Dodany: 24.05.2020 16:25|Autor: Marioosh
Rozczarowanie
Nawet najlepszemu koniowi zdarzy się potknąć, nawet Liverpoolowi zdarzy się w Premier League przegrać z jakimiś słabeuszami. Uważam, że „Śmierć Augusta” była dla Georgesa Simenona takim właśnie potknięciem i oceniam ją dość nisko. Intryga jest prosta jak konstrukcja wideł lub skakanki: August Mature, od pięćdziesięciu lat właściciel małego i popularnego paryskiego bistro „U Owerniaków” w trakcie pracy dostaje udaru i wkrótce umiera. Jego trzej synowie zaczynają walkę o spadek: najstarszy, prawnik Ferdynand oraz najmłodszy, lekkoduch i kombinator Bernard uważają, że ich środkowy brat, Antoni, który prowadził bistro wraz z ojcem, powinien podzielić się z nimi wypracowanym milionowym majątkiem.
„Oto jak zwykła cyfra, wypowiedziana przez Antoniego całkiem swobodnym tonem, nagle sprawiła, że brat stał się zupełnie inną osobą” [1] – to jedno zdanie dotyczące Ferdynanda właściwie streszcza całą książkę i pokazuje, jak negatywne emocje jest w stanie wyzwolić wizja fortuny. Z kolei niefrasobliwy i niepoważny Bernard twierdzi, że restauracyjka „była należącym do całej rodziny wspólnym dobrem” [2] zapominając, że niczego do tego dobra nie wniósł. Rozgoryczony Antoni, do którego rodzina zawsze miała żal, że ożenił się z ulicznicą, bardzo przeżywa tę sytuację, bo „dla niego zawsze, aż do wczoraj, byli po prostu braćmi” [3]. Bracia przetrząsają dom w poszukiwaniu testamentu i jedynie wnuki zachowują chłodny obiektywizm. I cała ta niesmaczna historia kończy się dla wszystkich wielkim rozczarowaniem – a wszystko rozgrywa się między śmiercią Augusta a jego pogrzebem, gdy jego zwłoki spoczywają w trumnie na poddaszu.
Książka jest po prostu słaba, nie ma tu jakiejś głębi, wszystko jest proste, intryga idzie przewidywalnie, a postacie są papierowe. A może byłoby lepiej, gdyby wplątać w tę intrygę komisarza Maigreta? Może byłoby lepiej, gdyby to komisarz odkrył tajemnicę spadku? Można sobie gdybać, ale takim gdybaniem nie zmieni się faktu, że ta książka jest po prostu rozczarowaniem i trochę szkoda na nią czasu.
[1] Georges Simenon, „Śmierć Augusta”, tłum. Renata Opęchowska, Wydawnictwo Literackie, 1985, str. 79.
[2] Tamże, str. 107.
[3] Tamże, str. 106.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.