Dodany: 09.03.2005 14:48|Autor: krakatau

Zaskoczenie


Książka dotyczy trudnego losu mas robotniczych za "zgniłej" sanacji oraz dziejów przedwojennych polskich komunistów na przykładzie Szczęsnego, pseudonim "Bida", oraz jego rodziny, których "wieś wygnała, a miasto odrzuciło". Akcja rozgrywa się głównie na terenie Włocławka i okolic, ale można w powieści znaleźć także m.in. panoramę robotniczej Warszawy (ciotka Szczęsnego mieszkała w Warszawie na Ząbkowskiej, zakład stolarski, w którym Szczęsny pracował, znajdował się na Lesznie, a kamienica, w której mieszkał tzw. "Pekin" - na Starówce) czy (zapewne nie bez przyczyny) Symbirska nad Wołgą, gdzie, jak wiedziało każde polskie dziecko w czasach PRL-u, urodził się towarzysz Lenin.

Zabrałam się za tę powieść dla żartu. Był to przecież pewniak na maturach i egzaminach wstępnych na polonistykę przez 40 lat. Zaskoczyło mnie jednak, że, wbrew pozorom, nie jest ona pozbawiona walorów literackich i śladowego obiektywizmu. Jest antyklerykalna, antysanacyjna i antyburżuazyjna, a objaśnienia i załączniki gloryfikujące walkę mas z kapitalistycznymi wyzyskiwaczami zamieszczone na końcu przez autora budzą raczej śmiech niż zrozumienie, ale Newerly stara się jednak oddać sprawiedliwość ludziom, którzy obrali inną niż komunizm drogę do wprowadzenia przemian społecznych.

Zaskoczeniem dla mnie jest także, jak wiele założeń tej książki jest łudząco podobnych do tez stawianych np. przez Naomi Klein w "No logo".

Wydaje mi się, że trochę niezasłużenie powieść ta została właściwie zapomniana.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 10626
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 10
Użytkownik: pietruszek 23.06.2006 17:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka dotyczy trudnego ... | krakatau
"Zaskoczeniem dla mnie jest także, jak wiele założeń tej książki jest łudząco podobnych do tez stawianych np. przez Naomi Klein w "No logo"."

Dlaczego?
No logo widocznie czerpie z marksizmu (nie wiem nie mialem okazji czytac)
Użytkownik: BZ 26.05.2009 12:11 napisał(a):
Odpowiedź na: "Zaskoczeniem dla mn... | pietruszek
"załączniki gloryfikujące walkę mas z kapitalistycznymi wyzyskiwaczami zamieszczone na końcu przez autora budzą raczej śmiech niż zrozumienie".
Chyba tylko u bezmyślnego człowieka, któremu kapitaliści wyprali mózg.
Co w tym śmiesznego? Że ludzie organizowali się, by znieść wyzysk człowieka przez człowieka?
Użytkownik: janmamut 26.05.2009 14:09 napisał(a):
Odpowiedź na: "załączniki gloryfik... | BZ
Taak:
''Kapitalizm to wyzysk człowieka przez człowieka, a w socjalizmie jest odwrotnie".
Użytkownik: Phi 06.08.2019 21:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka dotyczy trudnego ... | krakatau
Dla niektórych sanacyjna bieda jest śmieszna. Oto co było w przypisach: "26 czerwca ludność wsi Krzeczowice powiatu przeworskiego, ogłosiła strajk, postanawiając wstrzymać się od pracy w tamtejszym folwarku, należących do Akademii Umiejętności. Wysunięto żądania podwyższenia płac... We wtorek dnia 1 lipca ściągnęła do Krzeczowic policja. W nocy z wtorku na środę aresztowano sześciu chłopów, których uważano za podżegaczy strajku, pięciu spośród nich odstawiono do więzienia w Rzeszowie, jednego zamknięto na folwarku (...) Zielony Sztandar, 1936 r" Strajkujących aresztowali? Nie dość zabawne? To może przypis jak policja skakała więźniom po brzuchu.No taka beka, ze aż można posikać ze śmiechu! Jak można rozumieć, że robotnicy się buntowali, przecież był kraj mlekiem i miodem płynący. (To oczywiście ironia) Wolę recenzję BZ od bezmyślnych śmieszków, które nie wiedzą wiele o sanacji oraz nie rozumieją wielu rzeczy.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 07.08.2019 10:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla niektórych sanacyjna ... | Phi
W recenzji stoi:

"objaśnienia i załączniki gloryfikujące walkę mas z kapitalistycznymi wyzyskiwaczami zamieszczone na końcu przez autora budzą raczej śmiech niż zrozumienie"

Czy uważasz, że przytoczony przez Ciebie cytat gloryfikuje walkę mas z kapitalistycznymi wyzyskiwaczami? Wydaje mi się, że Krakatau chodziło jednak o inne objaśnienia, przy czym kluczowym może być tu słowo "raczej". Nie czytałem książki Newerlego (i raczej nie będę, podobnie jak "Matki" Gorkiego), ale wcale by mnie nie zdziwiły żenujące propagandowe, ideowe wstawki, gloryfikujące ten najlepszy z ustrojów, który działa tylko w teorii...
Użytkownik: jm1986 07.08.2019 12:48 napisał(a):
Odpowiedź na: W recenzji stoi: "obja... | LouriOpiekun BiblioNETki
A ja uważam, że Phi ma rację. Mimo drobnych nieścisłości, na które zwróciłeś uwagę. Nie powinno się śmiać z takich rzeczy. Czy ustrój o który walczyli, był słuszny, czy nie, to nawet nie takie istotne - można uważać, co się chce - ale walczyli o lepsze jutro a liczmy się z tym, że, kto wie, może przyjdzie taki czas, że ogólnie przyjęte zostanie, że patriotyzm to taki zabawny zaścianek, i powszechne będą opinie typu ""Kamienie na szaniec" mają wprawdzie pewną wartość literacką, ale te wzmianki o bohaterskiej walce o ojczyznę budzą raczej rozbawienie". I jak się wtedy poczujemy?
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 07.08.2019 13:03 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja uważam, że Phi ma ra... | jm1986
Najlepiej, jakby się osoba recenzująca wypowiedziała, bo tak to sobie dyskutujemy "na sucho", może jest to zwykła logomachia. No ale póki co: wydaje mi się, że określenie o "budzeniu śmiechu" nie dotyczy katowania strajkujących, tylko jakichś nadętych frazesów.

Cóż, wiele przestarzałych czy skompromitowanych idei lub postaw jest obecnie krytykowana (także obśmiewana) (mam nadzieję, że patriotyzm do nich należeć nie będzie), przy czym w moim pojęciu istotną informacją jest to, z jakiego poziomu pochodzi krytykowana sprawa. Np. byli komuniści-idealiści, nieświadomi zbrodni swych wodzów czy piętnujący je - wówczas kpiny z ich oddania są niezbyt na miejscu (jakkolwiek można wytknąć ich naiwność lub niesłuszność założeń ideowych). Natomiast jeżeli spotykamy się z ordynarną propagandą, kuriozalną czy to poprzez wydumaną wizję (np. Księga urwisów (Niziurski Edmund) ) czy przez oportunizm albo konformizm wobec niewygodnych faktów - wówczas wyśmiewanie takich treści jest wręcz pożądane.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 07.08.2019 15:36 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja uważam, że Phi ma ra... | jm1986
Właśnie wróciłem z bbteki, gdzie przejrzałem objaśnienia i załączniki oraz posłowie i przyznaję rację Tobie i Phi o tyle, że raczej nie ma tam niczego do śmiechu. Istotnie, są treści czy dokumenty "gloryfikujące walkę mas z kapitalistycznymi wyzyskiwaczami", wypisałem sobie dwa fragmenty:

1. z "Odezwy o jednolitym froncie", gdzie KPP pisze do "Towarzyszy robotników i chłopów" m.in. tak:

"(...) nowa ordynacja wyborcza [po konstytucji kwietniowej] jest częścią przygotowań do wojny przeciw ZSRR, którą faszyzm polski szykuje do spółki ze sprzymierzonym faszyzmem niemieckim. Ideologiczne przygotowanie do tej wojny jest nagonką szowinistyczno-nacjonalistyczną, szerzoną wśród mas przez wszystkie odmiany faszyzmu. (...)
Precz z faszystowskim rządem Sławka, Rydza-Śmigłego i Becka! (...) Precz z wojną! Obrońmy ZSRR! [sic!]"

zaiste, zupełnie mi nie do śmiechu, szczególnie w kontekście paktu Ribbentrop-Mołotow.

2. z Posłowia:

"We wczesnej młodości szedłem, miałem szczęście iść w pochodzie największej rewolucji ludzkości (...)"

tu także raczej zdumienie mnie bierze, niż zrozumienie - zdumienie zaślepieniu autora. Szczególnie, że z jego życiorysu wynika, że z ZSRS nie po drodze miał już w latach 20. XXw. Później, w peerelu, POMIMO należności do PZPR także raczej krytycznie odnosił się do m.in. politycznych prześladowań pisarzy i działaczy - czyli ideowiec! Niestety, idealizm często przesłania brzydki obraz rzeczywistości...
Użytkownik: jm1986 07.08.2019 17:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie wróciłem z bbteki... | LouriOpiekun BiblioNETki
Tak, pamiętam, że czytając niektóre z tych przypisów byłem zmieszany. Ale pamiętam też, że niektóre dawały do myślenia - to właśnie książki dowiedziałem się, że istniało coś takiego jak Bereza Kartuska, temat obecnie kompletnie przemilczany.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 07.08.2019 18:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, pamiętam, że czytają... | jm1986
O Berezie dyskutowano już pod inną recenzją tej książki: Brać przykład!

Natomiast ja się o niej dowiedziałem w wieku 7-8 lat z lektury niespodziewanej: Pamiętnik jasnowidza (Mustafa Akhara Jussuf (właśc. Marcinkowski Józef)) - w tej książce (po przymknięciu oka, byle nie trzeciego, na treści ezoteryczne ;) ) jest bardzo wiele interesujących opisów rzeczywistości sprzed I wś. i późniejszych - Polski sanacyjnej, codzienności wojennej, potem obozowej.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: