„Tajemniczy przeciwnik” to druga książka Agathy Christie i zarazem pierwsza, w której pojawia się sympatyczna para detektywów-prawdziwych-amatorów – Tommy Beresford i Prudence „Tuppence” Cawley. W tej powieści – cokolwiek absurdalnej – zakładają spółkę Młodzi Łowcy Przygód, wpadają na trop międzynarodowego spisku i ratują rząd brytyjski przed kompromitacją.

Adaptacja tejże książki w formie komiksu (scenariusz i rysunki: Emilio van der Zuiden, kolory: Fabien Alquier) wypada całkiem nieźle. Absurdalności fabuły (spod znaku mianowania zupełnych amatorów na agentów tajnego wywiadu ) nie udaje się uniknąć, ale w wersji graficznej zostały nieco złagodzone. Fabułę cokolwiek uproszczono, ale te ingerencje w oryginalny przebieg akcji nie zostawiają czytelnika z poczuciem niesmaku. Wprowadzono też nieznaczne zmiany (oryginalną Jane Finn przechrzczono na Jane Fish, a agent Danvers zostaje zamordowany na statku). Rysunki przyciągają uwagę – pełne kolorów, pomysłowe. Imponująco wyszło zwłaszcza ukazanie tonącej „Lusitanii”. Z kolei para głównych bohaterów zyskała wyraziste rysy. Tuppence to pełna wdzięku, atrakcyjna młoda kobieta. Tommy także sprawia bardzo sympatyczne wrażenie.

I jeśli coś przeszkadza – podobnie jak w opublikowanej w ramach tej samej serii „Nocy w bibliotece” - to nieprzetłumaczone angielskie wtręty. Można przeboleć pozostawioną w oryginale nazwę agencji założonej przez głównych bohaterów - „The Young Adventurers Limited”, ale trudno zaakceptować nieprzetłumaczenie części wypowiedzi na język polski. Z punktu widzenia polskiego czytelnika nie maja sensu – skoro bohaterowie i tak rozmawiają po angielsku. Kierując się tą logiką, równie dobrze dałoby się cały komiks przedstawić w tym języku…

Dla fanów Agathy Christie te komiksy to pozycje obowiązkowe – nawet jeśli potraktują je wyłącznie jako ciekawostki. Mam nadzieję, że Wydawnictwo Egmont niebawem opublikuje kolejne komiksy stworzone na podstawie powieści Królowej Kryminałów.