Dodany: 07.11.2019 11:17|Autor: antypater

Czytatnik: Moje opinie na temat różnych książek i opracowań.

1 osoba poleca ten tekst.

O armii Ptolemejskiego Egiptu.


Pewien polski historyk starożytności, pan Sławomir Jędraszek, wypełnił bardzo wstydliwą lukę, nie tylko w polskiej literaturze historycznej, pisząc książkę zatytułowaną ''Armia Lagidów'' (link: Armia Lagidów: Organizacja i struktura (Jędraszek Sławomir)). Jest to krótkie, ale niesamowicie naszpikowane informacjami opracowanie o wojskowości Ptolemejskiego Egiptu. Warto pamiętać, że Lagidzi to nic innego, jak tylko inna nazwa Ptolemeuszy. Poruszono w tej pracy wiele kwestii, w tym także sprawy organizacyjne jednostek wojskowych, pozycji społecznej żołnierzy, osadników wojskowych (znanych jako kleurchowie) i najemników. Swoje miejsce na kartach książki znalazł także zmienny w czasie skład narodowościowy armii Lagidów. Z czasem przybywało w tej armii coraz bardziej pewnych swojej wartości żołnierzy pochodzenia egipskiego. Bitwa pod Rafią z 217 roku przed naszą erą uchodzi tu za punkt przełomowy w tym procesie odzyskiwania poczucia własnej wartości przez żołnierzy egipskich. Oddziały najemników w służbie grecko-języcznych faraonów odzwierciedlały pod względem etnicznym, w zasadzie cały ''koloryt'' antycznego świata, znanego ówczesnym Grekom. Zwłaszcza dzięki podbojom największego syna Macedonii był to już świat niemały.

Autor odwołuje się przy okazji do obfitej bibliografii polskiej i zagranicznej, dotyczącej poruszanego tematu. Dane archeologiczne stanowią pokaźną część analizowanego w tej pracy materiału historycznego, co jest rzeczą dobrą. Na stronach tej książki omawiane są też zmiany, zachodzące z upływem lat w organizacji armii ptolemejskiego Egiptu. Dotyczy to także zmian, jakie zaszły również pod wpływem zetknięcia się tego państwa z prężną i potężną rzymską machiną wojenną, która z racji swoich sukcesów fascynowała ludzi tamtych czasów. Zmiany te miały w pewnym zakresie charakter naśladowczy wobec armii Synów Wilczycy. Fragmenty o flocie ptolemejskiej oraz użyciu słoni bojowych (autor bezbłędnie rozróżnia azjatycką i afrykańską odmianę tego zwierzęcia) są bardzo wysokiej jakości, a ich krótkość zostawia czytelnika z wielkim poczuciem niedosytu. Dobranie materiału ilustracyjnego do tej książki zasługuje na pochwałę.

Życzyłbym sobie oraz innym miłośnikom historii wojskowości większej liczby tego typu publikacji.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 114
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: