Nieskrępowana dusza (Singer Michael A.) (US/Florida-2007); ocena: 5
Chyba niewielu z nas zdaje sobie sprawę z tego, że najwięcej bólu zadajemy sobie sami. Zapatrzeni w swoje Ego, żyjemy w świecie myśli i emocji, które często nie mają nic wspólnego z realnym światem na zewnątrz. Wydarzenia dnia codziennego przesuwają się przed naszymi oczami jak sceny i sekwencje filmu i znikają w przeszłości. Tylko nieliczne z nich mają siłę rażenia zdolną wstrząsnąć nami do tego stopnia, by zapisać się na dłużej w pamięci. I wówczas do akcji wkracza Ego. Miriady myśli i emocji zaczynają wściekle kłębić się w naszej głowie i sercu, tworzęc chaos, konfuzję i wypaczając ocenę rzeczywistości.
Ale czy moje myśli to JA? Michael Singer sugeruje, że powinniśmy odseperować się od tej egoistycznej, neurotycznej i zazdrosnej o wszystko części naszej osobowości i spojrzeć na siebie z punktu widzenia postronnego obserwatora. Posłuchajmy głosu Ego, tego jak nawija, podjudza i przekonywuje, że świat i ludzie powinni się do nas dostosować i swoim zachowaniem potwierdzać naszą wyjątkowość. Wyobraźmy sobie, że Ego to nasz gadatliwy współlokator w małym, ciasnym mieszkaniu. Jak długo tolerowalibyśmy jego nieznośną obecność? Jak długo dalibyśmy się wodzić za nos i wysłuchiwali niekończących się tyrad na temat wydarzeń z przeszłości i katastofalnych prognoz na przyszłość? A prawda jest taka, że współlokator Ego mieszka w naszej głowie i zatruwa nam życie na codzień.
Jak wyrwać się z pułapki własnych emocji? Let them go – radzi Michael Singer. Pozwól im przepłynęć, nie zatrzymuj ich w sobie. Stosuj relaks, rozluźnienie, mindfulness. Obserwuj siebie, swoje myśli i emocje bez angażowania się uczuciowo. Spójrz na swoje problemy z większej perspektywy. Czymże one są w porównaniu z wszchświatem?
I na koniec rada być może najważniejsza, choć niełatwa w wykonaniu – praktykuj radość i zadowolenie z każdej przeżytej chwili, bez względu na to, co ona przynosi.
Goodreads: średnia ocena: 4,26 / ilość ocen: 30.365

Temat: duchowość
Przeczytane: Q1, 2019 - Edgar Cayce on the Akashic Records - Kevin J. Todeschi

Lolek (Wajrak Adam)(Pol-2017); ocena 4,5
(własna e-półka)
Mały psiak, którego życie potraktowało okrutnie. Czy będzie w stanie uwierzyć jeszcze w dobre intencje człowieka? Takim psiakiem jest Lolek, który przeżył gehennę zanim trafił do rodziny Wajraków. I nie była to z jego strony miłość od pierwszego wejrzenia. Trzeba było wiele czasu i cierpliwości by przełamać psie lęki i zdobyć choćby namiastkę zaufania.
„Lolek” to wzruszająca choć smutna opowieść o losie bezdomnego psa, któremu okrutne doświadczenia z przeszłości odebrały wiarę w człowieka i chęć przebywania w jego towarzystwie.
B-netka: średnia ocena: 4,98 / ilość ocen: 27
Goodreads: średnia ocena: 4.23 / ilość ocen: 52

Kot Bob i ja: Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy (Bowen James) (UK/ENG/London-2012); ocena: 5
James jest narkomanem, kóry żyje z tego co zarobi jako uliczny muzyk. Co prawda, najgorsze ma już za sobą i próbuje teraz wyzbyć się nałogu, zastępując herionę łagodniejszymi narkotykami, które bierze pod kontrolą lekarską. Nie zmienia to jednak faku, że jest od nich uzależniony i każdy jego dzień podporządkowany jest medycznym rytuałom. Czas wolny spędza przy stacjach metro i innych miejscach popularnych wśród turystów, starając się grą na gitarze zarobić na skromny wikt i opierunek.
Gdy James spotyka bezdomnego kota, wie że nie może ulec sentymentom i współczuciu, bo nie stać go na opiekę nad zwierzęciem, kiedy sam ledwie wiąże koniec z końcem. Kiedy jednak mijają dnie, a kot dalej snuje się po klatce budynku, James postanawia zająć się nim tymczasowo. Podkarmić go i wysłać z powrotem na ulicę, niech szuka swoich właścicieli. Okazuje się jednak, że kot ma zranioną łapę, która wymaga interwencji weterynarza. To z kolei pociąga za sobą konieczność podawania antybiotyków, co przedłuża konieczność opieki.
I tak pomału rodzi się wielka przyjaźń pomiędzy dwoma istotami, których domem zwykła być ulica. James długo stara się zachować dystans i nie daje porwać się uczuciom. Bo czy można zatrzymać przy sobie kota, zwierzę niezależne, chodzące własnymi drogami? Kota, takiego jak Bob, którego wychowała ulica? James próbuje go zniechęcić do siebie, zgubić na odległych od domu spacerach. Ale Bob zawsze znajduje drogę powrotną i wiernie trwa przy wybranym przez siebie opiekunie.
Kiedy w końcu James akceptuje obecność Boba w swoim życiu, niesie to za sobą nieoczekiwane zmiany. James przestaje być niewidzialną bezdomną istotą, obok której wszyscy przechodzą obojętnie. Bob zjednuje mu przyjaźnie i zainteresowanie mijających przechodniów, choć często również przysparza wiele kłopotów. Bob staje się odpowiedzialnością Jamesa, rola do której zainteresowany wyłącznie własnymi najpilniejszymi potrzebami, żyjący byle jak, uzależniony od narkotyków James, musi dorosnąć. I to jest chyba najpiękniejsza część całej historii – miłość do zwierzęcia tak silna, że zmusza go do podejmowania drastycznych decyzji i popycha w kierunku normalnego życia, w kierunku ostatecznego zerwania z nałogiem.
B-netka: średnia ocena: 4,62 / ilość ocen: 118
Goodreads: średnia ocena: 3,97 / ilość ocen: 35.145

MAJ
Odważne dusze: Czy planujemy swoje życie przed przyjściem na świat? (Schwartz Robert) (US/Ohio/Cleveland-2006); ocena: 3
Robert Schwartz rozmawia z kilkoma osobami, które przeżyły niezwykle bolesne doświadczenia i które wierzą głęboko, że sytuacje i emocje, z którymi przyszło im się zmagać, były zaplanowane w życiu-przed-życiem, po to by zainicjować ich rozwój duchowy. Temat frapujący, ale wykonanie niezbyt ciekawe i mało przekonywujące. Jak fascynują mnie informacje przekazywane drogą channelingu, tak ta pozycja nie przypadła mi do gustu.
B-netka: średnia ocena: 4,67 / ilość ocen: 3
Goodreads: średnia ocena: 4,25 / ilość ocen: 1.150
Więcej szczegółów tutaj: Życie według scenariusza?

The Price of Fame – Carolyne Aarsen (CAN/AB-US/PA-2008); ocena: 2
I po co ja to czytałam? Parę razy miałam ochotę rzucić książkę w kąt i więcej do niej nie wracać, ale jakoś przebrnęłam do końca. Powieść jest z serii „Tales from Great Chapel Inn”, z którą miałam już wcześniej nieudane spotkanie. Trzy siostry prowadzą bed-and-breakfast w małym miasteczku Acorn Hill w stanie Pennsylvania. Spokojne życie miasteczka zostaje zakłócone przybyciem ekipy filmowej i całkiem realną możliwością kręcenia tu filmu. Wśród mieszkańców zarysowywuje się wyraźny podział na tych co są za i tych co są przeciw. Która grupa zwycięży? Czy fascynujący, wydawałoby się, projekt przyniesie miasteczku korzyści czy trudne do przewidzenia komplikacje? O czym będzie ten film i czy reputacja miasteczka na tym nie ucierpi?
Temat całkiem ciekawy, ale wykonanie bardzo mierne. I chociaż wiedziałam, że powieści Aarsen zaliczane są do christian fiction, co niekoniecznie musi być wadą, to jednak nadmiar modlitw i przesadnie świętoszkowatego zachowania bohaterów był dla mnie raczej niestrawny. To już definitywnie moje ostatnie spotkanie z bohaterami Carolyne Aarsen.
Goodreads: średnia ocena: 3,98 / ilość ocen: 227

Ciekawostka: Seria „Tales from Great Chapel Inn” została zapoczątkowana przez Melody Carson książką „Back Home Again” w 2005 roku. Od tego czau różne autorki wpisują swoje opowieści w krąg dobrze już znanych mieszkańców Acorn Hill. Ciekawe, czym pierwsza powieść zafascynowała rzesze innych autorek do tego stopnia, by kontynuować temat?

Przyjaciel (Nunez Sigrid) (US-NY-2019); ocena: 4,5
Powieść, która formą przypomina dziennik pisany w celach terapetycznych. Narratorka, pisarka z zawodu, głęboko przeżywa samobójczą śmierć swojego przyjaciela i mentora i w literaturze, oraz w przelewaniu na papier skołatannych myśli, szuka ukojenia. Powieść jest częściowo monologiem skierowanym do nieżyjącego przyjaciela, częściowo przeglądem samobójczych tematów w literaturze, z uwzgólędnieniem całej rzeszy pisarzy, którzy w ten sposób zakończyli swoje życie. Tę żałobną medytację zakłóca niespodziewana konieczność zaopiekiowania się psem samobójcy. Narratorka nie jest zwolenniczką psów, mieszka w małym apartamencie, w bloku, w którym jest zakaz posiadania zwierząt, a rasa - Great Dane – a co za tym idzie i wielkość nowego nabytku, dodatkowo komplikuje sytuację.
Nie będę ukrywać, że to właśnie piękny pies z okładki skusił mnie do przeczytania tej książki. Fragmenty poświęcone relacji pisarki z psem - początkowo niechciana konieczność, przeradzająca się pomału w miłość do tego olbrzyma, który, podobnie jak ona, cierpi z powodu nieobecności właściciela, są piękne i przejmujące. Choćby dla tej historii warto jest przeczytać tę powieść. Oczywiście i tu mamy intertekstualne wstawki o psach w literaturze.
Sigrid Nunez jest bezsprzecznie osobą oczytaną i cała powieść upstrzona jest cytatami, aforyzmami, dygresjami na przeróżne tematy związane głównie ze śmiercią, z pisaniem, z życiem pisarzy, które rzadko usłane jest różami, no i oczywiście z psami w literaturze. Ta różnorodność i częste skakanie z tematu na temat nie zawsze przekłada się na łatwość czytania; smutek i melancholia płynąca z opowieści czasami przytłacza. Ale piękny język, którym operuje Nunez, to jedna z głównych zalet tej powieści. Za jakiś czas na pewno do niej powrócę, by na spokojnie, bez wyczekiwania na akcję, której w tej powieści akurat nie ma, delektować się piekną prozą. A w najbliższej przyszłości planuję sięgnąć po inne utwory Sigrid Nunez.
B-netka: średnia ocena: 4,5 / ilość ocen: 1
Goodreads: średnia ocena: 3,83 / ilość ocen: 11.311

Daisy Jones & The Six (Reid Taylor Jenkins) (US/CA/LosAngeles-2019); ocena: niezainteresowana
Powieść napisana w formie wywiadu z dużą grupą osób – jest ich przynajmniej dziesięć, jak nie więcej. Ich wypowiedzi są krótkie, czasem jedno, dwa zdania, czasem kilka. Rozmówcy się zmieniają, tematy też. Typ wywiadu telewizyjnego z grupą muzyków przekrzykujących się nawzajem, Tego typu programy wyłączam zazwyczaj po kilku minutach oglądania. W powieści ten styl jest jeszcze mniej interesujący niż w rozmowach na żywo. Taki słowny ping-pong. Banały przeplatane stereotypami. Przebrnęłam przez kilkadziesiąt stron i poddałam się. Szkoda czasu. Historia nie wciąga, a forma odrzuca. Takie eksperymentalne dziwadło. Kto lubi, niech czyta. Dla mnie to było zbyt powierzchowne prześlizgiwanie się po różnych tematach.
Goodreads: średnia ocena: 4,28 / ilość ocen: 52.494

CZERWIEC
Plemię mentorów: 11 pytań do najlepszych na świecie (Ferriss Timothy) (US/NewYork-2017); ocena: 4.5
Książka, którą zamówiłam w bibliotece, bo gdzieś przeczytałam/usłyszałam o niej entuzjastyczną opinię. Czy zdecydowałabym się na wypożyczenie, zaglądając wcześniej do środka? Prawdopodobnie nie. Forma pytań i raczej krótkich odpowiedzi na 600+ stronach nie zachęcała do bliższej znajomości. Ale skoro już zamówiłam, trzeba było ją odebrać. A skoro przytaszczyłam to tomiszcze do domu, postanowiłam dać mu szansę.
Timothy Ferriss, autor poczytnego bloga i kilku poradników-bestsellerów, rozsyła emilem 11 identycznych pytań do ponad stu osób, które odniosły sukcesy zawodowe w różnych dziedzinach – czy to biznes, sport, filantropia, czy też sukces literacki. Ku jego zdziwieniu, większość z nich odpowiada na wyzwanie i tak oto powstaje najnowsza książka Ferrissa, w której on sam niewiele ma do powiedzenia. Jedynym wkładem Ferrissa było skomponowanie 11 pytań, które, oczywiście, nadały ton całości.
Pytania były różne. Niektóre z nich zachęcały do przemyślanych i rozbudowanych komentarzy, inne z kolei kwitowne były krótką, kilkuzdaniową wypowiedzią. Niektórzy rozmówcy rzeczywiście przyłożyli się do zadania i w sposób ciekawy opisali swoją drogę do sukcesu, ideały i praktyki, którym hołubią, rady dla wkraczających w życie studentów, które, z perspektywy czasu, wydają im się najbardziej znamienne i warte polecenia. Inni, w stylu „na odczep się” zaszczycili Ferrissa kilkuzdaniowymi pseudo-mądrościami.
Rozrzut zawodów, w których korespondenci odnieśli sukces, jest olbrzymi, dlatego też nie każda rada/wypowiedź znajdzie odźwięk u każdego czytelnika. Ale za to każdy czytelnik znajdzie tu coś dla siebie. Dla mnie najbardziej intrygujące były komentarze na temat książek, tych które odbiły się echem na czytelnika psychice i w jakimś stopniu wpłynęły na jego życiową filozofię. Najwięcej głosów zdobyła książka Człowiek w poszukiwaniu sensu: Głos nadziei z otchłani Holokaustu (Frankl Viktor Emil) – pozycja, która od lat figuruje na mojej liście do przeczytania. Myślę, że nie tylko ta, ale i inne książki polecane przez mentorów warte są uwagi. Po zapoznaniu się z komantarzami na temat wpływowych lektur, nasuwa się bardzo optymistyczny wniosek – ludzie sukcesu dużo czytają.
Ale najbardziej znamienną, najczęściej stosowaną przez ludzi sukcesu praktyką, bez względu na branżę i wykonywane zajęcia, jest MEDYTACJA, kluczowy element rozwoju, antydepresant i sposób na spowolnienie szalonego tempa życia.
Podsumowując, warto było przedzierać się przez gąszcz dobrych rad, opinii i zaleceń, bo niektóre wypowiedzi naprawdę były ciekawe i inspirujące. A każda z przedstawionych tu osób budzi podziw i szacunek dla zdobytych osiągnięć i dokonań.
B-netka: średnia ocena: 4,50 / ilość ocen: 1
Goodreads: średnia ocena: 4,19 / ilość ocen: 5.934

Less – Greer Andrew Sean (US/CA/SanFrancisco-2017); ocena: 3
Powieść postmodernistyczna z przerostem formy nad treścią. Fragmentaryczna, z przeskokami czasowymi, nie zawsze klarowną zmianą narratora i neurotycznym, egocentrycznym bohaterem. Głównym tematem są autorskie wojaże Arthura Lessa. Dużo seksu i podszytych frustracją rozmyślań na temat przemijającej młodości; niewiele na temat odwiedzanych krajów, ich kultury, czy opisów zwiedzanych miejsc. Powieść zdobyła nagrodę Pulitzera w 2018 roku. Jeszcze jeden dowód na to, że od współczesnych nagród literackich należy trzymać się z daleka.
Goodreads: średnia ocena: 3,75 / ilość ocen: 71.656
Więcej szczegółów tutaj: Czy to jest miłość, czy to jest kochanie?

Przeczytane: Q1, 2019