Dodany: 14.07.2019 18:39|Autor: Alos

Inna strona Lovecrafta


"Przyszła na Sarnath zagłada. Opowieści niesamowite i fantastyczne" to kolejny, po wydanej w 2012 roku "Zgrozie w Dunwich…", zbiór opowiadań Lovecrafta wypuszczony przez wydawnictwo Vesper. Jest jego uzupełnieniem i poszerza kolekcje o historie dziejące się głównie w wykreowanej przez Samotnika z Providence Krainie Snów – równoległej do naszej rzeczywistości, do której można się dostać przez specjalne miejsca na świecie lub podczas snu. Wydarzenia dziejące się na tym planie są bardziej baśniowe i fantastyczne niż opowieści z naszej rzeczywistości. Oba światy dzielą ze sobą wspólne elementy, jak niektórzy bohaterowie i miejsca czy Wielcy Przedwieczni oraz Zewnętrzni Bogowie.

Rok później, w 2017, nakładem Zysk i Spółka wyszedł konkurencyjny zbiór "Bestia w jaskini i inne opowiadania", również oparty w głównej mierze o historie z Krainy Snów, bogatszy, ale pozbawiony niektórych znanych opowiadań. Nie ma w nim również posłowia, które w "Przyszła na Sarnath zagłada…" jest jednym z najmocniejszych elementów kompilacji.

Na zbiór składają się dwadzieścia trzy opowiadania, zarówno grozy jak i fantastyczne, ponadto bogaty esej autorstwa Lovecrafta pod tytułem "Nadprzyrodzona groza w literaturze", bibliografia do niego i posłowie tłumacza. Główną tematykę stanowi Kraina Snów, nie zabrakło również klasycznych lovecraftowskich horrorów. Z najbardziej znanych opowieści wybrano: "Coś na progu", "Model Pickmana" i "Reanimator Herbert West".

Na szczególną uwagę zasługuje zamieszczony na końcu wspomniany esej z 1927 roku, będący przeglądem historii powieści grozy od jej początków po współczesnych autorowi twórców. Nie zabrakło oczywiście obszernego fragmentu poświęconego Poemu. Dużym plusem jest również stworzona na bazie eseju lista wymienionych tam twórców, poszerzona o ich inne znane utwory i złożona w zgrabną bibliografię ułatwiającą przeglądanie i zapoznanie się z materiałem.

Technicznie to stary dobry Lovecraft, opowiadania grozy są klimatyczne, budują napięcie i potrafią być naprawdę ciekawe, natomiast do tej drugiej twarzy mitologii Wielkich Przedwiecznych nie mogę się przekonać. Najdłuższa historia czyli "Ku nieznanemu Kadath…" jest schematyczna, a część z pozostałych jest po prostu nudna.

Ciężko byłoby mi wybrać między dwoma tak podobnymi zbiorami jak "Przyszła na Sarnath zagłada…" i "Bestia w jaskini". Na korzyść tego pierwszego przemawia przede wszystkim obecność takich klasyków, jak wspomniane już "Coś na progu" i "Reanimator", oraz fantastycznego eseju z bibliografią. Za drugą pozycją natomiast przede wszystkim jej obszerność. Zawiera dwadzieścia cztery opowiadania więcej niż zbiór konkurencyjny, lepiej też prezentuje Świat Snów, brak w niej za to, poza wciśniętą trochę na siłę "Zgrozą w Dunwich", jakichś naprawdę mocnych tekstów.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 440
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: