Wiedźma, nie czarownica!
Teodora, Dora, Jada... Kobieta o wielu imionach i wielu talentach. Harda babka, która łączy życie toruńskiej policjantki i wiedźmy w alternatywnym, magicznym mieście Thorn. Ma nieco problemów z wyrażaniem emocji i budowaniem relacji z innymi istotami (nie tylko ludźmi). Początkowo poznajemy bohaterkę jako bezwzględną i nieugiętą, jednak z biegiem akcji dostrzegamy jej wrażliwość. Dla przyjaciół i bliskich jest w stanie zrobić wszystko. Zawsze dotrzymuje złożonych obietnic. Kłopoty spadają na nią jak grom z jasnego nieba, zarówno w realnym, jak i nierealnym świecie. Wszystko jednocześnie, chaotycznie i przytłaczająco. Na szczęście ma przyjaciół, na których może liczyć. Poza ludźmi, którzy staną za nią murem, ma jeszcze do dyspozycji diabła i anioła. Pochodzenie z różnych systemów religijnych wcale nie przeszkadza im pozostawać najlepszymi przyjaciółmi. Ich wsparcie pozwala jej wyjść cało (no, może nie do końca) ze starcia ze złym magiem, drenującym z mocy inne istoty magiczne.
Więcej nie powiem, bo lepiej przekonać się samemu, co się wydarzyło. Nowe wydanie opatrzone jest w niesamowite ilustracje, warto zobaczyć. Książkę oceniam na 6/6. Osoby lubiące fantastyczne klimaty powinny być zachwycone.
Notatka została dodana również na inne strony internetowe.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.