Dodany: 16.04.2020 18:02|Autor: Małgorzata_

2 osoby polecają ten tekst.

Nowe zdjęcia i informacje na temat ekranizacji „Diuny”


Jeszcze w tym roku na ekrany kin ma trafić film Denisa Villeneuve'a „Diuna” na podstawie kultowej powieści science fiction Franka Herberta. Pomimo rozszerzającej się na całym świecie epidemii koronawirusa, promocja filmu ruszyła pełną parą. Do sieci trafiły właśnie logo i pierwsze zdjęcia z produkcji.

„Diuna” to jedna z tych powieści, o których zwykło się mówić, że nie nadają się do adaptowania. Wpływ na to ma nie tylko jej fizyczna objętość, ale też skala opisanego przez Franka Herberta świata, mnogość bohaterów i epickość opowiadanej historii.  Wielu filmowców próbowało już ekranizować tę powieść. Jak do tej pory do kin udało się ją przenieść jedynie Davidowi Lynchowi. Efekt jednak nie przypadł do gustu ani krytykom ani publiczności.

Można odnieść wrażenie, że Denis Villeneuve wyciągnął wnioski z porażki tamtego projektu. Dlatego już na samym wstępie postawił warunki wytwórni i przedstawił swoją wizję projektu „Diuna 2020”. W rozmowie z magazynem Vanity Fair kanadyjski reżyser zaznaczył, że nie nie wziąłby udziału w pracach nad adaptacją książki Herberta, gdyby Warner Bros. chciał ją całą pomieścić w jednym filmie. Według słów Villeneuve’a on od samego początku zdawał sobie jednak sprawę, że właśnie taki będzie plan. Co więcej w przeciwnym wypadku nie zgodziłby się na współpracę:

„Świat «Diuny» jest zbyt skomplikowany i czerpie swoją siłę ze szczegółów. Nie zgodziłbym się na tworzenie tej adaptacji, gdyby chodziło tylko o jedną część. Nie jest po prostu przygodowy film toczący się w kosmosie, a raczej przepowiednia. Bez względu na to w co wierzycie, Ziemia się zmienia. Dlatego «Diuna» została napisana w XX wieku. To był odległy portret rzeczywistości wydobywania ropy naftowej, kapitalizmu i nadmiernego zużywania ziemskich surowców. A obecnie jest tylko gorzej. To nie tylko opowieść o dorastaniu, ale też sygnał do działania dla młodych ludzi” – podkreślił reżyser.

Wszystko wskazuje na to, że „Diuna” będzie bardzo wierną adaptacją książki Herberta (w czym również ma pomóc podział na dwie części), ale nie zabraknie pewnych zmian. Villenueve podkreślił choćby, że widzowie powinni się spodziewać trochę innego hrabiego Harkonenna. Zdaniem Kanadyjskiego twórcy powieściowy antagonista zbyt często ocierał się bowiem o parodię i był niemal szalony. Poszerzona została także rola lady Jessiki.

Oficjalny opis fabuły filmu brzmi:

„Mistyczna i przepełniona emocjami podróż bohatera, „Diuna” opowiada historię Paula Atrydy. Błyskotliwego i utalentowanego młodego człowieka urodzonego w ramach wielkiego przeznaczenia wykraczającego poza jego zrozumienie. Paul musi wyruszyć na najbardziej niebezpieczną planetę we wszechświecie, żeby zadbać o przyszłość swojej rodziny i ludzi. Gdy wrogie siły doprowadzają do konfliktu o najsłynniejszy surowiec planety – substancję umożliwiającą odblokowanie ludzkiego potencjału – tylko ci, którzy zdołają zapanować nad strachem przetrwają”.

„Diuna” ma trafić do kin 18 grudnia 2020 roku i na razie nie zapowiada się, aby data premiery miała się zmienić. Za dowód niech posłuży ujawnienie przez Warner Bros. loga filmu:

Dune

Vanity Fair opublikowało też serię zdjęć z planu produkcji, na których widzimy najważniejszych członków obsady.

Główne role w filmie zagrają Timothee Chalamet (Paul Atryda), Rebecca Ferguson (lady Jessika), Zendaya (Chani), Javier Bardem (Stiglar), Oscar Isaac (Leto Atryda), Jason Momoa (Duncan Idaho) i Josh Brolin (Gurney Halleck). Zdjęcia do „Diuny” kręcono w Jordanii i na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Największą przeszkodą w pracy dla aktorów była konieczność paradowania przy bardzo wysokich temperaturach w kostiumach mających odpowiadać specjalnym kombinezonom pozwalające bohaterom na przetrwanie w trudnych warunkach Arrakis.

DuneDuneDuneDuneDuneDuneDuneDune

 

 

Foto: Chiabella James/Warner Bros.

Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: