Dodany: 04.12.2019 10:29|Autor: TinyGirl

Wymagająca pozycja


Oczekiwałam po tej serii naprawdę dobrej i wciągającej fantastyki – przynajmniej to obiecywały mi wszystkie pochlebne recenzje bookstagramerów. I jak zawsze okazało się, że z tym, co tak zachwalają inni, ja mam problem. Książkę czytałam powoli i długo ze względu na jej dość powolną akcję oraz skomplikowany świat stworzony przez autorkę. Dodatkowo wielość pojawiających się w niej wątków oraz postaci wcale nie ułatwiała sprawy. Zaznaczyć muszę również, że większość z nich zlewa się w jedną masę. W pamięci utkwiło mi zaledwie kilka, a polubiłam jeszcze mniej. Potrzeba więc czasu, żeby się wciągnąć, oraz skupienia, aby połączyć ze sobą wszystkie pojawiające się wątki, a i tak te najważniejsze, jak chociażby smoki i Zakon Drzewa Pomarańczy, ukazane są bardzo lakonicznie, w sposób niczego nie wyjaśniający. Akcja powieści jest nierówna, momentami autorka za dużo czasu poświęca mało istotnym elementom, zaś te, na które czekałam, streszcza w kilku słowach (i tak np. podróże między tak rozległymi krainami trwają naprawdę ekspresowo!). Nie pasował mi tu również jeden z wątków homoseksualnych, bardzo kłócił się z religijnością i wierzeniami danej postaci.

Podsumowując, sam pomysł na fabułę jest naprawdę bardzo fajny. Stworzony świat, opisy krain, religii, wątków politycznych bardzo dopracowane, choć niestety nie zawsze dostarczające odpowiednich wyjaśnień, jak w przypadku tytułowego Zakonu Drzewa Pomarańczy; to właśnie ta tajemnica najbardziej mnie intryguje i ze względu na nią sięgnę po kolejny tom, który - mam nadzieję - spodoba mi się już bardziej i nie nastręczy już takich trudności z oceną.

[recenzja została zamieszczona na innych portalach i stronach internetowych]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 308
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: