Dodany: 29.05.2019 16:51|Autor: RenKa76

Dialog czyli monolog


Manaslu, 8156 m n. p. m. , ósma co do wielkości góra świata. Te wyższe pewnie są sławniejsze – Mount Everest, K2, Lhotse czy Makalu. Ale to Manaslu, zwana Górą Ducha, została zbadana bardzo późno, bo jest górą trudną, a żeby ją zdobyć, trzeba długo iść. Wielu więc się przeliczyło. Pierwsi weszli tam Japończycy, Polacy dopiero w roku 1984. To nie jest jeden z topowych ośmiotysięczników; ręka w górę, kto – poza obsesjonatami gór i wspinaczami – w ogóle o nim słyszał. Dlaczego więc tyle o nim piszę? Bo historię wyprawy na Manaslu właśnie opisuje najnowsza książka Rafała Froni, „Rozmowa z Górą”. Górą z wielkiej litery…

„Gdziekolwiek idziemy i po cokolwiek, nie zapominajmy, że to droga ma największe znaczenie. Takie jest nasze życie. Życie to droga, a droga to podróż” [1]. Rafał Fronia, himalaista, biegacz maratończyk, człowiek gór, raczej nie zgodziłby się ze stwierdzeniem, że najważniejszy jest cel. W górach, nie tylko tych topowych i najwyższych, chodzi o zupełnie coś innego. O co więc chodzi? Po co się tam idzie? Aby odpowiedzieć na takie właśnie pytania, Fronia tę książkę napisał. Trudno jest ją streścić, bo co mam napisać? „Rozmowa z Górą” jest o tym, jak ośmiu facetów pojechało zdobywać ośmiotysięcznik. Koniec streszczenia.

O tej książce trzeba jakoś inaczej. Może więc tak: „Rozmowa z Górą” jest trochę dialogiem z sobą samym, a więc jest monologiem wewnętrznym; jest zapisem wyprawy, która może dojść na szczyt, ale też wcale nie musi; jest zbiorem wspomnień, anegdot, opowieści i legend; jest zapisem myśli o religii, wierzeniach, ludziach, pogodzie czy ptakach; jest w końcu zadziwiająco spójnym (jak na tak wiele wątków i dygresji) zapisem przemyśleń człowieka, który ma aż za dużo czasu na myślenie. Bo to jest tak: siedzi sobie mały człowiek w małym namiocie pod olbrzymią górą; pada śnieg, wiatr wyje, na szczyt iść nie ma jak, więc człowiek czeka i myśli. Myśli o wielu rzeczach, a co pomyśli, to zapisze. I o tym chyba jest ta książka. O tym, co się pomyślało, powspominało, do czego się zatęskniło… „To jest właśnie rozmowa z Górą, gdy myśli przeglądają się w Górze jak w zwierciadle. I gdy przyjdzie taki moment, kiedy przestajemy się szamotać w środku, kiedy się uspokajamy, wyciszamy, to dostajemy od Góry prezent. Inne myśli, marzenia, plany”[2].

Jest Rafał Fronia kapitalnym opowiadaczem, a że przeżył niejedno, w niejednym miejscu był i niejedno widział, więc i opowiadać ma co. I robi to kapitalnie. „Rozmowa z Górą” nie nudzi ani przez chwilę. Autor opowiada nie tylko o górze; opowiada o ludziach, którym góra daje pracę i o tych, którzy górami oddychają. Opowiada o lasach, jakach, krukach czy jedzeniu, i są to opowieści nie mniej ciekawe i zajmujące, niż te o lawinach, trawersach czy zgubionych rakach. Opowiada o tych, którzy weszli na szczyt i o tych, którzy na zawsze pod jakimś szczytem zostali. Po lekturze jego książki łatwiej zrozumieć, co też pcha tych ludzi w tak ekstremalne warunki. Dlaczego idą, chociaż mroczki latają im przed oczami, ból ściska głowę w imadle, a ręce zamarzają w rękawicach. I dlaczego zawracają spod samego szczytu, choć przyjechali po to, by na nim stanąć. Chcecie odpowiedzi? Oto najkrótsza, jaką znalazłam: „Góry nie zabijają ludzi, ale w górach giną ludzie, którzy popełniają błędy” [3]. Górze jest obojętne, czy na nią wejdziesz; ona tam po prostu jest, przed, teraz i po. Ona ma czas. A może nie jest obojętna? Może daje nagrody mądrym i cierpliwym, a prztyczka w nos wyrywnym? Kto ją tam wie, góra jest wszak rodzaju żeńskiego…

„Rozmowa z Górą” daje pewien wgląd w to, jak wygląda wyprawa na ośmiotysięcznik. Ale „Rozmowa” uczy też pokory, przestawia półki w głowie, wietrzy umysł i zmusza do zastanowienia. Nad człowiekiem, nad potęgą marzeń, nad pokorą, nad słodyczą radości i goryczą porażki. Nad tym, czy ważniejszy jest cel, czy jednak droga. I czy lepiej przeć do przodu, czy może jednak zawrócić…

[Recenzję opublikowałam również na swoim blogu Brudnopis, na funpage'u, Facebooku, portalu Lubimyczytać.pl i Granice.pl]

-----
[1] "Rozmowa z górą", Rafał Fronia, wyd. SQN, 2019, str. 49
[2] Tamże, str. 118
[3] Tamże, str. 342

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 573
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: