Dodany: 07.11.2019 09:59|Autor: mrs.book.book

Powiedz Tak!


Jest to druga część historii o Stefanii. Tym razem bohaterka przeprowadza się do Drzewicy do Michała, który się jej oświadcza. Melania uwielbia ją i zaczyna mówić do niej "mamo". Wydawać by się mogło, że życie jak w bajce, jednak pojawiają się schody. Pierwszy z nich to rodzina Michała: ani siostra, ani rodzice najwyraźniej nie polubili wybranki syna i brata. A to nie jest wszystko. W życiu Stefanii ponownie chce się pojawić jej ojciec, który ją zostawił i wyjechał do Londynu. Od tego czasu żyła w przekonaniu, że po śmierci mamy ojciec przestał ją kochać.
Kolejnym wielkim problemem będzie pojawienie się Klary, byłej żony Michała oraz matki Melanii.

Czy Melania pokocha swoją biologiczną mamę?

Czy Stefania odnowi relacje z ojcem?

I czy Michał będzie w stanie zrezygnować z rodziny, by być z ukochaną?

Książka lekka, szybko i przyjemnie się czyta. Idealna na jesienne wieczory. Tak jak wspominałam, jest to druga część przygód Stefani. Pierwszej niestety nie miałam okazji przeczytać, ale raczej mocno mi to nie przeszkadzało. Fakt, że dużo więcej bym wiedziała o Stefani i o jej związku z Michałem, o tym jak to było wcześniej, ale tak też się dało to przeczytać i zrozumieć. Życie Stefanii niby zaczyna się stabilizować, a jednak cały czas staje im coś na przeszkodzie. Jak nie rodzina Michała, to ojciec Stefanii, a dodatkowo jeszcze była żona Michała, która chce odnowić relacje z córką. A to nie wszystkie rewelacje, które czekają na Stefanię.

Teraz troszeczkę o minusach. Odnoszę wrażenie, iż książka jest trochę niedopracowana. Trochę mnie drażniło, że jest tam sporo literówek i to tak rzucających się w oczy, nawet dla mnie (sama robię dużo błędów). Jednak przekręcenie imienia dziewczynki z "Melcia" na "Helcia" już chyba korektor powinien zauważyć. Tak więc najgorsze nie było to, że książka była dosyć przewidywalna - bo to taki gatunek, że mimo przeszkód oni dalej się kochają - najgorsze właśnie były te błędy. A nie jest to egzemplarz recenzencki przed korektą, tylko wersja finalna.

Jednak jeśli ktoś lubi takie lekkie historie, to jak najbardziej polecam, ja sama chętnie sięgnę po pierwszą część, no i was zachęcam, by zacząć od samego początku.

[Recenzja wcześniej pojawiła się na moim blogu, na stronach internetowych księgarń oraz na portalach o tematyce książkowej]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 286
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: