Dodany: 13.04.2020 22:18|Autor: J

Czytatnik: #?!

II kwartał 2020


K w i e c i e ń   2 0 2 0

1 (10). Kółko się pani urwało (Galiński Jacek) (4,5) audio

Empik Premium przez dwa miesiące za darmo z okazji pandemii. Normalnie kosztuje to 10 zł miesięcznie i obejmuje rozmaite benefity w rodzaju darmowej dostawy, jakichś zniżek, oraz dostępu do podzbioru ebooków i -- co mnie tutaj zainteresowało -- audiobooków oferowanych w ramach abonamentu Empik Go. Szału nie ma jeśli chodzi o repertuar, no ale czego można się spodziewać za dychę miesięcznie, a tym bardziej za darmo. Niemniej doszedłem do wniosku, że jakieś niewymagające lektury towarzyszące do poduszki, jazdy czy spaceru tutaj znajdę.

Na początek poszła pierwsza część serii o zrzędliwej starszej pani i jej parakryminalnych przygodach. Bohaterka wydaje się całkowicie pozbawiona empatii, jest samolubna, irytująca i raczej trudno ją polubić, więc wcale mnie nie zdziwiło, gdy okazało się, że to emerytowana nauczycielka. Później jednak wyszło na to, że nie jest aż tak okropna, jak wrażenie, które stara się sprawiać. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Emerytka została obrabowana i porwana, a na koniec odkryła, że za procederem związanym z przejmowaniem kamienic stoi nie kto inny jak Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Całkiem fajna rozrywka.


2 (11). Komórki się pani pomyliły (Galiński Jacek) (3,5) audio

Idąc za ciosem sięgnąłem po drugi tom przygód Zofii Wilkońskiej. Tutaj jednak spotkało mnie rozczarowanie, a może po prostu przesyt. Przygód było mniej, a dominowały słowotoki przemyśleń głównej bohaterki. Kontynuacja chyba trochę na siłę. Parę zabawnych sytuacji i owszem, ale cała ta intryga raczej słaba. Nie zachęciła mnie do części trzeciej. Nawet to, że prócz warstwy humorystycznej można się tam doszukać także tej smutniejszej, związanej ze starzeniem się i postępującą utratą sprawności fizycznej i intelektualnej.


3 (12). Trucizna (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) (3,2) audio

Niewyszukanej rozrywki audio z Empik Premium ciąg dalszy. Pilipiuka i jego Wędrowycza dawno nie tykałem, ale pierwsze cztery tomy serii kiedyś zaliczyłem. Teraz, pominąwszy piąty i szósty, sięgnąłem od razu po siódmy. Jest to zbiór opowiadań ze sobą niepowiązanych, pomijając oczywiście postać głównego bohatera. Znudził mnie trochę, mówiąc szczerze. Do negatywnego odbioru przyczynił się też lektor (Grzegorz Pawlak), który nie wiedzieć czemu wymyślił sobie, że kwestie wypowiadanie przez niektóre postaci będzie wykrzykiwać. A ja nie lubię audiobooków o zbyt dużej dynamice dźwięku.


4 (13). Zbrodnia i kara (Dostojewski Fiodor (Dostojewski Teodor)) (4,9) audio

Dla odmiany coś ambitniejszego z abo Empik Premium. Staroć i klasyka, ale w porównaniu do ostatnich moich lektur "rozrywkowych" (Pilipiuk, Galiński), gołym okiem różnicę widać i czuć. W dodatku to chyba pierwsza rzecz spod pióra Dostojewskiego, jaką przeczytałem (czy też raczej przesłuchałem).

