Dodany: 11.02.2020 19:19|Autor: cherryladyreads

Krwawy kwiat


Mam mieszane uczucia względem przedstawionej w książce historii. Przez połowę powieści nie wydarza się za dużo. Nawet zwątpiłam, czy na pewno jest to thriller. Jednak po 250 stronie zaczyna się coś dziać i tak już zostanie do samego końca. Warto przeczekać przydługi początek, by poznać przyczynę tajemniczych zdarzeń, które spotykają Sarę.

Sara jest młodą kobietą, która została mocno skrzywdzona przez los. Najpierw w szkole podstawowej była dręczona przez rówieśników, co mocno wpłynęło na jej samoocenę. Później doświadczyła brutalnego gwałtu, który jeszcze bardziej złamał jej psychikę. A na koniec jej ukochany tata zginął w tajemniczych okolicznościach w domku letniskowym. Te wszystkie zdarzenia wywołały u dziewczyny stres pourazowy. Jednak Sara się nie poddaje i próbuje normalnie żyć. W tym celu wyjeżdża do Sztokholmu. Czy była to trafna decyzja? Dowiecie się z powieści.
Jak już wspomniałam, akcja dość długo się rozkręca. Owszem, od samego początku dzieją się jakieś dziwne i niepokojące wydarzenia. Jednak z uwagi na bolesną przeszłość dziewczyny i traumę, jaką przeżyła, ona sama nie wie, co jest fikcją, a co wydarza się naprawdę. Przez to i czytelnik zastanawia się, czy ma to wszystko traktować poważnie?

Gdy na drodze dziewczyny pojawia się Bella, zaczyna się szalone życie pełne imprez, nowych znajomości i wydawania pieniędzy na potęgę. Nowa praca Sary i jej przemiana trochę przypominała mi historię Andrei Schas z „Diabeł ubiera się u Prady”. Te rozdziały lekko mnie nudziły. Podkreślanie na każdym kroku, jakie są piękne i jakie drogie sukienki mają, było dla mnie męczące. Dlatego w połowie powieści zwątpiłam, czy dam radę dotrwać do końca. Równie wkurzające były angielskie zwroty, wtrącane do dialogów, a także ociekające miodem rozmowy przyjaciół Sary. Mnie to drażniło. Jednak przebrnęłam i dalej było już całkiem ciekawie. Wiele rzeczy się wyjaśnia, a niektóre zdarzenia szokują. Choć bardzo łatwo jest się domyślić, kto za tym wszystkim stoi, to autorka zostawiła sobie kilka wątków do wyjaśnienia w kolejnych częściach.

Główna bohaterka jest postacią lekko irytującą. Kilka razy zachowała się bardzo bezmyślnie narażając się na niebezpieczeństwo. Wydaje mi się, że jako osoba tak mocno doświadczona przez los, powinna być bardziej czujna. Ma kłopot z zaufaniem ludziom, ale nie jest to nic dziwnego. Każda z osób, którymi się otacza, ma coś za uszami, a Sara zna ich bardzo krótko i mało o nich wie. Dlatego czuje się osaczona i zastanawia się, czy traci rozum? Jednak jest zdeterminowana, by poznać prawdę o śmierci swojego ojca, bo uważa, że to pomoże jej przeżyć żałobę.

Choć powieść jest fikcją, która zrodziła się w wyobraźni autorki, znajdujące się w niej artykuły przedstawiające szwedzkie skandale są prawdziwe. Jest to dość ciekawe połączenie fikcji z realnym życiem. Miałam jednak wrażenie, że jest ich trochę za dużo, co męczyło podczas czytania.

„Krwawy kwiat” to powieść, która długo się rozkręca, jednak gdy już intrygi wyjdą na jaw, nieraz poczujemy się zaskoczeni. Ma czasem nużące momenty, ale niepokojące zdarzenia pojawiają się od samego początku, by podtrzymywać zainteresowanie czytelnika. Dobrze przedstawiona postać Sary, kobiety z niskim poczuciem własnej wartości, wprowadza do historii niepewność co do jej postrzegania rzeczywistości. Prawdziwe artykuły z gazet, opisujące szwedzkie afery, sprawiają, że ta historia mogłaby się wydarzyć naprawdę.

[Recenzja była wcześniej publikowana na moim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 213
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: