Dodany: 26.02.2005 22:35|Autor: katya
To nie jest książka do poduszki
Zdecydowanie nie jest to też książka do przeczytania za jednym podejściem. Jako że bardzo żywo reaguję na książki i filmy, musiałam używać przy czytaniu chusteczki, bo łzy rozmazywały mi litery.
Książka opowiada o torturach, jakim poddawała autora jego własna matka. Tak, właśnie torturach, bo inaczej nie można tego nazwać. Nie będę podawać przykładów, jeśli chcecie, przeczytajcie. Pod tym względem przypomina historie z obozów koncentracyjnych.
Autor niczego nie przemilcza, wszystko nazywa po imieniu. Zaznaczam jeszcze raz, że jest to historia prawdziwa. Gdyby była to fikcja... Nie, nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł coś takiego wymyślić.
Przeczytałam tę książkę w wieku 14 lat (ponad 5 lat temu). Bardzo mną wtedy wstrząsnęła. Zapadła mi w pamięć jak rzadko która, ale nie mam ochoty do niej wracać. Boję się, bo ciągle mam w głowie pytanie - jak tak można?
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.