Dodany: 15.04.2020 01:06|Autor: srv63

Żeglarskie przygody na Mazurach


Adam Gruda jest postacią bardzo tajemniczą. Poza faktem, że jest autorem "North znaczy północ" i "Granicy wielkiej przygody", nie znalazłem o nim w internecie kompletnie nic. Może nie byłoby to aż tak istotne, ale... "North znaczy północ" jest książką absolutnie rewelacyjną! Z tego powodu chciałoby się czegoś więcej o autorze dowiedzieć, zobaczyć zdjęcie - bez szans....

Książka opowiada o przygodach trójki chłopców, którzy jadą do Giżycka, żeby sprowadzić z Mazur do Warszawy jacht brata jednego z nich. Na początku okazuje się, że jachtu nie ma - został skradziony. Przystaniowy tak to określa: "U mnie porządek jest. Jak nie ma na miejscu, to znaczy się... ukradli"[1].
Książka jest przepełniona humorem w podobnym stylu. Poza tym warsztat Adama Grudy jest wyśmienity, nie ma żadnych dłużyzn, czyta się po prostu jednym tchem.
Chłopcy przemierzają Mazury na jachcie, na tratwie z flisakiem czy też na piechotę. Czytelnicy, którzy Mazury znają, mogą czytać powieść z mapą w ręku i odnajdywać znajome miejsca, jak wspomniane już Giżycko, Wilkasy, śluzę Guziankę czy też Ruciane Nida.

"North znaczy północ" należy do kilku książek, ktore posiadam od blisko 45 lat i które nie tracą dla mnie nic ze swej świeżości.

[1] Adam Gruda, "North znaczy północ", Wydawnictwo Łódzkie, 1972, s. 42.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 424
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: