Dodany: 04.02.2019 19:00|Autor: Roy2002

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

Kontrświecidełka (cóż na to _nika_?)


Trzy fragmenty do rozpoznania :)

S. założyła lekką, płócienną sukienkę. Srebrny krzyżyk wysadzany rubinami,
ten sam, który tak ładnie odwzorowano na portrecie, wisiał na jej szyi.
Miała miękkie pantofle na stopach. Nie była uzbrojona.

...
Lecz zaraz potem podbiegła Śmierć
podbiegiem jeszcze lżejszym,
podróżny cmok! a kielich brzęk!
bo kordiał był zacniejszy.

Hej nonny no! haj nonny ho!
bo kordiał był zacniejszy.

Spełnił podróżny kielich do dna
i już nie mówił z nikim
widząc, że druga siostra ma
dużo piękniejsze kolczyki -

Hej nonny no! haj nonny ho!
dużo piękniejsze kolczyki.
...


Zamknęła w dłoni oba kawałki srebra, ale na jego prośbę wyciągnęła rękę.
Krawędzie złamania stykały się.
Nie wziął Pierścienia, lecz położył na nim palce i wymówił kilka słów.
Pot zalał mu twarz. Poczuła, że na dłoni coś zadrżało jej delikatnie,
jak gdyby poruszyło się śpiące tam zwierzątko. X. odetchnął,
odprężył się i otarł czoło.
–Już – powiedział wkładając Pierścień Erreth-Akbego na palce jej
prawej ręki. Potem przesunął go przez dłoń, na nadgarstek.
– Tutaj. – Przyjrzał się z satysfakcją. – Pasuje. To musiała
być bransoleta kobiety albo dziecka.

*** :)
Wyświetleń: 2351
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 15
Użytkownik: Roy2002 04.02.2019 19:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Trzy fragmenty do rozpozn... | Roy2002
Oj! Za płócienną sukienkę paluszki w imadło... Przepraszam...
Użytkownik: _nika_ 04.02.2019 20:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj! Za płócienną sukienkę... | Roy2002
A nika bardzo się cieszy, że kontrkonkurs jest i biegnie myśleć nad fragmentami:))).
Użytkownik: _nika_ 04.02.2019 22:05 napisał(a):
Odpowiedź na: A nika bardzo się cieszy,... | _nika_
1. Kuzynki – Andrzej Pilipiuk
2. Grobowce Atuanu – Urszula K. LeGuin
3. Ballada o dwóch siostrach - Konstanty Ildefons Gałczyński
Użytkownik: Neelith 05.02.2019 14:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Trzy fragmenty do rozpozn... | Roy2002
4.
Ku wielkiej radości, X podarował jej sznur pereł. O takim sznurku mlecznobiałych perełek, podobnych do zakrzepłej księżycowej poświaty, marzyła całe życie. A te były śliczne. Martwiła się tylko, że musiały dużo kosztować - co najmniej piętnaście dolarów. Czy X mógł sobie pozwolić na taki wydatek? Nie miała pojęcia o jego finansach. Nie pozwoliła, by kupował jej ubrania; miała ich dość na ten krótki czas. Pieniędzy, które X wkładał do czarnego dzbanuszka stojącego na gzymsie kominka, zawsze wystarczało na domowe wydatki. Dzbanek nigdy nie stał pusty. Oczywiście, że nie miał zbyt wiele, a tu ten naszyjnik… Ale w końcu odsunęła od siebie troski. Będzie go nosić i cieszyć się nim. To była pierwsza ładna rzecz, jaką kiedykolwiek miała.
Użytkownik: _nika_ 05.02.2019 15:18 napisał(a):
Odpowiedź na: 4. Ku wielkiej radości, ... | Neelith
Czyżby to Montgomery ?

Ania lub Błękitny zamek.

Ale bardziej to mi na zamek wygląda, ten dzbanuszek tak mnie naprowadza :).
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 05.02.2019 15:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Trzy fragmenty do rozpozn... | Roy2002
To i ja coś podrzucę, nietrudnego:

"W pewnej chwili, gdy staliśmy na belkach, L. zawołał:
– Patrzcie! Tu jest zatknięty jakiś papier między dachówkami. Coś jest nanim napisane.
Zleźliśmy czym prędzej na dół, żeby przeczytać, co jest napisane na tym papierze. Podeszliśmy do okienka na strychu, a L. rozłożył papier i przeczytał:
„Szókajcie skarbu na wyspie na jeziorze. Tam zakopałem prawdziwe perły. Szókajcie na środku jeziora. Ktoś, kto kiedyś mieszkał w tym domu".
– Coś podobnego! – krzyknęła A. – To strasznie ciekawe! Ale jaka dziwna ortografia.
– Tak pisano kiedyś dawniej – wyjaśnił L.– Rozumiesz chyba.
– Pomyślcie, prawdziwe perły! – powiedziałam. – Spróbujmy ich poszukać. Może będziemy strasznie bogaci!"
Użytkownik: Neelith 05.02.2019 15:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyżby to Montgomery ? ... | _nika_
Tak jest, dobrze wykombinowałaś!
Użytkownik: Urszulla 05.02.2019 15:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyżby to Montgomery ? ... | _nika_
Błękitny zamek (Montgomery Lucy Maud) na 100%
Użytkownik: Urszulla 05.02.2019 15:41 napisał(a):
Odpowiedź na: To i ja coś podrzucę, nie... | LouriOpiekun BiblioNETki
Dzieci z Bullerbyn (Lindgren Astrid) ?
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 05.02.2019 15:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzieci z Bullerbyn ? | Urszulla
No pewnie!
Użytkownik: Roy2002 05.02.2019 16:19 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Kuzynki – Andrzej Pili... | _nika_
...3. Ballada o dwóch siostrach - Konstanty Ildefons Gałczyński czyli fragment Kolczyków Izoldy :). Wszystko się zgadza.
Użytkownik: Roy2002 05.02.2019 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Kuzynki – Andrzej Pili... | _nika_
To mam coś jeszcze na deser:
"Zdążyła już wyjąć prawie wszystkie i właśnie trzymała w palcach ostatni złoty wisior.
Nie widziała go wcześniej na szyi pani D. i mało brakowało, żeby teraz także go przeoczyła, gdyż spoczywał na samym dnie skrzyneczki z sandałowego drewna, owinięty kawałkiem czerwonego jedwabiu i wciśnięty w fałdy grubego, strzyżonego aksamitu, którym wybito skrzynkę. Nie był duży, lecz od razu rozpoznała, że wykonano go ze szczerego złota. Boczny ornament został przetkany kawałkami czarnej emalii i masą perłową, pośrodku zaś, na ciemnej tafli emalii, smukła naga kobieta mierzyła z łuku do jelenia. Poniżej, na łańcuszku, kołysała się pojedyncza wydłużona perła. D. wyczuła opuszkami palców napis wygrawerowany po drugiej stronie medalionu, lecz nie zdołała go już odczytać."
Właśnie jestem w trakcie czytania :)
Użytkownik: jolekp 05.02.2019 18:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Trzy fragmenty do rozpozn... | Roy2002
To jeszcze coś bardzo prostego ode mnie :)

Tej niedzieli X, jak zwykle gdy szła do kościoła, miała u szyi swą ametystową broszkę. Brała ją zawsze w niedzielę i brak jej przy sukni uważałaby prawie za świętokradztwo, za coś równie karygodnego, jak zapomnienie książki do nabożeństwa czy dziesięciu centów na tacę. Ta broszka to był jej najdroższy klejnot. Jakiś wuj, żeglarz, ofiarował ją jej matce, która z kolei przekazała tę rodzinną pamiątkę X. Była to staromodna, podłużna brosza, zawierająca pasmo włosów matki X, otoczone drobnymi, niezwykle pięknymi ametystami. X zbyt mało znała się na drogich kamieniach, by należycie ocenić ich wartość, lecz uważała je za bardzo ładne i cieszyła się pięknym, fioletowym blaskiem, jaki rzucały u kołnierzyka jej brązowej sukni.
Y ujrzawszy po raz pierwszy ten klejnot wpadła w istny zachwyt.
- Ach, X, to jest prawdziwie elegancka broszka! Nie pojmuję, jak można myśleć o kazaniu mając ją u szyi. Ja nie potrafiłabym tego, jestem pewna. Jakże cudne są ametysty! Właśnie tak sobie wyobrażałam brylanty. Dawno już, zanim jeszcze widziałam brylanty, czytałam o nich i starałam się wyobrazić je sobie. Myślałam, że są purpurowe i błyszczące. Pewnego razu zobaczyłam prawdziwy brylant w pierścionku pewnej damy i rozczarowałam się tak bardzo, że zaczęłam płakać. Prawda, że był piękny, ale wcale nie taki, jak go sobie przedstawiałam. Czy X pozwoli mi potrzymać tę broszkę przez małą, maleńką chwilę? Czy X nie sądzi, że ametysty to może duszyczki dobrych fiołków?
Użytkownik: Urszulla 05.02.2019 18:52 napisał(a):
Odpowiedź na: To jeszcze coś bardzo pro... | jolekp
Ania z zielonego wzgórza
Użytkownik: _nika_ 05.02.2019 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: To jeszcze coś bardzo pro... | jolekp
Ania, nie Andzia, że tak odpowiem humorystycznie.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: