Dodany: 15.09.2019 02:03|Autor:

nota wydawcy


Odpowiedź na pytanie, które zwierzęta najbardziej fascynują i budzą największy respekt, jest raczej prosta: największe i najbardziej majestatyczne, ewentualnie najgroźniejsze. Dlatego właśnie władcy w swoich herbach umieszczali lwy lub orły, dlatego różne ludy chętnie przyznawały się do powinowactwa z wilkiem, tygrysem czy niedźwiedziem. Idąc tym tropem, postanowiłem nakreślić pozycję i znaczenie w polskiej kulturze największych lub uznawanych za najgroźniejsze zwierząt, które w czasach historycznych uważane były za królów puszcz i lasów lechickiej ziemi. Wielkość, majestat albo wzbudzany respekt (czasem występujące łącznie, czasem nie) były tutaj kluczowe, bowiem różnica pomiędzy roślinożercą a drapieżnikiem pozostaje zasadnicza. Nieprzypadkowo do miana najprawdziwszych władców polskich kniei pretendowały niedźwiedzie, tury i żubry, albowiem w historycznych czasach nie miały tam równych sobie. Obok nich jednak w pradawnych puszczach swoje miejsce dumnie zaznaczały nieobliczalne dziki, dostojne jelenie, dziwaczne łosie, rącze tarpany oraz drapieżne rysie i wilki.

Na kartach niniejszej książki autor kreśli kolejno portrety owych dziewięciu gatunków ssaków, po czym od najważniejszych informacji o tych intrygujących stworzeniach przechodzi do ich znaczenia w kulturze polskiej. Ta bowiem nie mogła pozostać obojętna wobec władców puszcz. Nie próbował oczywiście przybliżyć wszystkich legend, przysłów, dzieł literackich czy obrazów, które portretują te wspaniałe zwierzęta, bo zadanie takie byłoby zwyczajnie niewykonalne. W autorski i subiektywny sposób autor skupił się na najważniejszych i najbardziej charakterystycznych albo najciekawszych (moim, rzecz jasna, zdaniem) motywach, jakie łączą polską historię i kulturę z owymi zacnymi zwierzami. Bez wątpienia robią wrażenie dzieje wymierania tura, dwudziestowieczne zabiegi o przetrwanie żubra, zakończona połowicznym sukcesem restytucja dzikiego konia, a wpływ pewnego fatalnego polowania na niedźwiedzia na losy domu jagiellońskiego i Rzeczypospolitej okazał się decydujący… W heraldyce, toponomastyce i nazewnictwie, legendach i ­podaniach, poezji i prozie, malarstwie i grafice, przysłowiach i powiedzonkach obecność władców pradawnych kniei jest przemożna, co także – choć z oczywistych przyczyn więcej niż wybiórczo – autor starał się ukazać w należytym świetle.

[Astraia, 2018]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 65
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: