Książka opowiada historię księżniczki Lary, szkolonej od najmłodszych lat, by stać się szpiegiem w tytułowym Królestwie Mostu. Ma nadzieję, że jako żona króla będzie miała możliwość poznać tajemnice Ithicany, które pozwolą uratować jej głodujący lud. Lara stanie jednak przed bardzo trudnym wyborem, kiedy zacznie odkrywać tajemnice konfliktu o Most i zda sobie sprawę, że czuje coś do króla Arena.

Muszę przyznać, że dawno nie czytałam książki, w którą tak bardzo się wciągnęłam. Z zapartym tchem śledziłam postępowania i myśli bohaterów, razem z Larą odkrywałam tajemnice Mostu. Intrygi stworzone przez Danielle L. Jensen mimo pewnej przewidywalności wzbudziły we mnie mnóstwo emocji.

Świat przedstawiony jest solidnie wykreowany i dobrze opisany. Nie miałam problemu z umiejscowieniem poszczególnych miejsc w przestrzeni, chociaż mapka byłaby miłym dodatkiem do książki. Mam nadzieję, że znajdziemy coś takiego w kolejnym tomie.

„Królestwo Mostu” jest napisane bardzo lekkim językiem, co sprawia, że przez książkę niemal się płynie. Nawet nie zauważyłam, kiedy przekroczyłam połowę przeczytanych stron, a potem dotarłam do końca. Od ostatniej książki autorki, którą czytałam, jej styl pisania bardzo się poprawił i bardzo się cieszę, że pisarka się rozwija. Mam nadzieję, że obdaruje nas jeszcze mnóstwem wspaniałych książek.

W tej chwili bardzo żałuję, że nie mam „Królestwa Mostu" w wersji papierowej, tylko na e-booku, bo to zdecydowanie książka, którą trzeba mieć na swojej półce. Teraz pozostaje tylko cierpliwie czekać na drugi tom.

Recenzja była wcześniej publikowana na innych stronach internetowych.