Dodany: 09.04.2005 15:14|Autor: trewaldi
I powraca pamięć
Książka Władimira Bukowskiego, na wskroś osobista, rodzaj swoistej autobiografii, jest zapisem tworzenia się w latach sześćdziesiątych zalążków opozycji w Związku Sowieckim. Wspomnienia Bukowskiego sięgają jego wczesnych lat młodzieńczych, pierwszego smakowania totalitaryzmu państwowego w wykonaniu ZSRR, aż do połowy lat siedemdziesiątych, gdy autora wydalono z komunistycznego "Kraju Rad". To poruszający, niezwykle lapidarny i oszczędny w używaniu języka zapis zmagań nielicznych, odważnych ludzi z aparatem reżimu sowieckiego. Jest w tej opowieści Władimira Bukowskiego jakaś ledwo uchwytna, subtelna i przekonująca zarazem nuta mocnej i świadomej swej wartości osobowości, która zdołała wyjść poza strach, lęk i poniżenie...
Jest także "I powraca wiatr..." dokumentem tamtych czasów, które to czasy, nazbyt eufemistycznie co niektórzy historycy określają: poststalinizmem, odwilżą chruszczowowską czy erą nijakości w wykonaniu L. Breżniewa. Okazuje się - i Bukowski to świetnie obrazuje - że oblicze systemu totalitarnego jest w gruncie rzeczy takie samo, bezwzględne i okrutne.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.