Dodany: 03.03.2005 21:17|Autor: huma22
A mnie się podobało.
"Cyfrową Twierdzę" czytałem jako ostatnią książkę tego autora wydaną w Polsce. Po "Aniołach i Demonach" oraz "Kodzie..." miałem już w pewnym stopniu wyrobioną opinię o możliwościach pisarskich Browna. I muszę przyznać, że nie zawiodłem się. Autor co prawda odszedł w tej pozycji od tematyki tajnych stowarzyszeń, zakonów i wielkich tajemnic sprzed wieków i wkroczył w zupełnie inny świat komputerów, informatyki i kryptografii, ale zrobił to całkiem ciekawie. Można obecnie znaleźć w prasie i w Internecie (choćby poniżej) opinie, że książka jest głupia, autor narobił w niej pełno błędów i w ogóle kupy się nie trzyma. Śmiem jednak mieć odmienną opinię. Jak na książkę przygodową/technothriller fabuła skonstruowana jest całkiem sprawnie. Akcja jest szybka i nie zatrzymuje się co 10 stron, żeby zachwycić się pięknem przyrody. A co najważniejsze w takim typie książki, do samego lub prawie samego końca nie wiadomo, jak się skończy, co niestety nie zdarza się tak często, jak powinno. A co komu po książce, w której po przeczytaniu pierwszych 100 stron wiadomo, jak się zakończy. Dodatkowo nie rozumiem czepiania się pewnych osób, które "znają się" na informatyce i dziedzinach pokrewnych, błędów popełnionych przez autora. Owszem, jest ich kilka, ale nie są aż tak krzykliwe, żeby w choć najmniejszym stopniu zepsuć klimat książki, szczególnie osobom, które nie są w tej tematyce zbyt mocne.
Podsumowując: polecam tę książkę każdemu wielbicielowi wartkiej akcji, choćby i był informatykiem.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.