Dodany: 20.05.2020 16:32|Autor: porcelanka

Jak rodzi się rasizm


Szwecja kojarzy się nam z prostym stylem, porządkiem, tolerancją i państwem opiekuńczym. „Kraj nie dla wszystkich” przełamuje ten stereotyp. Dyskryminacja, nacjonalizm, rasizm, seksizm i antyfeminizm – Wiktoria Michałkiewicz udowadnia, że pewne poglądy i nurty polityczne nie są obce Szwedom.

„Kraj nie dla wszystkich” to reportaż, w którym Michałkiewicz usiłuje dociec, jak rodzi się nacjonalizm i przekonanie o wyższości własnej rasy nad innymi. Cofa się do XIX wieku – opisuje biedę szwedzkiego społeczeństwa i falę emigracji za chlebem. Przybliża także, prowadzone jeszcze sto lat temu, poszukiwania naukowego uzasadnienia dla rasizmu poprzez badania czaszek i szkieletów różnych nacji i kultur. Wymiana szczątkami ludzkimi w celach badawczych, wystawianie ich publicznie – tak, aby każdy mógł się naocznie przekonać, dlaczego rasa nordycka jest doskonała – to, co dziś szokuje, było niegdyś traktowane jako element nauki. Michałkiewicz poświęca również sporo uwagi II wojnie światowej, w czasie której Szwecja usiłowała zachować neutralność, a jednak zezwoliła na transport wojsk III Rzeszy.

Okres powojenny to czas intensywnych przemian w Szwecji, rusza budowa osiedli i mieszkań, wprowadzony zostaje nowy ład. „Kiedy cała Europa podnosi się z powojennych gruzów, Szwecja sama doprowadza się do ruiny – ubolewali krytycy przebudowy”[1]. Michałkiewicz ciekawie ukazuje spektrum tych zmian – widoczne szczególnie w wyburzaniu części starówki Sztokholmu i precyzyjnym projektowaniu każdego elementu mieszkania, od tworzywa, z którego powinien być wykonany zlew, po układ pomieszczeń i ich przeznaczenie. Polityczni twórcy nowych porządków jako pierwsi wprowadzają się na nowe osiedla. „Stało się to tradycją wśród przywódców socjaldemokracji – nowe pomysły testowali sami na sobie. Hanssonowi przypadło testowanie na sobie nowej architektury, dzięki której Szwecja miała zostawić za sobą podziały klasowe”[2].

„Kraj nie dla wszystkich”, oprócz wprowadzenia w historię Szwecji ostatnich dwóch wieków, porusza temat ról społecznych i ewolucji poglądów w tym zakresie. Jeszcze w powojennej rzeczywistości kobieta „miała wychowywać dzieci i każdego dnia przygotowywać dom na przyjęcie męża po pracy tak, by rezultaty były widoczne gołym okiem – ale już nie wysiłki włożone w utrzymanie domu w czystości. Te kobieta powinna była zostawić dla siebie”[3]. Obecnie liderzy partii nacjonalistycznej twierdzą, że „powinniśmy wspierać kobiety w ich prawie do pozostania w domu z dziećmi, to pomogłoby szwedzkiej rodzinie”[4].

Michałkiewicz nie pomija najbardziej kontrowersyjnego zagadnienia, dotyczącego miejsca w szwedzkim społeczeństwie dla obcokrajowców i uchodźców. Rozmawia z imigrantami przybyłymi w latach 70. ubiegłego wieku i na początku XXI wieku. Przeprowadza wywiady także z politykami nacjonalistycznej partii Szwedzkich Demokratów – zwraca uwagę jak ich język zmieniał się na przestrzeni lat, jak tonowali swoje wypowiedzi, ujmując eufemistycznie rasistowskie postulaty.

„Kraj nie dla wszystkich” został napisany prostym, chociaż nie zawsze łatwo zrozumiałym językiem. Styl autorki nie jest wyrobiony, czasem trzeba przeczytać pewne zdania lub akapity dwukrotnie, aby móc zrozumieć ich sens. Nie zawsze podawane informacje są spójne – dopiero po zakończeniu lektury dostrzec można celowość zamieszczenia w niej niektórych rozdziałów i powiązania pomiędzy nimi. Sama treść jednak zaciekawia, wzbudza emocje i niejednokrotnie zmusza do przemyśleń. Reporterka rzetelnie zebrała informacje, korzystała z wielu źródeł, dotarła do przedstawicieli Szwedzkich Demokratów, naukowców i imigrantów, rozmawiała z nimi i przeprowadziła wywiady.

„Kraj nie dla wszystkich” unaocznia, że nacjonalizm i przekonanie o własnej wyższości to zjawiska dotykające nawet społeczeństwa, które uważamy za otwarte i tolerancyjne. Pokazuje przebieg i historię procesów społecznych, kształtowania się poglądów i ich rozwoju. Przede wszystkim jednak udowadnia, że pewne przekonania i nurty ideologiczne rozwijają się niezależnie od siebie nieomal w każdym kraju.

[Recenzja opublikowana także na innych portalach czytelniczych]

[1] Wiktoria Michałkiewicz, „Kraj nie dla wszystkich: O szwedzkim nacjonalizmie”, Wydawnictwo Poznańskie, 2020, str. 141.
[2] Tamże, str. 137.
[3] Tamże, str. 147.
[4] Tamże, str. 209.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 599
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: