Najnowsza książka autorstwa Sarah A. Denzil pt. "Śmiertelne kłamstwa" wciągnęła mnie bez reszty.

Dwie siostry o wdzięcznych kwiatowych imionach: Heather (wrzos) i Rose (róża) wracają po latach do rodzinnej miejscowości. 10 lat temu zaginął tu młody chłopak - ich sąsiad i przyjaciel; do tej pory nikt nie ma pojęcia, co się z nim stało. Cóż, prawie nikt. Heather widziała swoją siostrę tamtej nocy wślizgującą się przez okno do ich pokoju, w podartej kurtce, roztrzęsioną. Przemilczała jednak ten fakt, cały czas obawiając się wypowiedzieć na głos swoje podejrzenia. Teraz ich matka leży śmiertelnie chora w szpitalu. Mała społeczność angielskiej wsi w Yorkshire nie akceptuje powrotu sióstr, zaczyna się powolne odkrywanie kolejnych przemilczanych dawno sekretów. Czy kłamstwa z przeszłości okażą się dla nich śmiertelne?

Autorka doskonale się spisała - im dłużej czytałam "Śmiertelne kłamstwa", coraz bardziej wciągała mnie historia sióstr. Miałam wrażenie że czytam scenariusz filmu akcji połączonego z thrillerem. Rose i Heather są tak różne,jak ogień i woda, a jednak poznając historię z punktu widzenia każdej z nich z osobna, okazuje się, że z obiema łatwo się zaprzyjaźnić i zrozumieć co nimi kierowało. Kolejne sekrety okazują się bardzo spójne, jednak niełatwo się domyślić, co było właściwą genezą wszystkich tych zdarzeń. A to dla mnie jest dużym plusem. Polecam, nie można się oderwać.