Raskolnikow, ubogi młodzian pewien, co to na studia prawnicze do Petersburga był się wybrał, z braku środków musiał z nich zrezygnować. Zamiast jednak jąć się jakieś chałtury, by sobie dorobić, on wolał leżeć w swoim pokoiku rozmiarów szafy i rozmyślać, rozjątrzając się nad swoją niedolą i jednocześnie rojąc o swej wielkości i wybitności, która stawiać go ma ponad masą i ponad prawem przeznaczonym dla plebsu, tudzież "tworzywa". Koniec końców zaplanował sobie ukatrupić pewną niemłodą już lichwiarkę. Po co? Sam dokładnie nie wie, raz tłumaczy, że chodziło o kasę, ale to nieprzekonujące, bo zabrał niewiele i zaraz schował gdzieś pod głazem i nie ruszał. Więc raczej sam czyn: obrazoburczy, bezczelny, nie do pomyślenia dla człowieka jego stanu i pokroju. Wyzwanie rzucone losowi i społeczeństwu. I ostatecznie klęska, bo mimo niezwykle sprzyjających mu okoliczności postanowił pójść i przyznać się do winy. Nad wyraz łagodny wyrok, katorga 8- czy 9-letnia zaledwie, a w jej trakcie -- nawrócenie, olśnienie, katharsis... Trochę nazbyt moralistyczne. Trochę przegadane gdzieniegdzie -- kwestia stypy organizowanej za pieniądze Raskolnikowa przez wdowę po pewnym urzędniku-alkoholiku. Ale ogólnie znakomite. I lektor (Filip Kosior) taki, jak lubię: różnicuje intonacją, ale jednak czyta, nie przesadzając z poziomem ekspresji, co jednak dość często się zdarza.


5 (14). Naturalista (Mayne Andrew) (4,6) audio

Całkiem ciekawy twardy thriller naukowy (przez analogię do twardej fantastyki naukowej). Zaczyna się od ataku antyterrorystów na motelowy pokój, z którego właśnie na chwilę wyszedł główny bohater i pierwszoosobowy narrator, naukowiec, profesor bioinformatyki. Tu zaszła pierwsza nieprawdopodobna rzecz: mimo że uzbrojeni po zęby komandosi rozwalili drzwi od jego pokoju, to podejrzany nie został właściwie aresztowany, a jedynie poproszony, by dobrowolnie opróżnił kieszenie, pozwolił się zakuć w kajdanki i zawieźć na komisariat. Dziwne, ale może w Ameryce to możliwe...

Nie wiem, czemu książka ma takie słabe oceny. Ok, autor nie trzyma przez cały czas poziomu i parę razy trochę przygrafomanił, ale ogólnie nie było źle, a książka mnie wciągnęła. Fajny naukowy background. Parę razy podejrzewałem fuszerkę, ale sprawdziłem i okazywało się, że jednak nie (np. próbki krwi rzeczywiście przechowuje się w temperaturze pokojowej). Dowiedziałem się też kilku nowych rzeczy, jak to, że z łodygi włosa można pozyskać DNA, czy o wieloletnim eksperymencie kropli paku węglowego, który wykazał, że owa substancja nie jest jednak ciałem stałym, a bardzo gęstą cieczą.

Audiobook z przyzwoitym lektorem (Tomasz Sobczak), który na szczęście nie zapomina, że czytanie to nie występy przed gawiedzią na odpustowym jarmarku. Wręcz przeciwnie, bo kilka razy miałem problem z ustaleniem w dialogach, kto wypowiada daną kwestię.


M a j   2 0 2 0

1 (15). Agonia: Lekarze i pacjenci w stanie krytycznym (Kapusta Paweł) (4,9) audio.

Zbiór jedenastu krótkich reportaży o patologiach polskiego systemu ochrony zdrowia, widzianych z perspektywy różnych osób. I o ogromie cierpienia, który ten system powoduje wśród konkretnych ludzi.

Już pierwszy -- opowieść ratownika medycznego -- bezlitośnie przypomina, że slogany o tym, jakoby życie ludzkie miało być najwyższą wartością, to czcza gadanina. W innych znowu przykłady, jak bezduszni lekarze-urzędnicy (tzw. zespół koordynacyjny), bez zbadania pacjenta, bez konsultacji z jego lekarzem prowadzącym, wyłącznie na podstawie dokumentów decydują o przerwaniu kosztownej terapii dziecka czy odmowie dofinansowania medycznej marihuany cierpiącej kobiecie. "System jest tak zbudowany, żeby pacjenta odsunąć jak najdalej od osób podejmujących decyzje. Tak, żeby odhumanizować procedurę i odebrać pacjentowi możliwość złożenia odwołania."

Pracownik SOR-u, pielęgniarka, lekarz-rezydent, dentysta walczący z NFZ o możliwość leczenia pacjentów zgodnego ze stanem wiedzy medycznej to bohaterowie kolejnych tekstów. Strażnik więzienny zahaczył i o kwestie medyczne, więcej jednak opowiadał o swojej ciężkiej pracy. A końcówka to historie kilku przestępców, którzy po odbyciu wyroków próbowali jakoś zbudować sobie życie na nowo, a których kuriozalna "ustawa o bestiach" posłała z powrotem pod klucz w specjalnym ośrodku, praktycznie bez perspektywy jego opuszczenia. "Według mnie to obawa przed wzięciem odpowiedzialności, więc nikt, kto do Gostynina trafił, jeszcze stąd nie wyszedł."

Lektura bardzo ciekawa. Większość tekstów ukazało się wcześniej bodajże w internetowym magazynie Wirtualnej Polski. Książkę wybrałem sobie w ramach tegorocznej akcji CzytajPL, organizowanej przez księgarnię Woblink. Audiobooków było tam raptem kilka, a tylko te brałem pod uwagę -- nie widzi mi się czytanie z ekranu telefonu. Lektor (Jacek Lenartowicz) gna i pędzi, a biedaaplikacja niestety nie daje możliwości, by go przyhamować.


2 (16). Diuna (Herbert Frank) (5,8) ebook

Diuną zauroczyłem się wieki temu za sprawą ekranizacji Lyncha. Wiele czasu minęło nim sięgnąłem po literacki pierwowzór. Oczywiście się nie zawiodłem. Zresztą film całkiem wiernie oddaje książkę, choć pewne smaczki (jak te zatyczki w sercach poddanych złego barona) to już inwencja reżysera.

Imponujący fantastyczny świat (czy raczej wszechświat) stworzony przez Herberta. PODRÓŻ KOSMICZNA! pozwoliła ludzkości zasiedlić niezliczone światy. Jej wpływ na chociażby religie był nie do przecenienia... Międzyplanetarny porządek to ustrój neofeudalny, z równowagą sił zapewnianą przez Imperium, Gildię i Wysokie Rody. A jak sprytnie poradził sobie autor z problemem, z którym zwykle nie radzą sobie rozmaici futuryści (vide Lem): z postępem technologicznym, komputerami, sztuczną inteligencją. Otóż wymyślił dżihad butleriański, który tysiące lat temu wprowadził żelazną zasadę: "Nie będziesz czynił machin na obraz i podobieństwo umysłu ludzkiego". Dlatego międzygwiezdne floty Gildii prowadzą nie superhiperkomputery, ale nawigatorzy jasnowidzący dzięki narkotycznej "przyprawie", jedynemu i bezcennemu towarowi eksportowemu planety Arrakis.

Polityka. Religia. Religia jako narzędzie polityki. Ekologia planetarna. Cynizm, chłodna kalkulacja i rycerski epos w jednym. To wszystko jest w tej książce.

Mimo wszystkich superlatyw po lekturze stwierdziłem, że nadal nie kumam, na czym w gruncie rzeczy polegał ten podstępny i przebiegły plan imperatora, by niby odebrać Arrakis Harkonnenom i dać ją Atrydom tylko po to, by potem wspólnie z pierwszymi najechać i powybijać tych drugich. Najwyraźniej coś przeoczyłem. Mniejsza z tym. Wynotuję jeszcze kilka ciekawych cytatów.

"Jak można zyskać lojalność takich ludzi? Są na to wypróbowane sposoby: wygrywanie ich oczywistego przekonania, że są lepsi, mistycyzm tajnego przymierza, duch wspólnie dzielonej niedoli. To się da zrobić. To się udało zrobić na wielu planetach w wielu okresach."

"Szokuje odkrycie, jak wielu ludzi nie wierzy, że mogą się nauczyć, a o ile więcej uważa, że nauka jest trudna."

"Władza musi zawsze sprawiać wrażenie pewnej siebie — myśłał. — Trzeba dźwigać całe to brzemię zaufania na barkach, kiedy jest się w krytycznym położeniu, i nigdy tego po sobie nie pokazać."

"Kynes – bezpośredni, całkowicie oddany swej pasji – zdawał sobie sprawę, że wysoki stopień centralizacji badań gwarantuje brak nowych odkryć."

"Jak przez wieki nauczały Bene Gesserit, zanim się zderzyły z Fremenami: 'Kiedy religia i polityka jadą na tym samym wozie, kiedy wozem tym powozi żywy święty (baraka), nic nie może stanąć na ich drodze'."

"I must not fear. Fear is the mind killer. Fear is the little death that brings total obliteration. I will face my fear. I will permit it to pass over me and through me. And when it's gone past I'll turn the inner eye to see its path. Where the fear has gone there will be nothing.
Only I will remain."


3 (17). Wojna, która ocaliła mi życie (Bradley Kimberly Brubaker) (4,8) ebook

11-letnia dziewczynka imieniem Ada, znienawidzona przez własną matkę za swoje drobne kalectwo, poddawana przemocy przede wszystkim psychicznej. Wojna i zarządzona przez władze ewakuacja londyńskich dzieci na prowincję pod opiekę obcych ludzi daje jej niezwykłą szansę by zobaczyć, że może żyć zupełnie inaczej: prawie normalnie, a nie jak zwierzę uwięzione w klatce, bez edukacji, bez kontaktu z innymi ludźmi. Opowieść dość ckliwa, ale jakże wciągająca. Widać i takie mi potrzebne od czasu do czasu. I pal licho nawet, że adresowana do dzieci i młodzieży...


C z e r w i e c   2 0 2 0

1 (18). W czasach epidemii (Giordano Paolo) (2,0) ebook

Ojej, skusiłem się na ebook, który okazał się nieprzyzwoicie cieniuśki. Ebuczek właściwie. Ebuczątko. Cóż. Przy zakupie e-książki w e-księgarni trudno na pierwszy rzut oka ocenić jej e-grubość. Mam wrażenie, że e-wydawcy i e-księgarze niekiedy niecnie wykorzystują nieuwagę swoich e-czytelników. No bo bądźmy poważni. Mógłby to być artykulik, felietonik, a najbardziej chyba blogowpisik, ale na pewno nie e-książka.

Teraz do meritum, czyli treści. Są to przemyślenia autora "Samotności liczb pierwszych" (której nie czytałem), jakie naszły go podczas koronawirusowej samoizolacji i które postanowił przelać na (e-) papier. Nie są to przemyślenia szczególnie oryginalne ani tym bardziej odkrywcze. Ot, autor przemyśliwuje sobie to, co wszyscy i tak wiemy na temat pandemii.

Przyznaję wszakże, że szczyptę oryginalności znalazłem, a konkretnie: 1) że lekko matematycznie o epidemii; 2) że wirusy to uchodźcy-ofiary degradacji środowiska; 3) że rozprzestrzenianie się fake-newsów jest zupełnie jak epidemia.


N i e u k o ń c z o n e
* Crazy Nauka: Fakt, nie mit: Obalamy naukowe mity (Stanisławska Aleksandra (Stanisławska Ola), Stanisławski Piotr) (4,0) audio
* Kod szczęścia: Dlaczego jedni mają w życiu szczęście, a inni pecha (Wiseman Richard) () audio
* Wszystkie lektury nadobowiązkowe (Szymborska Wisława) () ebook
* How Software Works (V. Anton Spraul) [ebook~]


Z o b a c z   t e ż:
* I kwartał 2020
* III kwartał 2020

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 707
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: