Nikt nie słucha, a każdy zna
Recenzentka: porcelanka
„Muzyka chodnikowa lat dziewięćdziesiątych była tandetna, jarmarczna i koturnowa, czyli taka jak wszystko w tamtym czasie.(…) Ta muzyczna radość to było nadrabianie straconych lat PRL-u”[1].
„Nikt nie słucha” to reportaże o muzyce disco polo, jej korzeniach i ewolucji, transformacji ustrojowej i latach 90. XX wieku. Sierakowska opowiada o disco polo od kuchni, rozmawia z jego twórcami, producentami i fanami. Zatrzymuje się na dłużej na Podlasiu, skąd pochodzi wiele gwiazd tego gatunku muzycznego, relacjonuje najgłośniejsze konflikty w branży, nie stroni od tematów kontrowersyjnych, przedstawia przekrój zespołów – od wczesnych lat 90. po czasy obecne.
„O dyskotekach zawsze mówiło się, że to największe pralnie brudnych pieniędzy. Biznes z prostymi zasadami, a sporo można ugrać”[2]. Sierakowska opisuje związki disco polo ze światem przestępczym, inwestycje ludzi z półświatka w muzykę i kluby. Dyskoteki funkcjonowały w oparciu o niepisane zasady, w określonej od siebie odległości i były powiązane z wytwórniami, gdzie nagrywano utwory. Sam proces powstawania muzyki też był specyficzny, zwłaszcza w zakresie praw autorskich – zespoły w zamian za nagranie piosenek pozbywały się często praw do nich i do nazw własnych. Płynna była też granica między plagiatem, a inspiracją, zaś same utwory były dowolnie wykorzystywane, bez zważania na to, kto jest autorem tekstu i muzyki. Sierakowska rozmawiając z artystami disco polo porusza nie tylko temat ich twórczości, ale także aspekty techniczne i organizacyjne – jak zdobywano sprzęt, na czym grano, jak organizowano koncerty.
„Nikt nie słucha” to także poszukiwanie korzeni „muzyki chodnikowej”, których reporterka upatruje w biesiadach, weselach i lokalnej kulturze. To przegląd muzyki rozrywkowej i zespołów, które utrzymują się na rynku od początki lat 90. po obecnie powstające grupy, które popularność zdobywają już za pomocą internetu, a nie telewizyjnego programu „Disco relax”. Oddaje głos twórcom i słuchaczom, którzy dzielą nurt gatunku na disco polo „stare”, gdzie w tekstach królowała romantyczna miłość i „nowe”, które już bezpruderyjnie w teledyskach i piosenkach epatuje seksualnością. Sierakowska zamieszcza także opowieści fanów najpopularniejszych zespołów tego gatunku – jeżdżących za idolami po całej Polsce, zbierających płyty i autografy i tworzących fankluby. W „Nikt nie słucha” nie brak również relacji o największych skandalach i sporach w branży (m.in. procesu o prawa autorskie do zespołu „Toples”), a także o stosunkach między zespołami, wspólnych trasach koncertowych i przyjaźniach.
Sierakowska tworzy rzeczową, spójną i interesującą opowieść o trzydziestu latach funkcjonowania disco polo. Pisze prostym, zwykłym językiem starając się oddać specyfikę stylu swoich rozmówców i tego gatunku muzyki. Najważniejsze jednak, że nie ocenia – przedstawia rzetelnie fenomen disco polo, nikogo nie ośmiesza, nie piętnuje. „Nikt nie słucha” to obiektywne, wyważone reportaże o muzyce, o której nie wypada mówić, a przyznawanie się do jej słuchania jest powodem do niewybrednych żartów. Sierakowska sama wyjawia, że niełatwo było jej znaleźć wydawcę i sprawić, aby poważnie potraktowano temat disco polo. Pisząc o nim przełamuje stereotypy, porusza pewne tabu – czemu wstydzić się własnych gustów muzycznych i udawać, że nie zna się disco polo.
„Zapotrzebowanie na romantyczną miłość, zwłaszcza w latach dziewięćdziesiątych, było nie tylko na scenie i w telewizji. Miłość opanowała nawet rynek wydawniczy, na którym pojawiły się nieznane wcześniej harlekiny. (…) Społeczeństwo bowiem było (i jest) spragnione miłości. A disco polo jak żaden inny rodzaj muzyki doskonale wyłapuje potrzeby społeczne. Ma za zadanie bawić i robi to doskonale”[3].
[1] Judyta Sierakowska, „Nikt nie słucha: Reportaże o disco polo”, Wydawnictwo Poznańskie, 2019, str. 199.
[2] Tamże, str. 185.
[3] Tamże, str. 14-15.
Autor: Judyta Sierakowska
Tytuł: „Nikt nie słucha. Reportaże o disco polo”
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie, 2019
Liczba stron: 404
Ocena recenzenta: 5/6
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.