Dodany: 21.03.2005 21:21|Autor: antecorda

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Timajos; Kritias albo Atlantyk
Platon (właśc. Arystokles)

Gnoza, gnoza... zgroza!


Platon podobno zamierzał napisać swoistą trylogię filozoficzną. Był już u kresu swego życia, napisał wiele dialogów i listów, wygłosił wiele mów i odbył masę dysput, wykształcił wielu filozofów, z Arystotelesem na czele. U końca życia wziął skrybę i zaczął mu dyktować „Timajosa”.

To jakby dalsza część „Państwa”, dyskusja przebiegająca na drugi dzień. Udział biorą: Sokrates, Timajos z Lokroj, Kritias i Hermokrates. W zasadzie nic nie mówią, ledwie na początku ustalając zasady przemawiania. Potem zaczyna mówić tytułowy Timajos.

To właśnie stąd wzięła się pierwsza wzmianka o Atlantydzie. Mówi o niej Timajos, powołując się na swego prapradziada Solona (który nb. był krewnym również i Platona). Ów miał ponoć w Egipcie od tamtejszych kapłanów dowiedzieć się, że Ateny są znacznie starsze, niż wszystkim się wydawało – miały mieć wtedy już ponad 9000 lat, zaś powodem chluby tego miasta miało być błyskotliwe odparcie ataku Atlantydów zmierzających do opanowania całego basenu Morza Śródziemnego.

Tyle o Atlantydach. Dalej to już rewia gnozy. Dowiadujemy się, że materia jest zbudowana z takich małych trójkącików ognia, ziemi, wody i powietrza (mnie kojarzyło się tylko z pysznymi trójkącikami! – głodnemu na myśli…), dowiadujemy się w jaki sposób powstali bogowie, ludzie i zwierzęta, jak powstała dusza jako taka, jak odczuwamy, jak widzimy - i powoli zaczynamy czuć się jak w teatrze, w jakimś kabarecie, gdzie aktor z tragiczną maską na twarzy śpiewa swoją tragedię, a my nie możemy powstrzymać się od śmiechu. Bardzo cenię Platona, uznaję jego zasługi dla rozwoju myśli ludzkiej (nikt mu tego nie odbierze), ale „Timajosa” mógł sobie darować.

„Kritias” to opis Atlantydy – stosunków międzyplemiennych i podziału terytorialnego zaginionej wyspy. Urywa się dosłownie na samym początku, w połowie zdania. Przypuszczalnie Platon chciał w tym dialogu przedstawić zepsutym, jego zdaniem, Ateńczykom jako wzór do naśladowania pradawnych mieszkańców rodzinnego miasta. Nie ukończył dzieła, gdyż prawdopodobnie uznał, że poprzedni dialog, „Prawa”, w sposób wyczerpujący przedstawia jego poglądy. Pewności jednak nie mamy. Nie wiadomo też, czy powstał kiedykolwiek dialog „Hermokrates” – pytania mnożą się tu w postępie geometrycznym i jak to zwykle w historiografii bywa – nie znajdują odpowiedzi. Jeśli jednak cała trylogia Platona miała zawierać takie rewelacje jak w „Timajosie”, to może dobrze się stało, że nigdy nie została ukończona? Szkoda tylko, że inni gnostycy, których niemało przecież pojawiło się w historii świata, a przynajmniej kultury europejskiej, nie poszli za przykładem Arystonidy i nie wrzucili swoich pism do pieca…

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 8650
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: milcia07 16.11.2005 16:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Platon podobno zamierzał ... | antecorda
co za bzdura!!

Platon to najwiekszy z filozofow jaki istniał i istniec bedzie zawsze a Timaios to jeden z jego najlepszych dialogow-wiele wyjasniający i ujmujący wszystko w taki sposob w jaki tylko Platon ując potrafił...napisanie opinii tak negatywnej jak poprzednia moze wizac sie jedynie z niezrozumieniem tresci badz brakiem intelektu...chociaz o gustach sie nie dyskutuje -ale w takiej sytuacji nie mogłabym pozostawic tej recenzji bez drobnego sprostowania
Użytkownik: antecorda 16.11.2005 18:25 napisał(a):
Odpowiedź na: co za bzdura!! Platon ... | milcia07
Tiaaa! A "Słowackiwielkimpoetąbył". Całą swoją wypowiedź opierasz tylko na tym jednym przekonaniu (iż Platon wielkim mędrcem był), nie przedstawiając żadnej logicznej argumentacji. Zamiast szkalować mój intelekt może byś jednak przedstawiła jakiś konkretny tok myślenia wspierający Twoją opinię, bo powyższe moim zdaniem nie spełnia tych kryteriów.

Pozostaję z szacunkiem :)
Użytkownik: Czajka 17.11.2005 05:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Platon podobno zamierzał ... | antecorda
"Dalej to już rewia gnozy. Dowiadujemy się, że materia jest zbudowana z takich małych trójkącików " - Ja też uważam, że jeżeli Platon faktycznie był wielkim filozofem nie powinien pisać takich herezji tylko od razu wyjaśnić budowę atomu, wspomnieć o dualizmie korpuskularno-falowym i nawiązać do zasady nieoznaczoności.
Pozdrawiam Cię.
Użytkownik: antecorda 17.11.2005 18:37 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dalej to już rewia ... | Czajka
Nie o to mi chodziło. O ile pamiętam - w "Fedonie" Sokrates gani wszelkiej maści "mędrców" usiłujących opisać świat według własnego "widzimisię" (jaskrawym oprzykładem takiej postawy filozofa jest rewelacyjny skądinąd "Eutyfron"). Faktyczną wiedzę - rzetelną, choć ograniczoną jedynie do jednego pola przyznaje jedynie rzemieślnikom, którzy zjadłwszy zęby na garbowaniu skór, czy kuciu żelaza posiadają autentyczną i niekwestionowalną wiedzę na ten temat. Stąd wzięło się tak naprawdę moje zdziwienie "Timajosem" i "pysznymi trójkącikami". Mówiąc inaczej - Platon ustami Sokratesa dość wybiórczo traktuje strony poszczególnych dialogów. Z jednej strony gani wybujałe fantazje rozmaitych "myślicieli", a z drugiej przyklaskuje bredniom swoich przyjaciół. I nie chodzi tu o to czy mógł czy nie mógł posiadać wiedzy na temat istoty atomu, ale o wyssane z palca rewelacje o jakiś trójkącikach. O Innej i Tej Samej istocie duszy (kto czytał ten wie). Na tym opierają się moje zarzuty względem tego dialogu.

Pozdrawiam Cię również :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: