Dodany: 25.02.2019 07:26|Autor: Renax

Śmieszna


W tej części nasi Kostkowie plus Deniska, Józef, pani Cicha i pan Stock, wciąż walczą z hordami turystów. Śmiech wzbudzają ich szorstkie charaktery i znudzenie życiem, ale przede wszystkim zabawne sytuacje, jakie ciągle dzieją się w trakcie zwiedzania oraz na skutek wymyślania kolejnych atrakcji dla zwiedzających.

Każda z indywidualnych wad, jest aż karykaturalna, bo na zamku Kostka wszystko jest większe i bardziej charakterystyczne. Ojciec Marii pieniądze gromadzi w sejfie Hitlera, pani Cicha bije niezliczone stada gęsi, pan Stock kładzie się w trumnę, Deniska szaleje w katakumbach. Nawet zapuszczony park jest ogromny, a zniszczony samochód jest zniszczony kompletnie.

W tej części chciałam nawiązać do Szwejka, bo tutaj coś ze szwejkowatości jest. Chodzi o czeską manierę, żeby unikać patosu. U nas jest inaczej. Tam aluzje historyczne są subtelne i pełne dystansu. Czy my byśmy tak potrafili? To jest wspaniałe i za to kochamy czeską literaturę, bo my tej lekkości nie mamy.


Recenzja nie podlegała korekcie redaktorów BiblioNETki.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 612
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: