikatna fabuła i brak łopatologii. Brak też "postępackich" treści - wartościowa pozycja. 4.5 (220s)


Akcja CSA - Czytam Słynne Arcydzieła

7.(44.)(CSA.50.) Hrabia Monte Christo (Dumas Aleksander (ojciec; Dumas Alexandre)) Wrażenia i parę uwag: Hrabio, honorem było Cię poznać! 5.0 (1028s)
Użytkownik: JERZY MADEJ 09.07.2020 17:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani, Kaya7 się chwilo... | ka.ja
Lektury - CZERWIEC 2020 r.

1. Kobieta z blizną (Adler-Olsen Jussi) (5)
2. Pokaż mi (Moss Marcel) (4)
3. Gdzie jest korona cara? (Pacuła Artur) (4,5)
4. Gdzie jest skrzynia z karabinami? (Pacuła Artur) (5)
5. Gdzie jest skrytka Generała Grota? (Pacuła Artur) (5)
6. Gdzie jest dukat króla Zygmunta? (Pacuła Artur) (5)
7. Przez pustynię (May Karol (May Karl Friedrich)) (6) - powtórka - wydanie z 1908 r.
8. Trzej muszkieterowie (Dumas Aleksander (ojciec; Dumas Alexandre)) (6) - powtórka - wersja z Wikiźródeł
9. Белая скво (Рид Майн) - Biała squaw (Reid Thomas Mayne) (5) - po rosyjsku
10. Дело о неосторожном котенке (Гарднер Эрл Стенли) Sprawa nieostrożnego kotka (Gardner Erle Stanley) (5) - po rosyjsku

W ciągłym czytaniu:

1. Biblia (antologia; < autor nieznany / anonimowy >)
2. Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dnie roku: Podług najwiarogodniejszych źródeł wyjętych z dzieł ojców i doktorów Kościoła św. (< praca zbiorowa / wielu autorów >)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: