Dodany: 06.02.2019 20:08|Autor: rafalb93

Książka: Ostrze zdrajcy
Castell Sebastien de

1 osoba poleca ten tekst.

Ten koń jest lepszy ode mnie.


Szczerze przyznam, gdyby ta książka nie była na promocji w Biedronce to pewnie nigdy w życiu bym po nią nie sięgnął. Nawet już po kupnie jakoś nie mogłem się do niej zabrać więc przeleżała sobie wesoło pół roku na półce zbierając kurz, ziemie z kwiatków i różne inne rzeczy. Wielkich oczekiwań nie miałem, zwłaszcza po przeczytaniu pierwszych kilku stron. Płaszcze, rapiery, pierwsze skojarzenie jakie oczywiście się nasuwa: muszkieterowie. Super. Przez całe życie ich nie cierpiałem. Już nastawiłem się na drogę przez mękę. A jednak książka ta okazała się dla mnie największym pozytywnym zaskoczeniem w ubiegłym roku.

Trastia. Kraj rządzony przez książęta , którzy uciskają prosty lud. Prawo nie obowiązuje. Po drogach grasują bandyci. Ludzie są tak zniechęceni, że nie wierzą już w szanse na poprawę. W takich okolicznościach poznajemy Falcio, przywódcę Wielkich Płaszczy. Człowieka, który najpierw próbował zabić króla, później go pokochał, a ostatecznie biernie patrzył na jego śmierć. Teraz wraz z towarzyszami stara się spełnić ostatnią wolę władcy.

Na pozór nic odkrywczego tutaj nie widać, prawda? No i oczywiście nic nowego tutaj nie znajdziemy. Przecież motyw walki krzywdzonego ludu z władzą jest już mocno oklepany. Jednak co z tego, skoro tak doskonale bawiłem się podczas czytania tej książki, a wydaje mi się, że w czytaniu właśnie o tą radość powinno chodzić. Trzeba jasno powiedzieć, że "Ostrze zdrajcy" nie każdemu przypadnie do gustu. Niektórym pewnie nie spodoba się fakt, że autor postawił głównie na akcję, a trochę zapomniał o ukazaniu piękna przedstawianego świata. Nie znajdziemy tu barwnych opisów. Ja osobiście nie uważam tego za wadę, jestem świeżo po przeczytaniu jednej z części "Koła czasu", a tam opisów jest wręcz przesyt. Ale to też nie jest tak, że cała powieść jest o waleniu się czym popadnie po łbach i flakach latających na wysokości głowy. Jest wciągająca, momentami bawi, ale potrafi również wzruszyć. Do tego mamy tu całkiem ciekawą intrygę i mnóstwo zwrotów akcji. A kto wie, może niektórych skłoni nawet do refleksji nad swoim życiem (tak jak w przypadku kata Aucia zawstydzonego przez konia).

Myślę, że spory plus należy się również za bohaterów. Nie są wyidealizowani, posiadają swoje wady, ale przez to stają się autentyczni.

Podsumowując; jeśli ktoś nie przepada za fantasy, "Ostrze zdrajcy" nie sprawi, że nagle pokocha ten gatunek. Jednak wszyscy fani nie powinni się zawieść. Ja z wielką przyjemnością sięgnę po kolejne części cyklu, a być może nawet odświeżę sobie muszkieterów.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 604
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: