Dodany: 31.10.2019 09:46|Autor: LouriOpiekun BiblioNETki

Donacje bez emocji


Lubię dystopie, antyutopie, intrygujące i nieszablonowe podejście do dylematów moralnych. A tu Nie opuszczaj mnie (Ishiguro Kazuo) otrzymała ode mnie "tylko" 3.5. Szczerze, to w pewnych momentach byłem lekko zdezorientowany - bo powieść na poważny i istotny w sumie temat napisana jest jak młodzieżówka. Może ją źle odbierałem, albo z jakimiś dziwnymi oczekiwaniami ją czytałem? A tu z wewnętrznej strony okładki takie pochwalne kwiatki:

"Trzyma w napięciu i chwyta za serce. Autor po mistrzowsku łączy emocje z intelektem."
"Wchodzi niezwykle głęboko w istotę związków międzyludzkich."
"Twórczość KI jest jak połączenie Jane Austen i Franza Kafki, odrobinę doprawione Proustem. A przy tym jest on pisarzem niezwykle spójnym." (prof. Sara Danius, sekretarz Akademii Szwedzkiej)


Rzecz dotyczy Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

Niestety, nie mogę się zgodzić z zacytowanymi wyżej głosami zachwytu - wg mnie fabuła jest bardzo płaska, prowadzona jak po sznurku, żadnych drugich den, żadnych zapytań, żadnych niejednoznaczności; trochę pytań bez odpowiedzi, ale wyglądają raczej jak luka fabularna czy konstrukcyjna świata, a nie intencjonalne zawieszenie czytelnika w niepewności. Przywołanie 3 prawdziwie wielkich nazwisk może jest adekwatne przy innych powieściach Ishiguro - przy tej na pewno nie. Odbieram ją jako pewnego rodzaju nowego "Frankensteina" (pamiętajmy, że potwór Frankensteina żądał od swego twórcy stworzenia mu idealnej, analogicznej doń partnerki), tylko już bez tak wielu dróg interpretacji. Pytania, które pozostają otwarte, dla mnie są właśnie lukami fabularnymi - np. ta rzekoma Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu Albo sama opłacalność takiej organizacji "procederu" - przecież to zupełnie ekonomicznie bezsensowne! Z jednej strony książka jawi się jako historia alternatywna (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu), z drugiej fajnie byłoby jednak nie robić czegoś aż tak oderwanego od rzeczywistości, szczególnie, że świata zewnętrznego w tym wszystkim brak. Więc jak jeszcze (po poczytaniu recenzji i dyskusji) mogę zrozumieć bezwolność i poddanie bohaterów swemu losowi, tak nie przekonuje mnie, że jest możliwe, by cała społeczność ludzka godziła się na tak bezduszne bestialstwo.

Dodatkowo dochodzi sam język powieści - jego słaba emocjonalność. Skoro bohaterowie średnio wydają się przejmować tym, jak skończą, to jak można się emocjonować ich innymi losami?

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 352
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: