Dodany: 21.10.2019 11:44|Autor: Stysiek

Bla bla bla


Kupiłem ją parę miesięcy temu, lecz rozbudowana kolejka sprawiła, że czas czytania zbiegł się z nagrodą Nobla. Szkoda, bo jakbym zaczekał te parę miesięcy, to może na przekór nie wydałbym na marne pieniędzy.

Co to w ogóle jest? Zbiór bzdur? OK, może nie bzdur, ale jakichś oderwanych myśli, które zazwyczaj mają jedną z trzech cech:
- wtórność,
- banalność,
- błędność.
Kompletnie tego nie kupuję. Nudne i męczące. "Czy wiesz, że współdzielisz swoje urodziny z dziewięcioma milionami innych osób?". Nie, nie wiem. 9 mln x 365 dni = 3 miliardy 285 milionów. Na świecie jest ponad dwa razy więcej osób, więc współdzielę urodziny z ponad dwudziestoma milionami osób, Pani Olgo. Jeśli inne mądrości, z dziedzin których nie chce mi się sprawdzać (a nie prosta matematyka), są tak samo dokładne, to książka ta jest nie tylko pozbawiona fabuły, nudna, ale również wątpliwa merytorycznie.

Zmęczyłem połowę, poddaję się, bo przez swoje życie (w biegu, w ruchu, na dworcu czy lotnisku też) przeczytam jeszcze jedynie kilka tysięcy książek. Niewiele. Za dużo jest ciekawych, żeby wciskać na siłę te o niczym.

Daję jedną gwiazdkę powyżej dna tylko dlatego, że niektóre (nieliczne) przemyślenia były trafione w realia rzeczywistego człowieka (nie, nie tego co nocuje w hotelach lotniskowych, robi zakupy tamże i dla którego 200 euro to dniówka - Pani Olgo, dla większości rodaków to nawet nie tygodniówka). Jednak było tego zbyt mało i raczej w formie krytyki. Reszta to opis realiów biznes elit i dzieci bananowych rodziców.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 354
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: