Dodany: 15.05.2020 15:38|Autor: natanna51

Wiara a życie.


"Grzechy kardynalne" są trzecią powieścią zmarłego w 2013 roku w wieku 85 lat Andrew Greeleya, a pierwszą, która odniosła sukces komercyjny.

Nie dziwię się, że tak się stało, gdyż jest to intrygująca i bardzo dobrze się czytająca opowieść nie tylko o skomplikowanych relacjach czwórki przyjaciół - ludzi wierzących głęboko w Boga, a jednak wciąż upadających - ale również o stosunkach panujących w tamtych latach w kościele katolickim, w tym przede wszystkim amerykańskim. Akcja książki, momentami nawet sensacyjna, toczy się w szybkim tempie. Rozgrywa się głównie w USA, w Chicago, ale również w Rzymie i Watykanie, w środowisku księży, dostojników kościelnych oraz ludzi świeckich z nimi związanych, w gorących dla kościoła katolickiego czasach (od lat 50. - 60. XX w. aż do 1978 roku, gdy papieżem zostaje Karol Wojtyła). Na jej kartach pojawiają się postacie wymyślone i autentyczne, główni bohaterowie są jednak fikcyjni. Nie jest ona, jak sam Greeley to stwierdza w jednym z przypisów, ani biografią (narrator wzorowany jest na samym pisarzu, jeżeli chodzi o drogę, jaką przebył w ramach kościoła), ani autobiografią, ale jest według niego bardzo prawdziwa. W powieści tej Andrew M.Greeley, sam będący katolickim księdzem, profesorem socjologii i wykładowcą, przybliża nastroje panujące wśród katolików amerykańskich, szczególnie w czasie trwania II Soboru Watykańskiego, kiedy to oczekiwano, że Paweł VI, który finalizował dzieło Jana XXIII, zmieni prawo kanoniczne w kwestii kontroli urodzeń.

Książka warta jest uwagi, gdyż zawiera wiele prawdziwie interesujących wątków i mówi o problemach katolików i ich kościoła, które są aktualne do dzisiaj.

Opinia pochodzi z mojego bloga.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 468
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: