Prawdziwa historia kobiety, która przeszła przez piekło, której życie zawaliło się z dnia na dzień. Jest to powieść skierowana bardziej do kobiet. Mimo, iż nie ma w książce wartkiej akcji, to jest bardzo wciągająca przez to, że jest prawdziwa.

Typowe szczęśliwe małżeństwo żyjące sobie spokojnie, wszyscy znajomi podziwiają ich miłość do siebie, jakie jest ich zdziwienie, gdy okazuje się kim tak naprawdę jest ten miły sympatyczny chłopak, którego tak bardzo lubią. Na początku ich znajomości i w późniejszym czasie, nic nie wskazuje na to, że z Marco jest coś nie tak, jego prawdziwe oblicze ukazuje się dopiero po narodzinach córeczki.

Autorka w powieści ukazuje nam jak łatwo można dać się oszukać szczególnie osobie, która nas oczarowała. Jen Waite opisuje nam, jak jej życie zmieniło się z dnia na dzień z sielanki w piekło. Dziewczyna jest szczęśliwa po urodzeniu córeczki, jednak nie dane jest jej się tą radością cieszyć długo, ponieważ odkrywa romans swojego męża, ale to jeszcze nie wszystko. Gdy Jen odkrywa, że w ogóle nie zna człowieka, z którym dzieliła swoje życie - przechodzi załamanie nerwowe. Z pomocą swoich rodziców próbuje się uwolnić z toksycznej relacji.

Autorka ukazuje nam, że uwolnienie z matni psychopaty wiele kosztuje, ale jest możliwe. Kluczem do uwolnienia się z toksycznego związku jest uwierzenie w swoją wartość i pewność siebie. Na miejscu Jen poświęciłabym całą uwagę swojej córeczce, zamiast się dobijać i śledzić niewiernego męża i jego kochankę w internecie.

Powieść czyta się szybko, została napisana prostym językiem. Autorka zawiera w swej powieści dużo przesłań dla czytelniczek, ale jedno najbardziej zostanie w pamięci – nie każdy psychopata jest mordercą.


Recenzja nie podlegała korekcie redaktorów BiblioNETki.