Dodany: 19.04.2020 19:13|Autor: akacja68
I żyli długo szczęśliwie?
„Miłość, muzyka i góry”, powieść Krzysztofa Gduli, to niezwykła opowieść o spotkaniu dwojga ludzi w Górach Kaczawskich. Bohaterów połączyło miejsce, choć ich miłość wydawała się być niemożliwą i nieprawdopodobną. Zarówno Jaś, jak i Jasia (tak, tak, autor nadał bohaterom podobne imiona) od początku zdają sobie sprawę, że ich spotkanie owiane jest tajemnicą, rodzajem czaru. Długo jednak nie rozumieją, co się tak naprawdę stało i nie próbują tego dociekać. Ich życie płynie spokojnym nurtem w rytmie dobrej muzyki, którą oboje uwielbiają, choć Jasia uczy się świata od podstaw, bo... pochodzi z innej epoki. To sprawia, że jej opiekun, a potem mąż może w pewnym sensie wpływać na rozwój bohaterki. Zabieg ten przypomina motyw Pigmaliona i Galatei z mitologii greckiej (spopularyzowany przez dramat G.B. Showa).
Historia, choć posiada swój archaiczny pierwowzór, napisana została w sposób niebanalny i świeży. Ujmujący jest sposób, w jaki Jaś opowiada o swojej partnerce, jak z męskiej perspektywy patrzy na codzienne kobiece rytuały, uczy się tego kobiecego świata jednocześnie wprowadzając Jasię w swoje życie.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.