Dodany: 25.11.2019 20:45|Autor: mrs.book.book

Jeszcze się kiedyś spotkamy


W tej książce mamy dwie równoległe historie. Pierwsza z nich to historia paczki przyjaciół, Adeli, Franciszka, Janka, Joachima, Racheli oraz Sabiny. Są to młodzi ludzie mieszkający w Grudziądzu, którzy przezywają swoje pierwsze miłości, snują marzenia i plany na przyszłość. Jednak na ich drodze pojawia się wojna. To ona powoduje, że ich świat wywraca się do góry nogami.

Druga historia to historia Justyny - wnuczki Adeli. Poznajemy jak potoczyły się losy jej samej i jej wielkiej miłości. Wolf (chłopak Justyny) wyjechał do Stanów, by zarobić na lepszy byt w Polsce. Jednak gdy zbierał na mieszkanie, uznał, że lepszy był by dom i tak z półrocznego wyjazdu zrobił się znacznie dłuższy. Justyna po kilku latach w małżeństwie przeżywa kryzys. Jednak wtedy poznaje historię życia swojej babci i dziadka, co trochę otwiera jej oczy.

Adela przeżywa swoją wielką miłość podczas wojny. Wychodzi za mąż, rodzi dziecko, jednak los zabiera jej ukochanego. Ona zostaje sama z matką i dzieckiem, i ciągle czeka na Franciszka.

Natomiast jej wnuczka Justyna ciągle czeka aż jej ukochany wróci ze Stanów, choć i przyjaciółka, i matka próbowały przemówić jej do rozsądku, że może warto zakończyć ten związek i zacząć w końcu żyć. Ona upiera się przy swoim i z utęsknieniem czeka na powrót Wolfa.

Autorka wyraźnie chce nam ukazać, że całe życie na coś lub na kogoś czekamy. Jedni na miłość, inni na wakacje, a jeszcze inni na odpowiedni moment. I tak ciągle gdzieś pędzimy przez nasze życie, zawsze na coś czekając. A czasem warto zatrzymać się, choć na chwilę, przemyśleć, bądź posłuchać rady najbliższych i zastanowić się, czy rzeczywiście warto na daną rzecz czekać?

Książkę dosłownie pochłonęłam. Napisana jest lekko, co sprawia, że czyta się ją bardzo przyjemnie. Mimo, że zawiera dwa równolegle wątki, wszystko jest przejrzyste i łatwo się zorientować, czyja historia obecnie jest opisywana.
Przy smutnej, a zarazem przepięknej historii Adeli i Franciszka nieraz zakręciła mi się łza w oku. No, ale nie chcę tu zbyt dużo zdradzać. Czy warto sięgnąć po tę książkę? Uważam, że warto. A ja już nie mogę się doczekać, aż sięgnę po kolejną książkę Magdaleny Witkiewicz.

[Recenzja wcześniej została zamieszczona na stronach internetowych księgarń oraz na portalach o tematyce książkowej.]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 429
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: