Dodany: 19.08.2019 18:25|Autor: SFsince2018

"Aleja Potępienia" - recenzja


Powieść liczy 197 stron, jednak pomimo tej skromnej objętości czytelnik może zagłębić się w bardzo zróżnicowany, mroczny i brutalny krajobraz Ameryki Północnej po III wojnie światowej.

Główny bohater książki – Czort Tanner – jako skazaniec otrzymuje od rządu Kalifornii zadanie z gatunku mission impossible. On, jak i inni kierowcy z jego ekipy, muszą jak najszybciej przetransportować transport leków do ogarniętego zarazą Bostonu. Zadanie wydaje się niemożliwe do wykonania, gdyż oznacza przedostanie się na wschodnie wybrzeże przez tzw. aleję potępienia, czyli ciągnącą się przez tysiące mili radioaktywną pustynię, którą zamieszkują mutanty, kanibale oraz przemierzają rozmaite grupy bandytów.

Wśród atutów książki wymieniłbym z całą pewnością jej bohaterów; żaden z nich nie jest jednoznaczny, ma za sobą ciekawy, niekiedy brutalny, innym razem wzruszający życiorys. Kolejny duży plus za ukazanie zachowań i postępowania mieszkańców zniszczonego wojną USA, przypominającego mi bohaterów filmu "Mad Max" z 1979 roku. Jedynym elementem, który nie wzbudził mojego entuzjazmu było zakończenie, w mojej ocenie płytkie i niepasujące do starannie budowanej przez prawie 200 stron opowieści.

Recenzja dostępna jest również na moim blogu oraz na stronie innego portalu czytelniczego.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 327
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: