Dodany: 17.01.2020 15:46|Autor: cherryladyreads

Gdy bogowie bawia się ludzkimi uczuciami


Romans z elementami mitologii greckiej brzmi bardzo zachęcająco. I właśnie to sprawiło, że zaciekawiła mnie historia Jess i Caydena, którą poznamy w serii „Iskra Bogów”.

Siedemnastoletnia Jessica i jej przyjaciółka Robyn jadą na obóz. Są to ich ostatnie wspólne wakacje. Za chwilę każda pójdzie w swoją stronę, wybierając odpowiednią dla siebie uczelnię. Na razie jednak o tym nie myślą, najważniejsze jest tu i teraz. Podczas podróży dochodzi do gwałtownego załamania pogody. Jess ma bardzo realny sen, który zwiastuje jej śmierć. Spotyka w nim przystojnego chłopaka, wilka i przerażającą postać o czerwonych oczach. Szybko jednak o nim zapomina i próbuje cieszyć się nowym miejscem i czasem, który może spędzić z przyjaciółmi. Gdy na obozie spotyka tego samego chłopaka ze snu, zaczyna się zastanawiać, czy aby na pewno spała?

Muszę powiedzieć, że pomysł na fabułę jest bardzo dobry. Połączenie romansu z postaciami z mitologii greckiej było doskonałym pomysłem. W powieści pojawiają się wątki już znane z lekcji historii, ale niektóre zostały trochę zmienione przez autorkę. Dodała ona również kilka własnych postaci i przedstawiła ich historie, doskonale wplatając je w mity na tyle, że trudno się zorientować, iż są tylko wytworem jej wyobraźni.

Przedstawieni bohaterowie są bardzo różni. Nie polubiłam ani Jess, która nie była konsekwentna w swoich postanowieniach, ani Caydena, który mimo lat liczonych w setkach zachowywał się niesamowicie infantylnie.
Na plus zdecydowanie zasługuje rodzeństwo bogów: Atena i Apollo. Sposób bycia, żarty, przenikliwość oraz bijąca od nich mądrość sprawiła, że to oni uratowali tę powieść. Również Hermes, posłaniec bogów, zyskał moją sympatię. Opisywał on, dość subiektywnie, wydarzenia, które obserwował podczas zawodów. Był boskimi uszami i oczami. Jego spostrzeżenia dość szybko nam wyjaśniły, jakie zadanie stoi przed Prometeuszem. W ogóle bogowie w tej powieści zostali przedstawieni bardzo ludzko. Mają nadal boskie przymioty takie jak nieśmiertelność, piękny wygląd i bijący od nich blask, ale nie są wszechwiedzący i widać, że ludzie zostali stworzeni na ich podobieństwo.

Narracja prowadzona jest z dwóch punktów widzenia. Jednym z narratorów jest Jess, opisująca wydarzenia i towarzyszące jej przy tym emocje. Drugim jest Hermes, czyniący zapiski, by móc zdać Zeusowi relację z boskich zawodów, w których uczestniczy Cayden. Dzięki takiemu rozwiązaniu powieść czyta się bardzo szybko, a odpowiedzi na nurtujące nas pytania pojawiają się w odpowiednim czasie.

„Iskra bogów” to całkiem przyjemna powieść dla młodzieży, jednak wątpię, aby zadowoliła starszego czytelnika. Przedstawiona historia zyskuje dzięki wykorzystaniu w niej mitologii greckiej. Postacie drugoplanowe o wiele bardziej przypadły mi do gustu i uważam, że to właśnie Apollo i Atena ratują całą powieść. Cayden i Jess zachowują się jak typowi nastolatkowie. Są infantylni i reagują przesadnie emocjonalnie. W sytuacji dziewczyny można to jeszcze zrozumieć, jednak sposób bycia Prometeusza pozostawia wiele do życzenia. Książka w mojej ocenie wypadła słabo. Miała potencjał, ale nie został on niestety wykorzystany.


[Recenzja była wcześniej publikowana na moim blogu oraz na stronach księgarń.]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 225
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: