Dodany: 03.11.2019 18:44|Autor: martaginter

Gej na prowincji


"Wszystkich świętych" to krótka powieść opowiadająca o chłopcu, który poznaje swoją seksualność, a dokładniej - odkrywa swój homoseksualizm.

Niemal każdy rozdział rozpoczyna się od kultywowania ważnej tradycji katolickiej - odwiedzania grobów zmarłych członków rodzin w dniu Wszystkich Świętych. Ludzie dźwigają ze sobą ciężkie siaty z tandetnymi zniczami i plastikowymi kwiatami - całymi rodzinami zmierzają na cmentarze. Spotykają się z dawno niewidzianymi i często nielubianymi krewnymi. Chłopiec początkowo chętnie bierze udział w obchodach, z biegiem lat dostrzega jednak jego sztuczność. Odkrywa także swoją odmienność od większości ludzi. Już jako małe dziecko podejrzewa, że najbliższa mu osoba - matka - nie będzie w stanie zaakceptować jego homoseksualizmu. Wie, że będzie musiał wyjechać z rodzinnej miejscowości do większego miasta - aby żyć w zgodzie z własną naturą i poznać wielu podobnych mu mężczyzn.

To nie jest powieść, którą łatwo mi ocenić. Na pewno książki mówiące o LGBT są potrzebne i mogą przyczynić się do wzrostu tolerancji. Z akceptacją homoseksualistów w Polsce wciąż jest ciężko, zwłaszcza na wsiach i małych miastach. Osoby homoseksualne wciąż zakładają tradycyjne rodziny tylko po to, aby ukryć swoją orientację - aż tak bardzo boją się odrzucenia. Uważam, że jest to smutne. "Wszystkich świętych" bardzo dobrze pokazuje przywary Polaków, ośmiesza ich strach przed tym, co ludzie powiedzą, krytykuje przywiązanie do zwyczajów świątecznych. W trakcie lektury czasami odnosiłam wrażenie, że czytam o ludziach, których spotykam każdego dnia. Autor z pewnością jest inteligentnym obserwatorem i inspirował się prawdziwym życiem, własnymi przeżyciami.

Według mojej opinii najciekawszymi i najlepszymi elementami tej książki są relacje głównego bohatera z matką i bratem, najsłabszymi - opisy przygód seksualnych. Pod tym względem powieść Mirosława Tyca - muszę o tym napisać - niestety, trochę mnie zniesmaczyła. Nie mam na myśli konkretnie dokładnych opisów praktyk seksualnych głównego bohatera, ale raczej jego brak głębszych uczuć w relacjach z partnerami. Wśród obiektów swojego pożądania widzi tylko osoby, które zaspokoją jego zwierzęcy instynkt, nie szuka miłości. Zakwalifikowałabym tę powieść bardziej do kategorii erotycznej, niż obyczajowej.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 86
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: