Harry Potter i Zakon Feniksa
Przed Harrym piąty rok nauki. Podczas wakacji przyjaciele bardzo mało do niego piszą. Czuje się samotny i niezrozumiany. Po tym, co przeżył w ubiegłym roku szkolnym, a dokładniej przed samymi wakacjami, ciężko mu o tym zapomnieć. „Prorok codzienny” codziennie publikuje coś o Potterze, sugerując głównie, że jest on oszustem lub chorym psychicznie. Dodatkowo Harry'emu grozi wydalenie ze szkoły z powodu użycia magii w obecności Mugola.
W domu Syriusza organizowane są tajne spotkania. Niestety trójka przyjaciół jest za młoda, by brać w nich udział.
Najważniejsze jest to, że Czarny Pan powrócił. Ministerstwo Magii nie chce w to uwierzyć, dlatego wysyła do Hogwartu profesor Umbridge, która wprowadza swoje zasady i zakazy. Lekcje są przez nią obserwowane, przez co niektórym nauczycielom grozi zwolnienie.
Czy Harry zostanie w Szkole Magii i Czarodziejstwa?
Kim jest Dolores Umbridge?
Co to za tajne spotkania w domu Syriusza?
Co tym razem szykuje Voldemort?
To najgrubsza część tej serii: jej objętość na początku przeraża, lecz nawet się czytelnik nie obejrzy, a już się zbliża koniec historii. Choć mam wrażenie, że w porównaniu z poprzednią częścią ta jest nieco nudniejsza, lecz tylko trochę, bo mimo wszystko bardzo mnie ciekawiło, co zdarzy się dalej. Trochę denerwowało mnie w niej, że Harry był taki odizolowany i ignorowany przez Dumbledora. Lecz pod koniec wszystko zostało wyjaśnione.
[Recenzja została wcześniej zamieszczona na portalach o tematyce książkowej oraz na stronach księgarń]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.