Dodany: 21.11.2019 11:08|Autor: Meszuge
Erotomani, seksoholicy i zboki
Właściwie podtytuł wyczerpująco opisuje zawartość książki . „Skandale miłosne legendarnych uwodzicieli, kokietek i drani świata literatury” nie pozostawiają złudzeń co do treści. Czasem tylko, jakby mimochodem, znaleźć można w książce ciekawostki dotyczące genezy powstania takiego lub innego dzieła. W zbiorze nie chodzi o sekrety, jak sugerowałby tytuł, ale o skandale, często bardzo głośne. O seks, zdrady, zboczenia, zahamowania, syfilis, kochanki i kochanków, związki homoseksualne, dewiacje itp. Zaskoczyła mnie w tej kolekcji obecność Sylvii Plath, czy Agathy Christie, bo gdzie im do seksualnych ekscesów, ale… mniejsza z tym.
Z ważniejszych bohaterów, jeśli tak można to nazwać, pojawiają się na kartach książki: Norman Mailer i jego liczne związki, nie tylko z Marylin Monroe;T. S. Eliot, który siłą umieścił żonę w szpitalu psychiatrycznym, gdzie zresztą przetrzymywano ją do śmierci; spotykamy tam też Lwa Tołstoja, Oscara Wilde’a, Karen Blixen, Edgara Allana Poe, Jamesa Joyce’a, Gustava Flauberta, Ernesta Hemingwaya, Jacka Kerouaca (ślub w kajdankach i powrót do mamra po ceremonii) oraz wielu, wielu innych. Czasem relacja ogranicza się do kilku zdań zaledwie, by w przypadku kogoś innego przybrać postać szerszego opracowania… choć nie jestem pewien, czy to określenie pasuje do zawartych w książce treści. Autorki „Sekretnego życia pisarzy” szukały skandali, sensacji, dreszczu obrzydzenia albo przynajmniej niesmaku, a nie solidnych opracowań. Jednak zapewne ważny jest i ten aspekt (zaglądanie komuś pod pierzynę), tyle że w zbyt dużej dawce rodzi to… hm… mieszane uczucia. Plotki i pikantne anegdoty nie są niczym złym, byle nie sprowadzać życia tylko do nich.
„Sekretne życie pisarzy” zawiera też zagadki i quizy, jakby autorki chciały się upewnić i sprawdzić, czy czytelnik dobrze zapamiętał, kto miał sześć żon, a kto był biseksualny.
Książka jest w porządku i nie zrobi żadnej krzywdy komuś oczytanemu, posiadającemu elementarną wiedzę na temat twórców literatury, może nawet uzupełnić informacje zbyt wymuskane, a przez to niezupełnie prawdziwe. Pozostałym czytelnikom przyjdzie zapewne do głowy, że sztuka, zwłaszcza pisarstwo, to samo zło, rozpusta, niemoralność i sodomia.
Tekst dostępny na moim blogu i nie tylko.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.