Dodany: 10.08.2019 09:44|Autor:

nota wydawcy


Powojenna Polska mogła być inna. Nie musiało dojść do niewyobrażalnej katastrofy, jaką było powstanie warszawskie. Niestety, dowódcy Armii Krajowej nie wyciągnęli wniosków z dokumentów, które przedstawiali im najbliżsi współpracownicy: szef wywiadu Komendy Głównej AK ppłk Marian Drobik, szef III Oddziału Komendy Głównej AK płk Jan Rzepecki czy wielu innych polityków i oficerów, którzy byli w okupowanej Polsce i w Londynie.

Prezentowane w książce materiały świadczą też o tym, jak rząd w Londynie i władze w kraju oszukiwały się nawzajem ze szkodą dla sprawy polskiej na arenie międzynarodowej, a przede wszystkim dla Polaków.

Niech więc dokumenty przemówią. Raporty i memoriały oficerów AK są wielkim oskarżeniem tych, którzy podjęli decyzję o wybuchu powstania.

[Fundacja Oratio Recta, 2019]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 326
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: Monika.W 11.08.2019 09:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Powojenna Polska mogła by... | parilicium
"Powojenna Polska mogła być inna. Nie musiało dojść do niewyobrażalnej katastrofy, jaką było powstanie warszawskie."

Nie musiało dojść do Powstania. Zgoda, mogło odbyć się jak w Wilnie lub też jeszcze inaczej.
Czy wpłynęłoby to na to, jaka byłaby powojenna Polska? Nie sądzę. Miałaby inny ustrój? Nie byłoby prześladowania AK i zorganizowanej akcji wobec AK? Dlaczego miałaby być inna? Jest jakiekolwiek wytłumaczenie?
Co najwyżej - Warszawa nie byłaby zmęczona i nie zginęliby mieszkańcy Warszawy. Nie wpłynęłoby to na kształt powojennej Polski.
Rozumiem, że notki na okładkach to marketing. Ale poważna książka powinna mieć poważny marketing.
Użytkownik: Vemona 12.08.2019 11:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Powojenna Polska mogła by... | parilicium
Rozumiem Twoją wypowiedź i w gruncie rzeczy zgadzam się z Tobą, że powojenna Polska nie wyglądałaby inaczej, ale jedno zdanie mnie ugryzło - "...Co najwyżej (...) nie zginęliby mieszkańcy Warszawy. .."
No cóż, co najwyżej przeżyłoby 200 tysięcy ludzi i nie zrównanoby z ziemią miasta - czy to określenie jest adekwatne? Co najwyżej?
Użytkownik: VERA25 16.07.2023 21:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Powojenna Polska mogła by... | parilicium
Po pierwsze stalinowska szczekaczka wandy wasilewskiej nawoływała "Warszawa drży w posadach od ryku dział. Wojska radzieckie nacierają gwałtownie i zbliżają się do Pragi. Nadchodzą, aby przynieść nam wolność. Niemcy wyparci z Pragi będą usiłowali bronić się w Warszawie. Zechcą zniszczyć wszystko. W Białymstoku burzyli wszystko przez sześć dni. Wymordowali tysiące naszych braci. Uczyńmy, co tylko w naszej mocy, by nie zdołali powtórzyć tego samego w Warszawie. Ludu Warszawy! Do broni! Niech cała ludność stanie murem wokół Krajowej Rady Narodowej, wokół warszawskiej Armii Podziemnej. Uderzcie na Niemców! Udaremnijcie ich plany zburzenia budowli publicznych. Pomóżcie Czerwonej Armii w przeprawie przez Wisłę. Przysyłajcie wiadomości, pokazujcie drogi. Milion ludności Warszawy niech stanie się milionem żołnierzy, którzy wypędzą niemieckich najeźdźców i zdobędą wolność."
Po drugie nawet bez Powstania poważnych zniszczeń Warszawa by nie uniknęła, chyba że ktoś uważa, że Niemcy oddali by miasto bez walki (co należałoby bezspornie udowodnić).
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: