Dodany: 26.02.2020 18:41|Autor: rafalb93

Wielka wojna o Wojnę


"Wojna polsko- ruska" kojarzyła mi się głównie z filmem z Borysem Szycem w roli głównej. Filmu nie dałem rady obejrzeć do końca, ale dał mi minimalny obraz tego, czego mogę się spodziewać się po książce. Jedno jest pewne. Obok Doroty Masłowskiej nie można przejść obojętnie. Albo się ją kocha, albo nienawidzi, nic pomiędzy. To moje drugie spotkanie z jej twórczością i już wiem, że należę do tej drugiej grupy. Jednak nie można zaprzeczyć, że dzięki kontrowersjom, które autorka wzbudza, stała się niezwykle popularna. Nieważne, czy dobrze, czy źle - ważne, że się mówi.

Musze się przyznać: dla mnie czytanie tej książki było jak droga przez mękę. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z tak bezsensowną, chaotyczną, wulgarną i prymitywną fabułą. W skrócie: ruscy, ćpanie, seks, poszukiwanie ćpania, ruscy, myślenie o seksie, ćpanie i tak dookoła. Do tego te koszmarne dialogi rodem spod budki z piwem i odzywki z gimnazjum. Tragedia. Takie do bólu stereotypowe przedstawienie dresiarzy.
Pani Masłowska raczy nas również całym wachlarzem różnorodnych, kolorowych bohaterów.

Silny- główny bohater i narrator. Prawdziwy Polak patriota pałający nienawiścią do "ruskich". Narkoman. Uważa chyba, że jego penis jest samodzielnym, świadomym bytem, dlatego nadaje mu imię Dżordż i prowadzi z nim rozmowy. Niestety... to nie żart.

Magda- partnerka Silnego. Narkomanka. Sypia, z kim popadnie.

Lewy- kolega Silnego. Agresywny narkoman. Mruga okiem. Kibic Arki Gdynia.

Andżela- młoda satanistka, przygodna kochanka Silnego. Narkomanka. Posiada rzadką umiejętność rzygania kamieniami.

Natasza- koleżanka Silnego. O, i tu niespodzianka, również narkomanka. Lubi opluwać ludzi. Dosłownie.

Ala - no, ta to dopiero jest dziwna. Nie ćpa, nie sypia z byle kim, kładzie nacisk na edukację. Ba, nawet do kościoła chodzi, patologia jedna. Z braku wspólnych zainteresowań nielubiana przez Silnego. Ogólnie, to po co takie coś w ogóle żyje?
Jest też kilku mniej ważnych bohaterów zajmujących się mniej więcej tym samym co Silny. Jest się kim zachwycić...

Do kogo właściwie miała być skierowana ta książka? Do "środowiska dresiarzy"? Coś mi się wydaje, że oni raczej nie będą zainteresowani. W takim razie może do "zwykłego, przeciętnego czytelnika"? Eee, no gdzie tam. Przecież ten to ograniczony nieuk-tuman-prostak. Na pewno fan Dody albo disco polo. Na bank takiej "sztuki" nie zrozumie. No, to może do "inteligencji"? Już widzę, jak ci zachwycają się na przykład sceną, gdy Silny obsikuje papużki w klatce. Albo jak podziwiają jego podejście do kobiet, cytuję: "chcę już się z jej łykowatą dupką rozprawić"[1] . Jeśli tak ma wyglądać współczesna polska literatura, to wcale się nie dziwię,że około 19 milionów Polaków po 15 roku życia nie przeczytało nawet kilku stron rocznie. Trafiając na coś takiego mają prawo się zniechęcić.

Nie rozumiem fenomenu pani Masłowskiej. Wygląda to tak jakby jakiś "autorytet" nagle stwierdził, że jej styl jest świeży, odkrywczy i nietuzinkowy, dał jej nagrodę Nike i teraz z urzędu trzeba się nią zachwycać. Bo tak wypada. Bo jest to dobrze odbierane. Bo komisja przyznająca nagrodę nie może się mylić. A wszyscy myślący inaczej to zazdrośni wrogowie i nie mający pojęcia o literaturze profani. Mimo usilnych starań rządu Polska jest jeszcze wolnym krajem, więc chyba mam prawo krytykować coś, co mi się nie podoba. Jeśli marzeniem pani Doroty jest pisanie - OK, niech się realizuje. Na pewno znajdą się osoby, którym jej książki się spodobają. Ale nie muszą się przecież na siłę podobać każdemu. Może zwyczajnie nie zrozumiałem "Wojny...". Może jestem nawet za głupi. A może jest tak, że to tylko zwykły pseudointelektualny, grafomański bełkot. Zdania zawsze będą podzielone i nie przekonamy się wzajemnie do swoich poglądów. Po prostu niech każdy czyta to, co lubi.

Na koniec mogę powiedzieć tylko, że jestem pewny trzech rzeczy w życiu: śmierci, podatków i tego, że więcej po książkę Doroty Masłowskiej nie sięgnę.

[1] Dorota Masłowska, "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną", wyd.Noir sur Blanc, 2016, s.156.



(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 596
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: