Dodany: 24.10.2019 13:51|Autor:

Książka: Czarne słońce
Żulczyk Jakub
Notę wprowadził(a): parilicium

nota wydawcy


Koniec świata, jaki znasz

W ojczyźnie przyszłości wrogowie pozbawieni są wszelkich praw. A wrogiem jest każdy Inny, każdy Obcy. Odgrodzona od dogorywającej Europy, rządzona przez Ojca Premiera, Wielka Polska nigdy nie zostanie zalana przez hordy uchodźców, nie będą panoszyć się w niej zdrajcy i degeneraci.

Za eliminację odpadów ze społeczeństwa odpowiedzialny jest Gruz, lider neonazistowskiej bojówki, chodzące wcielenie absolutnego zła, człowiek mordujący dla samej przyjemności zabijania. Realizacja kolejnego rządowego zlecenia brutalnie przeorze mu świadomość i zmieni całe życie.

Okrutna, wywrotowa, "antypolska" powieść autora "Ślepnąc od świateł" jest efektownym zderzeniem literackich gatunków – thrillera, dystopii, kryminału noir, powieści drogi, dramatu psychologicznego i zaskakującej książki o miłości. Prowokując do granic możliwości, Żulczyk tak naprawdę oferuje głęboko humanistyczną opowieść o wielkiej duchowej przemianie.

[Świat Książki, 2019]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 240
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: reniferze 03.04.2020 11:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Koniec świata, jaki znasz... | parilicium
Co ja właśnie przeczytałam? Co to było? Dlaczego?!

Do Żulczyka mam dużo szacunku i.. cóż, nawet zaufania. Po rewelacyjnym Wzgórze psów (Żulczyk Jakub), świetnym Ślepnąc od świateł (Żulczyk Jakub) (serial mocno rozczarowujący), poruszającym Radio Armageddon (Żulczyk Jakub), rozrywkowym Instytut (Żulczyk Jakub) , spodziewałam się kolejnej mocnej powieści. A dostałam? Kompletny gniot, chaos, bajzel (żeby nie użyć gorszego słowa). Żulczyk wyrzygał z siebie nieopisywalne ilości wulgaryzmów, brutalności i jakichś swoich zdeprawowanych fantazji, ale co najgorsze - ta cała powieść po prostu nie ma żadnego sensu! Żadnego znaczenia! Nic nie wnosi! Owszem, przeczytałam ponad pół tysiąca stron w trzy popołudnia, więc napisane jest (jak zawsze) bardzo sprawnie i bez potknięć - ale to nawet nie jest rozrywka! To ściek, żałosny i niepotrzebny. Czuję niesmak i niechęć. Po co on to napisał? Po co usiłuje dorobić do tego jakąś ideologię, skoro to jest po prostu dobrze napisana bardzo zła książka? Ktoś może powiedzieć, że boję się literackiego brutalizmu - ale przepadam chociażby za Ketchum Jack (właśc. Mayr Dallas William), więc chyba się nie boję. Ktoś może powiedzieć, że nie zrozumiałam - ale co tu rozumieć? Co tu rozumieć?
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: