Dodany: 31.03.2019 19:39|Autor:

nota wydawcy


Cafe Macondo istnieje naprawdę. Nie jest to co prawda magiczna wieś na końcu świata - jak w powieści Marqueza, ale kawiarnia, w której - jak w całym tym kraju - można się spodziewać wszystkiego. Dają tu na przykład sałatkę, na którą składają się sałata, ser, pomidory i truskawki ze śmietaną!

Do Cafe Macondo trafia podróżując po Kolumbii Maciej Wesołowski. Reporter próbuje zrozumieć, dlaczego Kolumbijczycy nie lubią filmu Narcos i ale wielu uważa Pablo Escobara za bohatera narodowego. Jak to możliwe, że w "Tańcu z gwiazdami" rywalizują tam ze sobą była partyzantka i porwany przez partyzantów policjant. Opowiada o odbudowie kraju, przez który przetoczyła się najdłuższa wojna domowa współczesnego świata. I o tym, jak próbują się ze sobą dogadać ci, którzy przez długie lata byli po różnych stronach barykady.

Przedstawia przy tym czytelnikom galerię postaci tak niezwykłych, że równie dobrze mogłyby pochodzić z powieści Marqueza albo obrazów Botero. Były terrorysta, który został burmistrzem. Najważniejszy karzeł w historii kolumbijskiej partyzantki. Stara Indianka, który umarła pięć razy. Stróż grobu Escobara.

Kolumbia jest daleko, ale bliżej nam do niej, niż mogłoby się wydawać.


[Wydawnictwo Agora, 2019]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 257
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: reniferze 28.10.2021 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Cafe Macondo istnieje nap... | OlimpiaOpiekun BiblioNETki
Książka jest naprawdę dobra. Prawdopodobnie większość z nas historię Kolumbii zna tylko z seriali o kartelach narkotykowych - a to tylko wycinek rzeczywistości. Nie miałam pojęcia, że w XXI wieku działy się tam tak wstrząsające rzeczy.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: