Dodany: 03.12.2019 19:01|Autor: ahafia
listopad 2019
1. /50/
Skaza (
Małecki Robert)
Po książce sensacyjnej nie oczekuję wiele: jedynie rozrywki oraz nieobrażania inteligencji i zdrowego rozsądku czytelnika. Małecki z grubsza się wywiązuje, ale w sposób bardzo schematyczny: ponura historia kryminalna i równie ponury główny bohater ze swoim ponurym życiem osobistym na etapie rozkładu - każdy z nas już to czytał. Można się czepiać detali, ale w sumie nie jest źle, ale raczej na wakacje, a nie na podróż autobusem w listopadowy, deszczowy dzień.
2. /51/
Dolina Muminków w listopadzie (
Jansson Tove)
Moje pierwsze w życiu Muminki dostały odrębną notatkę:
” Włóczykij wszedł w las. Miał przed sobą sto mil ciszy.” - O łagodnej samotności
3. /52/
Chrobot: Życie najzwyklejszych ludzi świata (
Michniewicz Tomasz (Michniewicz Tomek))
Pół na pół, czyli jak ma zachwycać, kiedy nie zachwyca
4. /53/
Nikt nie idzie (
Małecki Jakub [pisarz])
To trzecia książka Małeckiego, jaką przeczytałam i jak dotąd najbardziej zwykła. Zwyczajna współczesna powieść obyczajowa - nic się tam nie dzieje niezwykłego, żadnych zawiłych historii, niespodziewanych zwrotów akcji, wybitnych bohaterów, ani ekwilibrystyki językowej. Nawet fabuła z czasem blaknie i ulatują detale, ale jest w tej prozie życie, jakie każdemu może się przydarzyć, przeciętne, odarte z cekinów i pozłoty. Niełatwe, nieproste, niejednoznaczne, wydarzenia dobre i przyjemne mieszają się z trudnymi.
Od pierwszej książki Małecki ujął mnie językiem jakim operuje, być może już to pisałam, ale tym razem znowu zwróciłam na to uwagę. Jest subtelny i pełen ledwo zauważalnej czułości, którą darzy swoich bohaterów.
5. /54/
Wzburzenie (
Roth Philip)
Dobry, oddany syn żydowskich rodziców i przykładny student przeciwko opresji, ograniczeniom narzucanym najpierw przez nadopiekuńczego, pogrążającego się w szaleństwie ojca, a potem przez władze uczelni. Bohater przeżywa cierpienia podobne do tych, jakich doznawał Portnoy, ale jest odważniejszy, nie ulega w milczeniu lecz działa, robi wszystko, by otaczające go absurdy nie zniszczyły jego życia. Stawia czoła przeciwnościom, walczy o swoje zdanie nawet za cenę doznawanych przy tym przykrości. Tylko czy warto być zawsze aż tak bezkompromisowym?
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.