Dodany: 12.10.2019 00:55|Autor: McAgnes

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

Kontrkonkurs (zimno, zimno, coraz zimniej) dla Joyeuse


Chyba jeszcze nikt nie założył, a to taki wdzięczny temat!

1. "Szli nazajutrz na posterunek MO niewyspani i zniechęceni, bo czaty na ducha również okazały się bezowocne. Wiał silny wiatr, pobyt w sali balowej groził śmiercią z zimna, postanowili zatem czuwać obok, w pałacowym holu, a do sali tylko zaglądać. Każdy kolejno miał spędzić tam dwie godziny. Pomysł okazał się koszmarny, nikt się nie wyspał, a za to wszyscy zmarzli".

2. "Temperatura, która niedawno dochodziła do punktu zamarzania, teraz spadła i zapanował solidny mróz. Kiedy zmierzamy do domu, zaczyna padać śnieg. Qanik, drobnoziarnisty, sypki śnieg. Najgroźniejszym rodzajem lawin są lawiny pyłowe. Wywołują je bardzo drobne przemieszczenia energii, na przykład głośny dźwięk. Mają niedużą masę, ale poruszają się z prędkością dwustu kilometrów na godzinę, ciągnąc za sobą śmiercionośną próżnię. Zdarzało się, że w lawinie pudrowego śniegu wysysało ludziom płuca z ciała.
Takie właśnie lawiny w zmniejszonym formacie zaczęły schodzić z dachu, z którego spadł Esajas".

3. "W ciągu dnia wiatr zmienił się na zachodni. Wiało potężnie, ale śnieżyca na szczęście ustała. Temperatura wynosiła -24,2 st. i wiatr był bardzo uciążliwy. Wieczorem po rozbiciu namiotu znaleźliśmy ślady poprzedniej naszej bytności. Rysowały się ostro i wyraźnie, choć od tego czasu upłynęło już sześć tygodni. Byliśmy ogromnie zadowoleni z tego odkrycia. Na ostatnim odcinku drogi nie spotykaliśmy już bowiem flag, a zbliżaliśmy się do odległej od Framheimu o siedemdziesiąt pięć kilometrów "Świńskiej jamy", wskazana więc była jak największa ostrożność".

4. "Sumnera, który wygląda, jakby już umarł, odnajduje Black. Ciało medyka zaklinowało się w wąskiej szczelinie między dwoma taflami lodu. Głowa i ramiona wystają nad wodę, ale cała reszta znajduje się pod powierzchnią. Twarz pobielała mu jak kość, z wyjątkiem ust, ciemnych i nienaturalnie sinych. Oddycha w ogóle? Black schyla się, by to sprawdzić, ale niczego nie może ustalić - wiatr zbyt głośno dmie, wszędzie dookoła trzeszczy i zgrzyta unoszony na falach lód. Lekarz wydaje się bryłą, zamarzniętą i litą. Black sięga po swoją marynarską linę i przewiązuje nią pierś Sumnera. Wątpi, żeby dał radę wyciągnąć go w pojedynkę, mimo to próbuje. [...] Black puszcza linę, rzuca się do przodu, chwyta nasiąknięte epolety wojskowego płaszcza i wyciąga nieprzytomnego na lodową pokrywę. Odwraca go i dwukrotnie otwartą dłonią uderza w twarz. Sumner nie reaguje. Drugi oficer bije mocniej. Jedna z powiek nagle się otwiera.
- Boże mój, wy żyjecie! - zdumiewa się Black".

5. "Obudziło mnie zimno. Kiedy chciałam nałożyć szlafrok, który był w w nocy na kucyku, okazało się, że śmierdzi. Do łazienki poszłam w kurtce.
[...] Obeszłam Kostkę, która w rzeczywistości jest dużo mniejsza niż na zdjęciach. Stałam przy fontannie, patrzyłam na zaśnieżony park i rozmyślałam o tym, co będę tu robić przez całe życie".
Wyświetleń: 1751
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 16
Użytkownik: ilia 12.10.2019 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba jeszcze nikt nie za... | McAgnes
Ale mnie dopadłaś :)
Odpowiedzi:
2 - Smilla w labiryntach śniegu (Høeg Peter)
3 - Zdobycie bieguna południowego (Amundsen Roald)
4 - Na Wodach Północy (McGuire Ian)
1 - Anna Kańtoch?
5 - wydaje mi się to jakoś znajome, ale nie umiem umiejscowić
Użytkownik: McAgnes 12.10.2019 23:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale mnie dopadłaś :) Odp... | ilia
2,3,4 - świetnie!
1 - to nie Anna Kańtoch :)
Użytkownik: beatrixCenci 13.10.2019 11:40 napisał(a):
Odpowiedź na: 2,3,4 - świetnie! 1 - t... | McAgnes
Mamusia 1 jest Ci bardzo znajoma swoją drogą. I chyba wszystkim w okolicy. :D
Użytkownik: ilia 12.10.2019 22:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba jeszcze nikt nie za... | McAgnes
Czy nr 5 to nie będzie Ostatnia arystokratka (Boček Evžen) - mam w schowku, do przeczytania
Użytkownik: McAgnes 12.10.2019 23:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nr 5 to nie będzie Os... | ilia
Brawo!
Użytkownik: ilia 13.10.2019 00:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Brawo! | McAgnes
Tak sobie tylko strzelę - "Rozstaje: Antologia Sekcji Literackiej Śląskiego Klubu Fantastyki"?
Użytkownik: ilia 13.10.2019 15:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Brawo! | McAgnes
A może to jest jednak Czarci krąg (Banach Iwona) ?
Użytkownik: McAgnes 13.10.2019 23:07 napisał(a):
Odpowiedź na: A może to jest jednak Cza... | ilia
1 to zdecydowanie literatura nie najnowsza. Mamusia znana bardzo, bardzo, głównie pisała o sobie, ale w tym konkretnym dusiołku bohaterowie są nieco młodsi.
Użytkownik: ilia 13.10.2019 23:14 napisał(a):
Odpowiedź na: 1 to zdecydowanie literat... | McAgnes
Joanna Chmielewska?
Użytkownik: McAgnes 15.10.2019 14:04 napisał(a):
Odpowiedź na: To Ślepe szczęście :) | ilia
Tak jest! Gratulacje!
Użytkownik: Marylek 13.10.2019 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba jeszcze nikt nie za... | McAgnes
6.
W jamie u szczytu wodospadów solidnie zamocowałem trzy śruby i zawołałem do Raya, że wszystko jest w porządku i że może wchodzić na górę. Wychyliłem się na pętlach i wyjrzałem poza krawędzie lodospadu.. Śnieg przestał padać. Telluride leżało wtulone w dolinę głęboko pode mną. Pełne światła powietrze było przejrzyste i orzeźwiające, rozchodziło się w płucach przyjemnym chłodem. Czyste zimowe niebo zdawało się być w zasięgu ręki, niczym wypolerowany kieliszek, w który można stuknąć palcem. W końcu Ray ruszył, wolny i sztywny po długim oczekiwaniu pod przewieszonym lodem.

Spoglądałem na mknący gwałtownie w dół biały strumień wodospadu. Lodowe kryształy odbijały promienie popołudniowego słońca, chmury białej pary wznosiły się ku niebu. Wsłuchiwałem się w precyzyjny dysonans grzmiącej wody, wznoszący się i opadający niczym potężna symfonia falującego morza. Donośny odgłos wody wpadającej do kamiennego zbiornika przywodził na myśl ocean i rozbijanie się morskich grzywaczy. Zastanawiałem się, jak to możliwe, że ten widok mógł kiedykolwiek wzbudzać strach. Stałem znieruchomiały, zahipnotyzowany jego pięknem.
Użytkownik: ilia 13.10.2019 14:44 napisał(a):
Odpowiedź na: 6. W jamie u szczytu wod... | Marylek
Wydaje mi się, że to może być Zew ciszy (Simpson Joe)
Użytkownik: Marylek 13.10.2019 16:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że to może... | ilia
Bardzo dobrze, tak właśnie jest :)
Użytkownik: pawelw 14.10.2019 22:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba jeszcze nikt nie za... | McAgnes
Jak tylko zobaczyłem temat, to od razu mi się skojarzył pewien fragment z takim mniej typowym źródłem zimna... :)

7. Czy widziałeś, jakie uszy ma B.P.?
— Ma czerwone.
— To właśnie od tej książki.
— Od książki?
— Tak. Odmroził sobie przez czytanie, ledwo zaczął czytać... Bo tam jest zaraz na początku, jak A. ucieka boso w koszuli po śniegu i odmraża sobie palce u nóg i uszy... Każdemu to grozi, Bysiu. Sam N. mówił, że jak czytał, to zaczęło się z nim robić coś niedobrego. Strasznie zmarzł, dostał dreszczy, musiał włożyć sweter i nauszniki, chociaż siedział w pokoju. A mimo to dostał grypy.
— E, może nie od tego?
— Nie, to od tego. A co było ze Szprotem? Wiesz, on jest straszne chuchro i nawet mu nie pomogło, że włożył kożuch i futrzaną czapkę... Bo zapomniał włożyć ciepłe buty i odmroził sobie duży palec u nogi. Do dzisiaj go swędzi.

W odpowiedzi poproszę tytuł, autora i tytuł. :)
Użytkownik: ilia 16.10.2019 00:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak tylko zobaczyłem tema... | pawelw
Siódme wtajemniczenie (Niziurski Edmund)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: