Dodany: 07.03.2005 11:00|Autor: morgana_la_fay

Urzekająca opowieść, która nie zawiedzie nawet wybrednych czytelników !


Trudno jest opisać tak wspaniałą książkę i ubrać w słowa wrażenia jakie się ma po jej przeczytaniu. Prawie tysiąc stron mija jakby były pięćdziesięcioma i pozostaje tylko żal, że nie będzie kolejnych tysięcy; że mgły już na zawsze skryły tajemnice wyspy, a tamten świat odszedł wraz z ostatnią Kapłanką i jaj bratem.

Według mnie istnieje niewiele książek, które by w równie wciągający i niekonwencjonalny sposób opisywały magiczny świat legend arturiańskich. Choć tak naprawdę to nie rycerze okrągłego stołu są głównymi bohaterami powieści, i nie oni kształtują otaczającą ich rzeczywistość. Kreatorami są bogowie, którzy za pośrednictwem swoich wyznawców chcą utrzymać stary lub stworzyć nawy ład świata. Jednak i wyznawcy Bogini, wierzący w to, iż każde bóstwo jest jej częścią, i zwolennicy nowego ładu, chcący zniszczyć każdego, kto nie przyjmuje prawd głoszonych przez Chrystusa, muszą wspólnie podjąć walkę przeciwko nadciągającym Sasom. Nawet jeżeli dla jednych z nich skończy się ona unicestwieniem.

W tych niespokojnych czasach żyje Artur i kobiety, które mają wpływ na państwo – jego siostra Morgana, która chce żyć w zgodzie z własnymi poglądami, jego żona Gweniffer, ciotki Viviane i Morganause. To one - kierując się namiętnościami, szaloną dewocją, obowiązkiem czy po prostu chęcią zdobycia władzy - próbują uzyskać wpływ na świat, w którym żyją. W imię własnych przekonań i wierzeń są w stanie znieść, ale także zadawać, wielkie cierpienie czy ból. Z ich perspektywy poznajemy magiczny, ale często i brutalny świat.

Po przeczytaniu „Mgieł Avalonu” przychodzą refleksje i przemyślenia dotyczące natury ludzkiej czy nawet boskiej. Zastanawiamy się, dlaczego często postępujemy wbrew własnemu szczęściu, wybierając ciężką drogę powinności i zobowiązań.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 10273
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Sher 28.02.2011 08:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Trudno jest opisać tak ws... | morgana_la_fay
Zanim się zorientowałam, czytałam tysiąc dwieście którąś stronę i główkowałam nad tym, czy każda religia musi odejść w zapomnienie tak, jak Stara Religia Avalonu. Najbardziej żal mi było Kevina Harfiarza, polubiłam tę postać. I zastanowiło mnie, czy jego działania rzeczywiście były zdradą Avalonu, czy raczej próbą przystosowania się do nowych czasów.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: