Dodany: 24.06.2019 13:59|Autor: Tygrysicaa

Harda Horda


Na przeczytanie „Hardej Hordy” zdecydowałam się głównie ze względu na Anetę Jadowską i jej opowiadania. Wstyd przyznać, ale o twórczości pozostałych autorek zupełnie nic nie wiedziałam. A w przypadku niektórych z nich nawet nie miałam pojęcia o ich istnieniu . Nie przeszkodziło mi to jednak w sięgnięciu po tę książkę. Byłam przekonana, że skoro tak wiele osób wypowiada się pozytywnie o tych kobietach i ich działalności literackiej, to i ja znajdę tutaj coś dla siebie. Zwłaszcza, że fantastyka jest zdecydowanie moim ulubionym gatunkiem literackim.

„Harda Horda” nie była jednak tak dobra, jak tego oczekiwałam. Choć zawiera dwanaście opowiadań, przykuła moją uwagę zaledwie kilkoma z nich, a tylko trzy sprawiły, że żałowałam, iż są tak krótkie. Gdyby nie Martyna Raduchowska i jej fantastyczny „Bezduch” oraz Aneta Jadowska i moja ulubiona rodzina Koźlaków w „Zielonej zemście”, a także „Dróżniczka” Aleksandry Janusz, to myślę, że po skończeniu tej antologii szybko bym o niej zapomniała i już nigdy do niej nie wróciła. Przez niektóre z opowiadań było mi naprawdę trudno przebrnąć, gdyż kompletnie mnie nie wciągały, wskutek czego momentami byłam przekonana, że zwyczajnie nie skończę tej książki. Nie znaczy to jednak, że pozostałe opowiadania były złe, bo choć były one napisane raz lepiej, a raz gorzej, to każde z nich na swój sposób było ciekawe, tajemnicze i bardzo klimatyczne - tylko mnie zdecydowanie czegoś w nich brakowało. Myślę jednak, że wielu czytelników odnajdzie w nich coś dla siebie i na pewno spodoba im się ich różnorodność. Nie tylko tematyczna, ale również w sposobie prowadzenia akcji.

„Harda Horda” to jedna z tych książek, obok których żadna sroka nie przejdzie obojętnie. Piękna, a zarazem niezwykle mroczna i tajemnicza okładka wraz z twardą oprawą już na wstępie niesamowicie przykuwa uwagę. Jednak dopiero, gdy zajrzy się do środka, odkryje się prawdziwą magię, ponieważ czytelnik znajdzie tam wspaniałą oprawę graficzną oraz przepiękne ilustracje Magdaleny Babińskiej, Karoliny Bryskiej i Agnieszki Jednakiej, które idealnie odwzorowują rozgrywające się sceny oraz postacie.

Reasumując, choć „Harda Horda” osobiście mnie nie porwała i nie stała się dla mnie najlepszą książką roku, to jednak rozumiem, co może się w niej podobać innym czytelnikom. Ciekawe i tajemnicze historie o duchach, nekromantach, zombie i światach równoległych , utrzymane w mrocznym klimacie, zapewne przypadną do gustu niejednemu fanowi literatury fantastycznej.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 279
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: