Dodany: 03.01.2020 19:39|Autor: epikur

Czytatnik: Czasami Lubię Jak Ktoś Mnie Obserwuje

2 osoby polecają ten tekst.

Wrocław zawsze poddaje się ostatni


Czas jest szaleńcem. Jeszcze w latach 90-tych, jako nastolatek, nie zdawałem sobie z tego sprawy. Pokonując często trasę prowadzącą od ulicy Traugutta, aż do samego Rynku, zawsze mijałem kościół Świętego Maurycego. Trudno nie zawiesić oka na jego przepięknej wieży. W tamtym okresie od końca II wojny światowej, minęło już 50 lat. Dla mnie była to wieczność. Dzisiaj, kiedy od tamtych wydarzeń dzieli nas już 75 lat, zdaję sobie sprawę, że te pół wieku to niewiele w obliczu historii. Tak, czas jest szalony.


Starodawna wrocławska przepowiednia mówiła: "Kiedy Odra spłynie krwią na północ, a zniszczone wieże, niczym sterczące palce, sięgną nieba, Breslau przepadnie".*

Ciężko było komukolwiek uwierzyć w te słowa, jednak kiedy Adolf Hitler doszedł do władzy, coraz częściej słowa przepowiedni siały zamęt w głowie. Tysiące Niemców zawładnięte manią wielkości, obietnicą dobrobytu i przewodniej roli swego państwa wśród innych-podrzędnych narodowości, poszło za nim w ogień. Kiedy kazał wysyłać matkom swoich synów na front, matki to robiły. Kiedy kazał pogardzać Żydami, jego rodacy to robili lub przynajmniej przyzwalali. Czy mieściło się komuś w głowie, że kiedyś Niemcy mogą przegrać wojnę? Cierpieć? Niemcy?

Paul Peikert, ksiądz z parafii Świętego Maurycego, wiernie odtwarza dzieje swojej parafii i okolicznej ulicy Klasztornej (dzisiejszej Traugutta) z wiosny roku 1945. Dla mnie,osoby, która najważniejsze chrześcijańskie sojusze zawierała w tamtejszym kościele, ta relacja jest tym bardziej osobista. Ilekroć czytam historie tamtych czasów i tamtych rejonów, tylekroć przeżywam je równie mocno. ta historia nie ulega dla mnie przedawnieniu. O szczegółach trudno pisać, jednak na pewno warto przeczytać. Zawsze robi wrażenie cierpienie ludności cywilnej, małych dzieci, bezbronnych kobiet. Dzisiaj żyjemy w cudownych, nienasiąkniętych przemocą czasach.

Gauleiter Hanke nie miał skrupułów. Nazistowska machina wykształciła prawdziwych potworów, którzy za nic mieli takie pojęcia jak godność, szacunek,człowieczeństwo. Nie znali też pojęcia honoru. Woleli wysłać na śmierć swoich rodaków, niż uznać swoją słabość. Przegrać.

Po wojnie wręczyli nam Wrocław w ruinach. Kazali się cieszyć, nie płakać za kresami. Republika radziecka rękami polskich robotników odbudowała Wrocław, Rzeczpospolita poprawiła, a Związek wypędzonych chciałby przyłączyć zupełnie nowe już miasto do swojego państwa.

"Ciągle odwracaliśmy się, aby spojrzeć na ten makabryczny obraz. Obraz płonącego Breslau wieczorem w Poniedziałek Wielkanocny i w nocy, obraz zagłady najładniejszej części tego pięknego miasta. Ciemne, zachmurzone niebo płonęło czerwienią. Gigantyczne kłęby dymu zawisły nad całym miastem"

Cytaty pochodzą z książki Ostatnia twierdza Hitlera: Breslau 1945 (Hargreaves Richard)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 782
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: