Z sentymentem
Choć nie uważam tej książki za arcydzieło, to wracam do niej chętnie i z dużą przyjemnością. Wybaczam autorowi błędy takie, jak dwukrotna nominacja d'Artagnana na królewskiego muszkietera, bo potrafił stworzyć historię, od której trudno się oderwać, której bohaterowie budzą sympatię, a czasem i coś więcej. I choć autor odwołuje się do pamiętników z epoki, niby to autorstwa hrabiego La Fere, wydaje mi się, że zasadnicza część tej opowieści powstała w jego głowie. I chwała mu za to!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.