Pod Bukami bywa ciekawie
Lato w Pensjonacie pod Bukami (antologia;
Gąsiorowska Dorota,
Harłukowicz-Niemczynow Anna (Niemczynow Anna H.),
Krawczyk Agnieszka (pseud. Horn Iga) i inni)
Z opowiadaniami nic nowego. Zapamiętuje się te najlepsze, czyli te, które pozostawiły w nas ślad, wywołują wspomnienia i przyprawiają o długotrwały niepokój, pobudzają naszą wyobraźnię i działanie.
"Lato w pensjonacie Pod Bukami" nie odbiega od tego schematu. To tzw. literatura kobieca (brrr, jak ja takich określeń nie lubię!). Z tej kobiecości ma to, że rzeczywiście kobiety napisały opowiadania do konkretnego formatu: miejsce - Bieszczady, pensjonat; protagoniści: on i ona; osnowa intelektualna: wiersze Stachury. A teraz, autorki, hulajcie i wykazujcie się swoją zręcznością, przenikliwością i talentem. Jak na szkołę literacką, to wcale niezłe ćwiczenie, ale niezbyt oryginalne. Wątki literackie, kanwy i osnowy można jednak rozwijać....
Zapamiętałem tylko opowiadanie Marzeny Rogalskiej. Jest to właściwie wstęp do cyklu o tym, jak się spotykali i rozstawali, jak powracali i...
To jedno opowiadanie zapadło mi głęboko w pamięci. Tchnie spokojem, pewnością miejsca i czasu i... niepewnością uczuć. Nie mam zamiaru zdradzać treści, ale zachęcam do lektury. Bardzo jestem ciekaw podobnego ćwiczenia, teraz w wydaniu młodych i starszych panów.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.